Witam.
Postanowiłem wreszcie wkleić moje wozidło. Seryjny, ale powoli doprowadzany do ładu. Kupiony jeszcze za czasów studenckich, za śmieszną kasę.
Woził wiernie ale niestety już zaczął domagać się podreperowania.
Avant perłowy granat lz5l
Silnik AFN 1,9 TDI 110 KM
Na wyposażeniu:
- 2 x airbag
- 2 x elektryczne szyby
- elektryczny szyberdach
- elektryczne lusterka
- centralny zamek (dokładane sterowanie z pilota)
- domykanie szyb i szyberdachu
- radio beta
Plany:
- podłokietnik (zrobione)
- kierownica skóra (zrobione)
- mieszek skóra (zrobione)
- radio concert
- ręczny skóra
- felgi 16 pięcioramienne
Naprawy:
- latająca klamka kierowcy (zrobione)
- sprzęgło na alternatorze (super mechanicy przy okazji ukręcili cały trzpień, więc alternator poszedł do regeneracji)
- rozrząd z napinaczem i pompą wody (zrobione)
- napinacz i rolki paska wieloklinowego (zrobione)
- uszczelki pod pokrywę klawiatury (zrobione)
- rozklejające się boczki drzwi przy samej szybie (nie mam pojęcia jak to zrobić, chyba zastanie kupno nowych)
- jakiś id.....ta wjechał na parkingu w tylni zderzak i zwiał.
- polerka karoserii ręczna (zrobione)
- klocki i tarcze (zrobione)
- amory tył i sprężyny
Jednym słowem studnia bez dna, ale pocieszam się że jak zrobię to nie muszę do tego samego wracać.
Aaa jeszcze, ostatnio zaczął szarpać (podskakiwać) na jedynce, więc czeka mnie pewnie dwumas albo docisk.
Ostatnio przy rozruchu tuż po wyłączeniu rozrusznika słychać dziwny szum szuranie nie wiem jak to nazwać i nie mam pojęcia jak to naprawić zwłaszcza że wszystkie rolki napinacze i rozrusznik są nowe. Jak ktoś ma mądrą rade to bardo proszę o podpowiedź.
Pozdrawiam poniżej dwie fotki zrobione kom. Za tydzień mam urlop to postaram się o coś ciekawszego i aktualnego.
<br /><br />
<br /><br />