z rana nie da rady bo dzieciaki wskakują centralnie na brzuch i robią sobie jump jump
póki im się noga nie obsunie...
cha cha żebyś wiedziała i to nie raz raz to młody przyleciał z widelcem i sru nim w klatę,mało mnie szlag nie trafił,innym razem to z palcem do oka i przeciął mi rogówkę oka 2 lata się z bólem męczyłem ale i tak kocham je nad życie :>
Masz cierpliwość synek...
Ochraniacz na klejnoty kup, żeby nie stracić tego i owego :gwizdanie:
Przy okazji mi przypomniałeś o piosence Kris Kross - Jump