Skocz do zawartości

roma

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O roma

Osiągnięcia roma

0

Reputacja

  1. Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi: - Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół. Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to: - Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia. Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta: Jasiu: - Kup pan misia. Facet: - Spadaj chłopcze. Jasiu: - Bo będę krzyczał. Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho. Jasiu: - Oddaj misia. Facet: - Nie oddam. Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał. Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia: - Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj! Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi: - Ja w sprawie Misia... - Spier..... już nie mam kasy!
  2. Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego: - Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace. - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace. Łysy się odwraca, a koleś: - Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam... Łysy: - Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca. Na to ten pierwszy koleżka do drugiego: - Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz. - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace. Łysy zjeżony się odwraca, a koleś: - Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie? Łysy: - Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz! Zaczyna się podnosić, żeby wlutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi: - No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i oglądajmy... Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy koleś znowu do drugiego: - Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz. - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi. Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś: - Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!
  3. Kierowcy, 28 stycznia będziemy organizować protest przeciwko wysokim cenom paliw w Polsce. Dnia 28 stycznia chcemy zablokować Autostradę A4 na odcinku Opole - Wrocław oraz autostradową obwodnicę Wrocławia. Protest będzie polegał na poruszaniu się autostradą prędkością 40 km/h. Chcemy to zrobić medialnie i ostrzec rząd, że jeżeli nie zainteresuje się problemem to zablokujemy autostrady podczas Euro 2012. Zbiórka kierowców 28 stycznia 2012 godz. 12:00 na obwodnicy Brzegu (koło zajazdu Rybiorz - stacji Bliska) PRZECZYTAJCIE I PODAJCIE DALEJ
  4. olak je sobie spokojnie śniadanie. Przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin. - To wy w Polsce jecie cały chleb? - pyta Amerykanin. - No tak. - Bo my w USA jemy tylko środek skórki odkrawamy, zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na herbatniki i sprzedajemy do Polski - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoją gumę. Polak nic. - A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin. - No, tak. - Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem i sprzedajemy do Polski - mówi i dalej żuje gumę. - A seks w USA uprawiacie? - pyta Polak. - No oczywiście. - A z prezerwatywami co robicie? - Wyrzucamy. - Bo my w Polsce to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA
  5. Dziś Wigilia - wieczorem zasiądziemy przy rodzinnych stołach, aby spędzić ten czas z naszymi najbliższymi przy świątecznej kolacji. Składam Wam najserdeczniejsze życzenia zdrowia, radości i pomyślności. Niech ten czas upłynie Wam w ciepłej, rodzinnej atmosferze, niech będzie okazją nie tylko do wypoczynku, ale także do refleksji. Wesołych Świąt koleżanki i koledzy :hi:
  6. http://www.joemonster.org/filmy/20561/Striptiz_bos..
  7. W zakonie siostra przełożona zbiera wszystkie zakonnice i mówi: - Wczoraj stało sie coś strasznego - na naszym terenie znaleziono prezerwatywę! Wszystkie: - O mój Boże! A jedna: - Hihihi. Przełożona: - Ale to jeszcze nie wszystko - ta prezerwatywa była zużyta! Wszystkie: - O mój Boże! A jedna: - Hihihi. Przełożona: - Ale teraz najgorsze - ta prezerwatywa była pęknięta! Wszystkie: - Hihihi. A jedna: - O mój Boże![br]Dopisany: 14 Listopad 2009, 19:34_________________________________________________ Pewien milioner na swoim przyjęciu postanowił urządzić dość nietypowy konkurs. Do ogrodowego basenu wpuścił stado piranii kilka wygłodniałych krokodylów i rekinów, następnie oznajmił: -kto przepłynie ten basen temu zafunduję najlepszą dziwkę w mieście, pokrywam koszty wszystkich zachcianek! Goście milczą, nikt niema na tyle odwagi by podjąć się takiego ryzyka. Aż tu nagle słychać plusk, jeden z gości wskoczył, szamocze sie w wodzie, dusi krokodyle boksuje sie z rekinami gryzie piranie ogólnie horror. W końcu udaje mu się dopłynąć do drugiego brzegu, cały we krwi, pogryziony poszarpany, zdejmuje z siebie ostatnie piranie i krzyczy: -gdzie ta ****a! na to milioner: -już zadzwoniłem zaraz przyjadą dziwki -gdzie ta k***a!! -już dzwoniłem będą dosłownie za pół godziny -GDZIE TA K***A CO MNIE DO BASENU WEPCHNEłA!!!
  8. Pragnienie Mąż z żoną leżeli wieczorem w łóżku. Mężowi zachciało się pić, a że leżał od ściany, zaczyna powoli przechodzić przez żonę. Ta sądząc, że mąż ma ochotę na seks, mówi: - Zaczekaj, mały jeszcze nie śpi. Po trzech minutach mąż ponownie próbuje przejść przez żonę, bo nadal męczy go pragnienie. - Mówiłam ci: zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi. Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, żeby nie przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka. Idzie do kuchni, odkręca kran i stwierdza, że nie leci woda. Sprawdza w czajniku - wody też nie ma. W końcu wyciąga z lodówki szampana. Żona słysząc huk otwieranego szampana, woła: - Co ty tam robisz?! Na to dziecko: - Nie chciałaś mu dać d. . .y, to się zastrzelił!
  9. http://www.youtube.com/watch?v=06PbqiMfebI :polew:
  10. Rodzina Obamy zjeżdża do Białego Domu http://i35.tinypic.com/21j99pv.jpg A tu kilku naszych "dobroczyńców",czy jak kto woli,mężyków stanu http://www.ml-photojokes.art.pl/pictures/pic_3189.jpg http://www.ml-photojokes.art.pl/pictures/pic_3217.jpg http://www.ml-photojokes.art.pl/pictures/pic_3171.jpg http://www.ml-photojokes.art.pl/pictures/pic_3152.jpg http://www.ml-photojokes.art.pl/pictures/pic_0003.jpg http://www.ml-photojokes.art.pl/pictures/pic_3077.jpg http://www.ml-photojokes.art.pl/pictures/pic_3206.jpg http://www.ml-photojokes.art.pl/pictures/pic_3132.jpg http://www.ml-photojokes.art.pl/pictures/pic_3270.jpg _________________
  11. Do szkoły przychodzi nowa nauczycielka języka polskiego (nauczanie początkowe). Chce sprawdzić jak dzieci umieją czytać. Na tę samą lekcję przychodzi dyrektor szkoły, aby sprawdzić jak sprawuje się nowa nauczycielka. Siada on za Jasiem. Pani pisze na tablicy "Ala ma kota". Nikt się nie zgłasza, tylko Jasiu podnosi rękę. Pani zachęca go do odpowiedzi. - Ale ma du**. - mówi Jasiu. - Jasiu, siadaj, pała! - odpowiada Pani. Jasiu strasznie zły siada na miejsce i zły odwraca się do tyłu. - Jak nie umiesz czytać to nie podpowiadaj! - krzyczy Jaś.
  12. Mąż podczas kłótni z żoną mówi: -Masz d*** wielką jak kombajn! Żona postanowiła się nie odzywać do męża i pomyślała sobie "jeszcze przyjdzie do mnie w nocy". Po paru nocach mąż zaczął się dobierać do żony, a ona mówi: -Na jednego kłoska nie opłaca się odpalać kombajnu... I tak było przez parę nocy. Mąż postanowił się odegrać. Pewnej nocy to żona zaczęła się do niego dobierać, a mąż mówi: -Jednego kłoska to sobie ręką wymłócę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...