Też mam taki problem po dłuższym postoju.
Raz na prostej drodze zahamowałem awaryjnie aby sprawdzić co by było gdybym tak musiał zahamować i strzeliły mi przewody hamulcowe (fakt że były juz bardzo zużyte).
Przewody wymienione ale ostatnio czyli po miesiącu zauwazyłem problem ponowny i wyczułem jakby lewa strona nie łapała. Jak jechałem lewą stroną po śniegu i hamowałem to lewa prawie nie reagowała a prawa hamowała i autem rzucało. Na stacji diagnostycznej jest wszystko idealnie. Zdarzyło mi sie w ciągu ost 3 dni że przy gwałtownym hamowaniu auto ściąga w lewo i pojęcia nie mam o co może chodzić...
Jakby ktoś coś wiedział to czekam na info co to moze być. Narazie oddałem auto do mechanika i zobaczę co on stwierdzi...