sartre1

Witam. Podczas podłączenia Vaga zauważyłem, że czas wtrysku na ciepłym silniku wynosi ok. 2ms a nawet 1,96 ms. Jest tak gdy zawór EVAP cyka (u mnie włącza się gdy temperatura dochodzi do 70 st.). Gdy odłączę wtyczkę od zaworka czas wtrysku jest na poziomie 3,23. Czy działający EVAP może aż tak znacznie zredukować czas wtrysku? Jak to jest u Was?

Witam kolegów. Czy ktoś z Was wie coś na temat zmiany kodowania softu w sterowniku silnika? Jeśli wejdziemy w Vagu w Engine to zobaczymy oprócz numeru sterownika również pole o nazwie Software coding, czyli kodowanie oprogramowania. Kodowanie to można zmieniać funkcją Recode. Ale jaki ma to wpływ na sterownik i w ogóle na zachowanie silnika? Całą sprawą zainteresowałem się wymieniając sterownik. Zauważyłem, że mimo tych samych nr-ów cześci kodowanie w drugim sterowniku było inne. Stary sterownik 02001, "nowy" 04201. Bez problemu nowy sterwonik można przekodowac na 02001, a także np. na 04001. Niektórych kodów nie da sie wprowadzić. Zmiana kodowania nie powoduje u mnie żadnych odczuwalnych zmian w pracy auta. Więc jaki ma to sens? Gdzieś czytałem, że tym kodowaniem zmienić można np. rodzaj skrzyni biegów - automat/manual. Proszę o Wasze opinie.

Falowanie wyeliminowałem - winny był niesprawny zawór wegla aktywnego - nie było odpowietrzenia zbiornika paliwa. Teraz walczę z muleniem i szarpaniem auta podczas przyspieszania. Poza tym ssanie jest tylko przez chwilę i potem normalnie 840 rpm. Myslę, że te rzeczy są ze sobą jakoś powiązane. U Ciebie falowanie to może być wina przepustnicy - może wymagac czyszczenia i adaptacji. Po drugie sprawdziłbym przewody zapłonowe i świece. Na gazie zużywają się szybciej. Tym bardziej, że falowanie masz tylko na zimnym. [br]Dopisany: 17 Listopad 2010, 12:33_________________________________________________Witam po dłuższej przerwie. Wreszcie mam rozwiązanie mojego problemu. Postanowiłem w końcu wymienić sterownik silnika no i jest ssanie a silnik nie szrpie. Wymieniłem na komputer o tych samych numerach czyli 8D0907557 S. Widzę jednak, że kompy róźnią się kodowaniem (stary software coding 02001; nowy 04201). Najważniejsze jednak, że wszystko gra! Mam nadzieję, że ten wątek pomoże komuś we własnych poszukiwaniach:). Pozdrawiam i zamykam temat.

Witam,

Drodzy koledzy. Od pewnego czasu mam problemy z samochodem. Drogą eliminacji usterki chciałbym sprawdzić czy to ECU nie jest temu winien. Obecnie mam ECU o nr 8D0 907 557S. Mam mozliwość zakupu ECU o numerze 8D0 907 558B też stosowanego w ADR-ach. Czy bez problemu można dokonać takiej zamiany?

Dziękuję w takim razie za pomoc. Zamykam temat.

Witam,

Szanowni koledzy jak w b5 adr 1997 zmienić dawkę startową vagiem? Czy można za pomocą vaga zmieniać także inne parametry np. przesuwać mapy paliwa? Gdzieś na forum znalazłem taką procedurę na zmianę dawki: engine/login/06589/adaptation/kanał 01 lub 05. Problem w tym, że sterownik przyjmuje ten kod ale w adaptacji w żadnym kanale nie mogę znaleźć niczego co wiąże się z dawką rozruchową. Zarówno w kanale 1 jak i 5 mam zapisaną wartość 128. Standardowa dawka to chyba 32768. Sądzę, że ta procedura jest do TDI.

Pozdrawiam,

Paweł

mstan ma rację. Regulator ciśnienia paliwa znajduje się na listwie wtryskowej. Odchodzi od niego cienki wężyk ciśnieniowy do przepustnicy. Regulator wyglada tak:

Samochód jeździł dobrze z 3 dni i znowu to samo. Może trochę mniej szarpie na oryginalnym przepływomierzu. Na razie zawieszam moje zmagania z tym problemem z braku czasu. Poza tym mam wrażenie, że samochód prędzej oddam na złom niż uda mi się go naprawić .

Witam,

Chciałbym zabrać się za wymianę komputera w swoim aucie. Jest to sterownik 8D0907557S. Moje pytanie dotyczy tego czy mozna wymienić na komputer o innym oznaczeniu ale z samochodu o identycznym silniku? Komputery róźnią się tylko oznaczeniem literowym na końcu - zamiast S jest B lub C. Z góry dziękuję za pomoc.

Po jeździe bez podpietej przepływki wymontowałem QAP-a i założyłem swoją starą hitachi (od poczatku wydawało mi się, że mechanik niepotrzebnie wymienił bo falowania i tak tym nie rozwiązał - sam później doszedłem, że to zawór węgla aktywnego nie pracował). Nie podejrzewałem, że nowe może być gorsze niż stare . Ale nieraz tak jest. Okazuje się, że moja 13 letnia przeplywka daje wieksze wartosci niż QAP, bo przekracza 100 mg/s. Samochód na razie jeździ z nią dobrze. Potestuje jeszcze do końca tygodnia i napiszę czy definitywnie udało się rozwiązać problem. Mam taką nadzieję. Przy okazji chciałbym podziękować wszystkim za pomoc, szczególnie wojtkowi26 za jego rady! A tu logi mojej starej przeplywki hitachi.

Przepływomierz wymieniony. Pracuje dobrze, co widać na logach. Na starym było to samo. Myślę, że wymiana nie była potrzebna. Ale objawy rzeczywiście mogą wskazywać na przepływomierz, tyle tylko, że został on wykluczony.[br]Dopisany: 08 Październik 2010, 13:44_________________________________________________Pobawiłem się w odłączanie czujników i sprawdzanie jak to wpłynie na parametry auta no i spróbowałem z tym przepływomierzem . Nie chce zapeszać, ale może okazać się to strzałem w 10! Zrobiłem z odłączonym około 50 km i jest kolosalna różnica - nie szarpie, jest silniejszy, nieraz trochę zamuli (ale przecież nie ma przepŁywki więc idealnie nie bedzie, inaczej po co by ją montowali ). Potestuję tak jeszcze z 2 dni. jeśli nadal będzie ok. wymienię na inny przepływomierz. Dolot mam raczej szczelny więc sporo wskazuje, że przepływomirz QAP od nowości był wadliwy (350 zŁ). Aż wierzyć się nie chce. Teraz w grę wchodzi wymiana jedynie na Hitachi lub Bosh (nawet używany).

ECU 8DO 907 557S

Drugie logi są robione już z podpietą sondą, stąd zmieniają się jej wartości. Czujnik temp. próbowałem odpinać już dawniej - nic to nie dawało - łącznie 2 razy wymieniałem na nowy żeby mieć pewność. Ewentualnie mogę sprawdzic czasy wtrysku z odpietym czujnikiem. Hall musi działać dobrze, bo mechanik badał zmienne fazy rozrządu jakimś urzadzeniem i są ok... Zasilania ECU nie badałem... Myślisz że sonda jest sprawna?

Oto statyczne i dynamiczne logi na odpietej sondzie.

A tu ststyczne zaraz po podpięciu. Jest też fragment gdzie na chwilę przytrzymałem 2500 obrotów.

Czasy wtrysku praktycznie się nie zmieniają czy zsondą czy bez. Gdy przepustnica jest w tym dziwnym stanie overrate czasy wtrysku są bardzo krótkie, nawet bez sondy. O dziwo dzisiaj czasy wtrysku okolo 3.4 ms, wcześniej zdarzalo się, że 3.1 ms były, co widać na wczesniejszych logach. Samochód w zależności od dnia raz lepiej, raz gorzej. Ostatnio lepiej na zimnym jeździ niż na ciepłym, na zimnym się nie dławi a na ciepłym szarpie przy przyspieszaniu.

Witam,

Od dłuższego czasu walczę z problemem szarpania i dławienia się auta podczas przyspieszania. Opisuję to szczegółowo w innym poście http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=158745.0;highlight=brak+ssania

Teraz szarpanie i mulenie jest także na rozgrzanym silniku. Dzięki spradzeniu Vagiem oraz podpowiedzi forumowiczów moje podejrzenie padło na sondę lambda. Vag ne wywala błędów ale z logów podczas jazdy widać, że sonda dziwnie zubaża mieszankę, a także wychodzi poza zakres -10%-+10%. Wtedy odczuwalne jest owo mulenie i szarpanie, słabe wkręcanie na obroty. Czy na podstawie poniższych danych o sondzie można stwierdzić, że to ona coś miesza i jest przyczyną moich kłopotów. Z góry serdecznie dziękuję za każdą odpowiedź.

Mam takie pytanie: czy jeśli wymienię komputer na używany do którego miałbym chip immobilajzera z kluczyka, to czy samochód odpali bez kłopotu po takiej wymianie?

Warto spróbować, tylko nie wiem czy uporam się z tym sam. W grę wchodzi zakup jakiejś używki, problem pewnie pojawi się z immobilaizerem... Nie jest to zatem kwestia prostego przełożenia. Widziałem jednak, że ktoś chciał sprzedać ECU razem z chipem z kluczyka. Czy przełożenie takiego chipu do mojego kluczyka załatwi sprawę i po wymianie ECU auto odpali?

Ciśnienia nie sprawdzałem, bo podobno się nie da - na listwie nie ma żadnego wentyla (odpowiedź mechanika po oględzinach). Wymieniłem pompę paliwa, regulator ciśnienia na listwie oraz filtr paliwa. Próbowałem także jeździć z odłączonym podciśnieniem od regulatora. Nic się nie zmieniło.

Zrobiłem logi pracy sondy na rozgrzanym silniku - statyczne a pod kreską dynamiczne, tzn. podczas jazdy, no i zaznaczyłem wg. mnie dziwne wartości. Napięcie sondy dziwnie zbliża się niekiedy do zera, co sugeruje bardzo ubogą mieszankę, no i jakiś dziwny stan przepustnicy, któy pierwszy raz zaobserwowałem - overrun (przekroczenie). Co o tym myśleć? Warto wymienić sondę?

Bo nie mam pojecia co jeszcze może powodować moje objawy. Opisuję to dokładnie w tym wątku

http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=158745.0;highlight=brak+ssania

Czy Kolega uporał się już z wymianą tego kompa? Mnie tez to czeka i prawdę mówiąc nie wiem czy sam sobie poradzę...

Witam,

Czy Kolega uporał się już z tym problemem? Ja mam podobnie tzn. gdy włączam światła to przygasa mi panel klimatyzacji oraz wyświetlacz ilości km przejechanych. Sądzę, że to jakieś zwarcie się robi. Z tego co wiem to na tym samym bezpieczniku jest jeszcze oswietlenie schowka oraz tablicy rejestracyjnej. Jeśli nie ma zwarcia, to może coś z ładowaniem - ale to by się paliła kontrolka ładowania.

Poza tym kąt otwarcia przepustnicy na wyłączonym silniku wynosi 3.9 stopnia, na włączonym 5.9 a maksymalne uchylenie (postój albo jazda) wynosi 84.2 stopnia. Czy te wartości są poprawne?

Logi z przepustnicy wygladaja tak (tylko zapłon i wolne naciskanie gazu).

Zgadza się, bez sondy wyglada, że czas wtrysku jeszcze nawet trochę się skrócił! A jeśli chodzi o przepustnicę, to dziwne że u mnie nie ma tego stanu full nawet jakbym nie wiem jak mocno wciskał pedał przyspieszenia . Podczas jazdy po wciśnięciu do deski też nie zawsze ten stan się pojawia, częściej jest enrich lub part. Z tego co wiem przepustnica tez ma wpływ na wyznaczanie czasu wtrysku. Poza tym oczywiście reguluje jałowy. A skoro tak to i ssanie może przez nią ginie, skoro czujnik temp. jest ok. Może już jej potencjometry nawalają, ale czemu nie ma błędów żadnych... No i na poprzedniej przepustnicy też się dławił, choć z nią coś nie było w porządku - błędów nie miała, ale zaadaptować się nie chciała. Obecna jest z anglika, wyciągnięta z samochodu, któy bez problemu z Anglii dojechał. Jednak różni sie oznaczeniem od tej co była u mnie oryginalnie, tzn. nie ma na końcu numeru literki H (058133063).