Skocz do zawartości

keekess

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O keekess

Osiągnięcia keekess

0

Reputacja

  1. ale jak zgasisz silnik i odczekasz ok. 30 sekund to hamulec jak nowy
  2. z tego co mechanik mowil to sprawna
  3. Witam. Jakiś czas temu miałem problem z blokującymi się hamulcami. W serwisie wymieniono mi serwo, pompe oraz przewody hamulcowe (podobno były "spuchnięte" w środku na tyle że płyn się nie cofał). Po zrobieniu tego hamulce działały jak należy lecz gdy dojechałem do domu usłyszałem syczenie w okolicy serwa. Brzmi to jakby powietrze uchodzące przez szczeline. Do tej pory nie udało mi się ustalić skąd dokładnie pochodzi te syczenie. Po jeździe po zgaszeniu silnika syczenie ustępuje po ok. 20-30 sek. W sumie nie przeszkadzało mi to póki hamulce działały jak nalezy ale ktoregos dnia (temperatura ok -3 stopni) hamulce znowu się napompowały i zablokowały. Nie wiem czym to było spowodowane czy temperaturą czy czymś innym. JEdyna różnica to taka, że wczesniej jak sie zablokowały to odpuszczały same dopiero po ok. godzinie. Teraz wyłączyłem silnik i jak te syczenie ustąpiło to hamulce były już jak nowe. Wie ktoś może o co w tym wszystkim chodzi i co na to zaradzić bo 3 mechaników rozłożyło już bezradnie ręce. :/
  4. Pompa sprawna, podciśnienie prawidłowe. P.S. Wode wyciągałem bez odkręcania serwa. Czy to możliwe, że przyczyną jest woda zalegająca w 2 komorze ? Czy może serwo już powoli umiera ?
  5. Szukałem i przeczytałem wszystkie te tematy a nawet zastosowałem się do części z nich. Zastanawia mnie jedynie czemu przez 5 dni było wszystko ok a teraz już nie ? Czemu przy -7 wszystko działa a przy -14 problemy wracają ? Czy jest możliwe że wlałem za mało denaturatu ? Czy może serwo kończy już swój żywot ? Jakieś inne pomysły ?
  6. Witam. Ok. 2 tygodnie temu jak tylko chwyciły pierwsze mrozy zaczęły się u mnie problemy z hamulcami. Raz się blokowały i nie dało się dalej jechać a innym razem pedał hamulca był twardy, że prawie nie hamował. Wymieniliśmy z kolegą płyn i odpowietrzyliśmy układ ale nic to nie dało. Wyczytałem na forum, że jest to wina wody w serwie. 6 dni temu (środa) jak mróz odpuścił pojechałem do kolegi (gdy temp. była na plusie wszystko było OK) aby sprawdzić czy faktycznie może to być woda w serwo. Udało nam się wtedy ściągnąć ok 120 ml wody (ok. 5 strzykawek). Na koniec wlaliśmy 20 ml (1 strzykawke) denaturatu. Przez nastepne 2 dni temp. była na plusie więc nie miałem jak sprawdzic efektow naszej pracy. W weekend temp. była ujemna (ok. -5) i wszystko nadal chodziło jak trzeba. Wczoraj przy temp. ok. -7 także wszystko działało. Dzisiaj o godzinie 6:30 była temp. -14 i niestety pedał hamulca zachowuje się tak jak wczesniej - twardy jak skała i prawie wogóle nie hamuje. Doradźcie co zrobiliśmy źle ew. czego nie zrobiliśmy ? Co może być przyczyną ? Co teraz robić ? P.S. Posiadam A4 B6, 2001 rok, 2.5 TDI, automat
  7. Witam wszystkich. Mam na imię Łukasz. Mam 23 lata i jestem z Białegostoku. Od września jeżdżę A4 2.5 TDI. Moc: 155 KM. Skrzynia biegów: automat Rocznik 2001. Kolor niebieski. Pozdrawiam wszystkich audimaniaków.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...