rosek11

.. Procedura wykonywana przez ECU na wypadek utraty informacji o temp. silnika wygląda z grubsza następująco. Sterownik podczas uruchamiania silnika posiłkuje się temperaturami innych czujników, biorąc doatkowo poprawkę w dół, czyli zwiększając dawkę rozruchową, przyspieszając moment wtrysku i wydłużając grzanie, a w niektórych przypadkach przy wyższych temperaturach w ogóle załączając świeczki przed rozruchem. Dla tego silnik odpala bez problemu, a sam problem według mnie może leżeć w mapach rozruchowych. W audi to się raczej nie zdarzało, a w VW już kilkukrotnie mapy rozruchowe były zrobione bez odpowiedniego zapasu i w miarę zużywania silnika i aparatury wtryskowej nasilał się problem z odpalaniem, czasem na zimno, czasem na ciepło a czasem w całym zakresie temperatur Jeżeli zrobiłeś w miarę pełną diagnostykę silnika i do niczego poza odpalaniem nie można się przyczepić, to proponuję odwiedzić jakiegoś tunera i powinien Ci pomóc korygując mapy rozruchowe. A więc problem z odpalaniem po dłuższym postoju przy niskich temperaturach prawie rozwiązany... tak jak pisałem na początku, passat odpalał idealnie zimny tylko gdy wypiąłem czujnik temperatury paliwa. Oddałem auto do kolejnego mechaniora, pierwsze sprawdzał ewentualne mechaniczne usterki - brak takich. Rozwiązaniem okazało się zmiana mapy startowej.. otóż dzisiaj po pracy gdzie passek stał na dworze 9 godz temperatura 4 stopnie odpalił na strzała. Jak powiedział mi mechanik mapa będzie jeszcze kwalifikowała się do poprawy gdy przyjdą bardziej ujemne temperatury. Passat stał u mechanika 4 dni ale warto było.... także jak komuś passat odpala dobrze po wypięciu czujnika temperatura to polecam zmianę mapy startowej.......Ponoć w silnikach BMR który jest na Simensie ciężko robi się mapę i jest to czasochłonne..... koszt całej naprawy i diagnozy 300zł. .

Koledzy, mam problem z rozruchem zimnego passat B6 2007r 2.0TDI 170KM silnik BMR. Otóż, gdy auto postoi około 6-8 godzin chcę go odpalić, kręci około 3-5 sekund niczym załapie, dodatkowo gdy odpali chwilę nie równo pracuje. Gdy już odpali to kolejne odpalenie jest bezproblemowe. Zero błędów w Vagu, korekty wtrysków dobre, czujniki pokazują realne wartości, wymieniłem rozrusznik ( pomogło nieznacznie) wymienione zestawy uszczelniaczy wtrysków... i nic. Problem całkowicie znika gdy wypnę czujnik temperatury paliwa, wówczas passat bali na strzała. Czujnik pokazuje dobre wartości, wiec gdzie może być problem.....

SoToM, na vagu wszystkie czujnik pokazuję prawidłowe wartości, i są one bardzo do siebie bardzo zbliżone. Qzwa gdzie tutaj może być rozwiązanie......dlaczego po odpięciu czujnika pali na strzał, czy problemu szukać w sterowaniu rozruchem...

ja też mam dobre wskazania z czujnika a jak go wypnę to auto pali na strzała

kolego odepnij czujnik temperatury paliwa (g81) i sprawdź jak będzie wówczas odpalał. Ja mam to samo w passacie 2.0TDI i też szukam rozwiązania.

ok. Uczynię tak

SotoM, dzisiaj rano ponownie odpaliłem bez czujnika. Odpalił idealnie, silnikiem nie rzucało. Komputer nie pokazuje żadnych błędów od czujnika, ale jak widać ma on ogromny wpływ na rozruch. Jaka jest zasada działania tego czujnika, z czym on może być powiązany że tak auto poprawnie odpala po jego wypięciu.

SotoM, w żaden sposób nie było olewki, jestem bardzo Ci wdzięczny za Twoje zainteresowanie tematem. A jak myślisz, czy akumulator ma wpływ też na to że po odpaleniu nie rzucało silnikiem, czy może było to tylko przypadek. Akumulator w dalszym ciągu się ładuje..... ewentualnie przełożę akumulator o większym prądzie rozruchowym niż ten mój 600A Akumulator ładowany około 8 godzin i odpalił po strzale, lecz przed odpaleniem wyjąłem wtyczkę od czujnika temperatury paliwa ( chyba G81) Rano zobaczę jak będzie. Zastanawia mnie ewentualny wpływ czujnika na odpalanie.....

Dzisiaj passat cała noc stał na dworze gdzie było -6. Przed odpaleniem podpiąłem drugi sprawny akumulator, po około 2 minutach odpaliłem i i jest już zdecydowanie lepiej niż pierwotnie. Po odpaleniu nawet silnikiem nie rzucało. Sprawdziłem stan elektrolitu i było go około połowę wysokości akumulatora, dolałem i teraz się ładuje. Zastanawia mnie czy akumulator o pojemności 70Ah i rozruchu 600A nie jest za mały, szczególnie chodzi mi o ten rozruch 600A.

odnośnie aku, kreci on trochę szybciej niż na załączonym filmie, odpalałem z dwóch akumulatorów i efekt podobny. Czujnik położenia wału raczej by jakiś błąd ukazywał. Analizując cała sprawę, przyczyną będzie najprawdopodobniej nieszczelność układu paliwowego. Gdzie według Was taka nieszczelność może być, czy są jakieś newralgiczne miejsce?

Dzisiaj odebrałem auto od mechanika, rano odpalił trochę lepiej lecz szału nie ma. Mechanik wymienił uszczelki które są na wtryskach oraz jakieś zestawy naprawcze wtrysków ( jakieś grzybki która z góry dociskają wtryski). Korekty bezpośrednio po odpaleniu bardzo dynamicznie się zmieniały lecz ich wartości były w przedziale -0,7 +0,6. Gdy auto już troszeczkę chodziło zrobiłem zdjęcie takich wartości: - dawka wtrysku 5,3mg/H -wymagany czas trwania wtrysku 3,6KW - wymagany początek wtrysku 1,7 n.OT - kąt wyprzedzenia 0,00 - moment uruchomiania 0,0 Nm - synchronizacja uruchomienia - 255 (wartość wymagana 0-255) mechanik rozkłada ręce..............a ja mam dość....

SotoM, czyli rozumiem że mechanik w miarę logicznie to stwierdzi? Nieszczelność mogą np powodować uszczelniacze wtryskiwaczy?

własnie przed chwilą rozmawiałem z mechanikiem,tak na szybko powiedział mi że najprawdopodobniej będzie problem z zapowietrzaniem układu gdyż bezpośrednio po odpaleniu gdy silnik nie równo pracuje karekta na 4 cylindrze znacznie idze na + po czym gdy praca silnika się wyrówna korakta wraca na dobre parametry. Czy jest sens w tym co mi powiedział mechanik.

ok zrobię tak. dołączę filmik znaleziony na YT, bardzo podobnie odpala, dodatkowo po odpaleniu tak jak pisałem przez chwile nie równo pracuje.

ojj tak dokładnie nie potrafię Ci powiedzieć , napisałem to co zapamietałem. Rozumie, że ustawienie obu wałków mozna sprawdzic vagiem? Mam nadzieję że mechanik wpadnie na pomysł sprawdzenia układu paliwowego.