witam,
właśnie czytam temat filtra DPF i chciałbym podzielić się swoimi doświadczeniami:
- w moim audi a4 b7 BRD 170KM (przebieg 176tyś) niedawno zapaliła się kontrolka DPF więc wyruszyłem jak zalecił gliwicki serwis audi w trasę na autostradzie (prędkość ok.2700 odr/min itd) niestety auto przeszło w tryb awaryjny:(.
- po kilku godzinach spędzonych na forach internetowych, gdzie starałem się doczytać czegoś o zaistniałej sytuacji przypomniałem sobie o warsztacie samochodowym BOSCH SERWIC SZYMECKI z Knurowa więc postanowiłem podjechać.
- zatankowałem i odstawiłem auto na jeden dzień, na druki dzień podjechałem po moje audi i właściciel serwisu Pan Tomek powiedział, że samochód za pomocą programu diagnostycznego został wprowadzony w tryp awaryjnego wypalania i kontrolka zgasła (wg programu nasycenie filtra w momencie odbioru wynosiło 14,9%) koszt 123,00 PLN
- gdy z uśmiechem na twarzy wracałem do domu, po 6 kilometrach kontrolka wystraszyła mnie kolejny raz. Więc nawrotka i powrót do Knurowa.
- konsultacja z właścicielem i decyzja o regeneracji DPF.
- po dwóch dniach odebrałem samochód, diagnoza: regeneracja + wymiana czujnika różnicy ciśnień koszt 463,00 PLN (nasycenie 10%)
- od momentu wizyty w BS SZYMECKI zrobiłem 700kilometrów i wróciłem na umówioną kontrolę
- efekt: różnica ciśnień ok, nasycenie 10% - moje przemyślenie: może nie koniecznie trzeba kupować nowy filtr, a wystarczy regeneracja.
PODSUMOWUJĄC: po regeneracji filtra i wymianie czyjnika wszystko w normie. A tak na marginesie, kolega z pracy był na przeglądzie i młody diagnosta pierwszy raz sprawdzał mu emisję spalin!!!! czy po wycięciu DFP samochód będzie spełniał normy???
Pozdrawiam Jarek