Stanley prywatnie ok 500zł -550zł za tą głowice. Nie ma sprawy wiem tylko tyle że nie opłaca sie robić silników mnie jako mechanikowi w aso bo nie zarabiam na tym policzyli mi na to 10h w tych ich śmiesznych czasach z elsy nie uwzględniają mycia części ( mam jobla na tym punkcie ) czyszczenie uszczelnień dreptanie na magazyn po narzędzia itp...
Opanujemy te zawieszenie też tylko niech ojciec sie zastanowi kiedy mu pasuje a ja sie dostosuje z robotami na warsztacie.