Witam,
Ostatnim czasie, po kupnie Audi wymieniłem: pasek rozrządu, rolkę napinającą, prowadzącą, pompę wody, termostat, napinacz paska wieloklinowego z paskiem..
Wczoraj wracałem samochodem z miasta, jechałem 30km/h, zrzuciło mi pasek wieloklinowy ale to nic, byłem w lekkim szoku jak zobaczyłem wiszące kolo pasowe na śrubie centralnej wału.. Dodam, że pasek mi "chrabotał" od samego początku (po wymianie, przed było ok), 2-3 razy zapaliła mi się kontrolka od ładowania i gasła (raz dłużnej, raz krócej). Co mogło być powodem? Mechanik ściągnął koło pasowe i stwierdził, że owe rowki już się delikatnie wytarły (te grzbiety, czy jak to tam nazwać)- jak na moje oko, delikatnie chodzi na boki tak 1-2mm.. Natknąłem się jeszcze na posty odnośnie sprzęgiełka alternatora, mogło mieć to jakiś wpływ, inne sugestie? Jutro będę miał ori śruby, centralną, i na koło pasowe wszystko skręcimy na klej. Planuję jeszcze zmienić tłumik drgań, gdyż jest obszarpane (tak jakby ktoś je młotkiem próbował ściągnąć).
Pasek wieloklinowy Gates, napinacz jest Ruville albo INA - wymiana z powodu nieosiowej pracy napinacza.
btw. jaki jest moment dokręcenia śrubek (4 szt.) do koła zębatego od tłumika drgań?