Stoi A4 B5 w sedanie, granatowa, niestety jeszcze na lorze na samej górze. Panowie z obsługi nie chcieli nic powiedzieć, ani pokazać ponieważ "aut na lawecie tu nie ma". Ciężki temat, ale że jestem mało pokorny, wlazłem na lawetę i obejrzałem. Niestety padał deszcz i ciezko określić stan elementów, ale lakier wydawał sie oryginalny, elementy spasowane fabrycznie (choć zderzak po lewej stronie był luźny), błotnik ma pomarańczowy oryginalny kierunek i oryginalne logo Audi, maska jest z grilem i ładnym znaczkiem w chromie. Nie zauważyłem korozji, wgniotek, ale nie dam sobie ręki uciąć, że nie było tam ingerencji.
Auto bedzie zdjęte w poniedziałek lub wtorek i wtedy można zaklepać te elementy. We wtorek bedę leciał ta trasa więc moge zajechac i obejrzeć.