Cześć,
może ktoś z Was miał taki przypadek, że od czasu do czasu (raz na ok 30 odpaleń przy temp. 90 silnika) próba odpalenia wyglądała, tak jakby silnik chciał zapalić z 2 "garów" i przy tym miał zerwaną z 1 poduszkę. Po 3 kręceniu po kilka sekund w końcu odpala z bólem i znowu problem znika na jakiś czas. Z czasem dzieje się to coraz częściej.
Na zimnym silnik pali wzorcowo.
Komputer nie ma ani jednego błędu.
Może ktoś widział takie dziwne zjawisko?
[mod]Czy masz problemy z prawidłowym wyborem prefix-u!? - poprawiłem kolejne wylądują w koszu[/mod]