Witam,
Dziś rano po przejechaniu 10km zapaliła mi się kontrolka od hamulców ( klocki? tarcze? okładziny? ) . Po powrocie do domu ściągnąłem tylne i przednie koła by sprawdzić stan klocków, tarczy itd. Odkręciłem całe zaciski, zdjąłem okładziny, wszystko było ok. Gdy założyłem wszystko z powrotem zaczeły się problemy .. Pedał hamulca stał się miękki.. Gdy auto odpalone naciskam pedał i powoli schodzi w dół, zgaszone auto- pedał twardy. Wyjechałem by sprawdzić czy są hamulce, auto hamuje, ale podczas naciskania pedału słychać tak jakby syczenie ( powietrze?). Bym zapomniał, kontrolka się już nie pali. Nie wiem co mogło sie stać, cały układ byłby zapowietrzony? Proszę o pomoc.
dzięki