KubaWallace

dzieki,zadzwonie jak najszybciej

za uzywane turbo zaplacilem 700zl...ale to od znajomego w gre nie wchodzilo zadne rozliczenie...a ten zaklad w olesnicy skupuje turbo ? moze podalbys namiary?

wiem ze jest cos zepsute z zmienna gemotria na turbo da sie jeszcze jechac,tyle ze auto wpada w tryb awaryjny jak sie mocniej pogazuje

ale ja chce im sprzedac ;p

od sklepu co skupuje zniszczone turbo...cos z zmienna geometria silnik wpadal w tryb awaryjnym i bylo malo mocy...ale samo turbo sie jeszcze samo w sobie krecilo

hehehe to i tak zadkosc gdzie daja takie nakrycia...zazwyczaj tylko w ASO ;P a mam do was jeszcze jedno pytanko zeby nowego tematu nie zakladac...dostalem oferte kupna mojego starego zniszczonego turbo za 120zl...czy sie oplaca?

ok teraz moge powiedziec ze wsztyko ok,tak jak pisaliscie to byly pozostalosci po oleju i jak sie wypalily to wszystko jest ok auto smiga jak talala miejmy nadzieje ze jak najdluzej

nie,poniewaz zapomnialem zostawic im dokumenty wiec nim w ogole nie jezdzili...ja sie przejechalem na okolo warsztatu jakis moze kilometr na pelnym gazie zeby sprawdzic czy turbo dziala...dziala jak talala tyle ze jak przyjechalem pod warsztat zaczelo dymic spod maski...

niestety...odebralem auto od mechanika wszystko pieknie ladnie auto zasuwa jak zasuwalo na poczatku wracam na warsztat dac kase patrze a z pod maski leci dym...otwieram a tam kopci sie katalizator...nie wiem co znowu sie zepsolo ale mam tego dosc...moje auto to jakies fatum...nie wiem czy to ich wina czy co ale chyba spale to auto gdzies daleko stad...

mam nadzieje ze bedzie okej...jutro zobaczymy czy moja niunia bedzie zdrowa a co do czesci pytam sie z ciekawosci bo moze cos dostane za to turbo moze ktos zregneruje tak samo mam pompe wspomagania kierownicy ktora mi ciekla i ja tez wyeminialem tyle ze na nowa i moze ja tez by dalo rade sprzedac i troszke pieniazkow by bylo na jakies piwo ...

no dobra wszystko fajnie kolorowo ale jako ze jestem swiezym kierowca i to moje pierwsze auto,mieszkam w dosyc malym miescie to wszyscy tutaj mowili mi ze regenracji nie polecaja...wiec sie ich posluchalem...wlasnie co do gwarancji duzo osob mialo zastrzezenia ze firmy ktore regeneruja turbo czesto odmawiaja gwarancji mowiac ze to nie wina ich lecz np innej zepsutej czesci ktora zniszczyla turbo...poza tym mowili ze jak cos wyslac ja do wrocka a to juz kost okolo 1000zl z regeneracja a ja znalazlem dzisaj i jutro montuje niby turbo zadbane bo bylem u wielu fachowcow mowili ze wyglada ladnie i bede jutro je montowal...na dodatek gosciu powiedzial ze mam 2 tygodnie na to ze jezeli turbo nie bedzie zadowalajaco chodzic moge je bez problemu oddac pod warunkiem ze go nie rozkrece(poprsykal sruby zeby widziec ze go nie rozkrecalem) miuejmy nadzieje ze zrobilem dobry zakup za te 700zl i ze jeszcze pojezdze na tym turbo...aha i jeszcze jedno pytanko...czy to moje co mam teraz w aucie moge sprzedac na allegro zeby np ktos je kupi i nie wiem na czesci albo je sam zregenerowal ? czy takiego nikt nie kupi ? i dziekuje za wszystkie odp

co do regenerowanych slyszalem bardzo duzo zlych opini ze lepiej juz znalesc dobra uzywke niz regenerowac...najlepszy mechanik w moim miescie sam mowil ze on motowal wiele po regeneracji i 3 osoby byly niezadowolone bo im wysiadla...

witam was drodzy koledzy:) mam jedno pytanko jutro wybieram sie po uzywane turbo kupic bo moje padlo...I tutaj nasuwa sie moje pytanie,czy moge od goscia rzadac gwarancje rozruchowa na 3 miesiace czy na turbo sie takiej nie daje ? Z góry dziekuje za odp

Witam was ponownie problemem bylo to ze jakas aluminowa rurka ktora doprowadza paliwo i biegnie pod podwioziem zostala calkowicie zagieta podczas jazdy (mechanik mowil ze mogl odbic sie kamien od kola i udezyc ) Powiedzili mi ze taki przypadek zdaza sie raz na 100 lat...a tak poza tym wszystko ok dzieki za wczesniejsza pomoc

dziekuje wlasnie wyruszam po moja furmanke...mam nadzieje ze chociaz dociagna mnie bez zadnych przygod... ---------- Post dopisany at 21:29 ---------- Poprzedni post napisany at 16:20 ---------- Wiec auto po wielkim trudzie udalo sie zaciagnac pod dom...Niestety jak sie okazalo nie mam nawet bezpiecznika odpowiadajacego za pompe paliwa...vagiem nie znalazlo mi zadnego bledu w silniku...no nic zaczekam do poniedzialku i bede myslal o wizycie u mechanika... ---------- Post dopisany at 21:29 ---------- Poprzedni post napisany at 21:29 ---------- Wiec auto po wielkim trudzie udalo sie zaciagnac pod dom...Niestety jak sie okazalo nie mam nawet bezpiecznika odpowiadajacego za pompe paliwa...vagiem nie znalazlo mi zadnego bledu w silniku...no nic zaczekam do poniedzialku i bede myslal o wizycie u mechanika...