Gieniusz

W Audi praktycznie zawsze pokazuje błąd czujnika stukowego spalania. Takie mamy paliwo i nic tego nie zmieni. ---------- Post dopisany at 20:38 ---------- Poprzedni post napisany at 20:17 ---------- Jeśli chodzi o czujnik położenia wału (G28) to najczęściej uszkodzenie jego objawia się po nagrzaniu się silnika. W tedy silnik szarpie i często gaśnie. Trzeba czekać aż ostygnie i wszystko wraca do normy. Wymiana jego jest banalnie prosta jakieś 10 min. Ten czujnik jest głównym czujnikiem lecz współpracuje z czujnikiem położenia wałka rozrządu, który jest umieszczony za kołem wałka rozrządu. Jego wymiana nie jest już tak łatwa lecz samochód będzie zapalał i jeździł. W większości warsztatów mają programy kupione na allegro i często podczas diagnostyki pokazuje im błąd wałka rozrządu kiedy jest uszkodzony czujnik położenia wału, z tym komunikatem bardzo często pojawia się błąd przepustnicy oraz sądy lambda. Jak traficie na takiego mechora to macie pusty portfel. Wszyscy mechanicy poszli jak widzę na łatwiznę i nie potrafią zdiagnozować usterki bez komputera. Sam komputer to nie wszystko, nie chodzi tu o to aby z niego zrezygnować bo to fajna rzecz pomaga nakierować mechanika lecz to on powinien dysponować wiedzą i w tym rejonie szukać usterki a nie wymieniać po kolei elementy w naszym samochodzie i narażać nas na wysokie koszty naprawy. Bardzo wiele rzeczy da się sprawdzić zwykłym miernikiem ale wielu mechaników nawet nie wie co to takiego. Wymieni czujnik położenia wałka rozrządu- czujnik jakieś 150-200 plus min pasek rozrządu jakieś 70zł i lipa, trzeba dalej wymieniać. Następnie skalibruje przepustnicę i nic mu to nie da więc pewnie wymieni cały element za 2000zł, dalej lipa więc może sonda - jakieś 200zł dalej lipa, to na pewno G28 - jakieś 120 zł (no chyba że bosch to 220zł"różnią się opornością"). Także podczas diagnozy przez mechanika patrzcie co robi, po tym bardzo łatwo poznać czy wie co robi czy tylko udaje, że wie.

Gieniusz wita wszystkich miłośników Audi