Witam wszystkich serdecznie.
W czasie jazdy (ok 50-60km/h i 2k obroów) silnik nagle zmienił dźwięk, spadła moc, auto zwolniło. Wyłaczyłem silnik i potem sie już nie chciał włączyć (czasem coś zaskakiwał, ale wyraźnie było słychać, że normalnie to on nie pracuje - jakby jeden cylinder nie działał). Z tyłu biała zasłona dymna.
Po rozebraniu okazało się, że jeden z zaworów (mniejszy, nie wiem czy jest to dolot czy wylot) się odłamał, wpadł do cylindra i zrobił demolkę, a na koniec zaklinował się w swoim gnieździe. Uszkodzenia: gładź, tłok, głowica, świeca żarowa, pompowtrysk... W pozostałych 3 cylindrach wszystko ok. Dodam, że rozrząd jest prawie nowy - był zmieniany ok 10kkm temu.
czy ktoś z forumowiczów się z czymś takim spotkał i co ewentualnie mogłoby by być przyczyną takiej usterki? Auto nie jest stare, bo 2006, po silniku 1,9 to się takich cyrków nie spodziewałem...
Pozdrawiam,