Skocz do zawartości

syra86

Pasjonat
  • Postów

    85
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez syra86

  1. Nie wiem po co Ci ta ocena techniczna. Nawet jeśli była sporządzana to nic więcej niż w tym kosztorysie tam nie ma. Rzeczoznawca uzasadnił wszystkie zastosowane potrącenia w uwagach. Obecnie przy takich małych szkodach mało kto już robi typową ocenę techniczną bo nie ma na to czasu i nie ma takiej potrzeby. Istotne rzeczy rzeczoznawca fotografuje wskazując palcem, długopisem albo czymkolwiek. Cyfrowe zdjęcie nic nie kosztuje więc szkoda czasu na notowanie. Sporządza się ewentualnie arkusz z pomiaru lakieru jak ubezpieczalnia wymaga albo jak są kwiatki typu 2 milimetry szpachli na połowie samochodu.

    A "niezależny" rzeczoznawca, cokolwiek to znaczy (moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak niezależny rzeczoznawca bo zawsze jest ktoś kto mu płaci więc o jakiej niezależności można tu mówć?) jak potrzebuje OT to niech sobie zrobi swoje oględziny i swoją OT jak chce być taki niezależny.

    Wracając do wyceny to:

    1. Drzwi i listwę moim zdaniem można spolerować. Rzeczoznawca dał lakierownie ale z dużymi potrąceniami. Potrącił 50% z lakierowania drzwi i dodatkowo 50% z czasu przygotowania do lakierowania listwy i drzwi. Listwa do wymiany z technologii więc czysto teoretycznie przy naprawie drzwi, która była do wykonania już wcześniej też byłaby konieczność wymiany i lakierowania tej listwy stąd potrącenie na przygotowaniu listwy. Widać tu brak konsekwencji rzeczoznawcy. Skoro stosuje to potrącenie na przygotowaniu do lakierowania elementów z tworzyw to powinien dać też potrącenie 50% na cenę listwy.

    2. Co do błotnika tylnego to jest kicha bo nie ma wg technologii producenta w tym miejscu możliwości wykonania małej wymiany częściowej, nie ma dostępnej odpowiedniej reparaturki. Jest reparaturka, która obejmuje cały błotnik pół progu i połowę słupka. Wiadomo, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie tego wymieniał przy takim uszkodzeniu tego elementu. Blacharz pewnie odciąłby potrzebny kawałek z nowej części i naprawił niezgodnie z technologią producenta a tak rzeczoznawca policzyć nie może. Jak da wymianę całej ściany bocznej TL to spokojnie wyjdzie całka z uwagi na ogromny zakres prac dodatkowych, które trzeba przy tym wykonać zgodnie z technologią AUDI. Pojazd trafi na aukcję, bez problemu znajdzie się oferent, który da za niego w tym stanie z 7 tys i dostaniesz ze 3 tys. Moim zdaniem naprawa tego błotnika jest możliwa ale problematyczna z uwagi na głębokość deformacji. Gdybym ja to liczył to dałbym naprawę panelową blisko krawędzi z utrudnieniem 33% z uwagi na głebokość i charakter deformajcji. Uszkodzenie jest w miejscu gdzie przetłoczenie rantu błotnika płynnie przechodzi w płaską powierzchnię. Trudno znaleźć bardziej niefortunne miejsce (wg cennika Splus zaszytego w Audatexie byłaby to kwota kwota 532 zł netto (400+33%) za samo wyprostowanie elementu). Możesz złożyć PZU taką propozycję.

    3. Naklejka s line. Nie udało mi się ustalić czy wg technologii jest jednorazowa. Oni też tego nie ustalą. Domagaj się uwzględnienia w wycenie wymiany emblematu s line.

    4. Felga, rzeczoznawca w ogóle jej nie uznał. Ona jest lakierowana czy to jakiś plastidip? Napisał, że uszkodzenia są o innym charakterze. Na zdjęciach nie widzę dokładnie czy w miejscu ubytku lakieru są zarysowania i jak przebiegają więc trudno mi się do tego odnieść. Wnioskuj o uznanie lakierowania felgi a jak nie to niech Ci uzasadnią na jakiej podstawie rzeczoznawca uznał, że są to uszkodzenia bez związku. Istotny jest tu kierunek zarysowań jeśli takowe są w tym miejscu. Jeśli nie ma zarysowań to moim zdaniem mogło to powstać w tym zdarzeniu i powinno być uznane, trudne do wykluczenia. Jeśli są łukowate rysy charakterystyczne dla uszkodzenia o krawężnik to nie uznają. Jeśli są proste rysy, które przy ustawieniu koła w pozycji tak, żeby uszkodzenie było obok uszkodzeń na błotniku, przebiegają poziomo to wtedy też bym uznał.

    5. Rabaty. W Twoim kosztorysie jest rabat tylko na materiał lakierniczy. Rabat na części nie został tak naprawdę zastosowany bo jest zadany kodem 22 a to pomniejsza tylko ceny części oryginalnych nie działa w przypadku zamienników wstawionych po optymalizacji. Co do rabatu na materiał lakierniczy to niestety może być stosowany. Jest to obejście wytycznych KNF. Zarzut, że "Ubezpieczyciel nie prawa z góry zakładać, że poszkodowany uzyska rabat na częsci zamienne i materiał lakierniczy" jest bezzasadny. Na końcu kosztorysu jest podany nr telefonu pod którym zorganizują Ci zakup z rabatem. Prawdopodobnie wskażą dostawcę na Twoim terenie, z którym mają jakąś umowę na ten rabat. W przypadku rozliczenia na rachunki już nie będzie tego potrącenia.

    No i w końcu wypowiedział się ktoś kto zna się na rzeczy a nie gada tylko o czystej teorii która w rzeczywistością nie ma nic wspólnego. BRAWO !
  2. Zarysowała mi lakier na zderzaku tylnym, tylną lewą lampę oraz delikatnie lewy tylny błotnik dosłownie kreska długości 3cm możliwe że do spolerowania. Dostałem około 1200zł

    Kolego, za 1200 zł w ASO malują jeden element, więc wyliczona kwota odszkodowania była znacznie zaniżona.

    W niedziele podczas jazdy inna babka uderzyła mnie w lewy tylny błotnik, lewe tylne drzwi oraz progowi też sie dostało. Teraz nie skończyło się na otarciu lecz konkretnej wgniotce w błotniku oraz wgniecionych drzwiach. Wycena wyszła 990zł

    O ile można się zgodzić, że mają podstawę do okrojenia wartości szkody o koszt lakierowania błotnika, to skoro jest tam wgniecenie, błotnik powinien zostać zakwalifikowany do wymiany gdyż żadna profesjonalna technologia napraw nie przewiduje nakładania szpachli na pogiętą blachę. Wycena na kwotę 990 zł jest tak rażąco zaniżona, że trudno tu mówić o wycenie. Przy tego typu szkodzie kosztorys powinien obejmować wymianę płata drzwi i wymianę błotnika, plus malowanie tych elementów oraz progu (o ile jest tylko zarysowany), tak więc (nie wkleiłeś fotek uszkodzeń) trochę "na jasnowidza" określam wartość drugiej szkody na 3-4 tyś. Co się tyczy kwestionowania zasadności rekompensowania malowania błotnika, to możesz im odpisać, że kwota wypłaconego odszkodowania nie wystarczyła na malowanie tego elementu i własnie miałeś się w tej sprawie odwoływać.
    Po pierwsze auta się nie maluje a lakieruje. No chyba ze wałkiem [emoji1]

    Po drugie każdy producent przewiduje naprawę elementu poprzez nałożenie masy szpachlowej a niejednokrotnie nowe elementy przychodzą od dostawcy w takim stanie ze wymagają takiej naprawy w różnym stopniu.

    A po trzecie bezzasadnie potrącili całkowicie Tobie całe lakierowanie. Mogli co najwyżej potrącił 50% kosztów tej operacji. Chyba ze obie szkody były w jednym TU i taka mają tam praktykę.

    Najlepszym sposobem jest przedstawienie własnej wyceny naprawy z uzglednieniem pełnej technologii producenta wykonanej np. przez zaprzyjaźniony warsztat oraz FV za ta naprawę. Nie zapomnij również o dodatkowych kosztach takich jak np. Pojazd zastępczy ;)

  3. Zaopatrz się w nieprzelotową nakrętke M10x1.

    Popuść delikatnie przewód hamulcowy w zacisku, zdemontować go z jarzmo. Noga wypompuj tłoczek aż wyskoczy. Odkręcić zacisk zabezpiecz nakrętką i zajmij się zaciski em. Pilnuj aby zbiorniczek był pełen plynu

    Odkręcić zacisk zabezpiecz nakrętką i zajmij się zaciski em (nie rozumiem tej kwesti) dev mozna sie z toba skontaktowac jakos ? pisalem do ciebie ale bez odzewu.
    Chodzi o to abyś poluzował przewód który idzie do zacisku. Zdjął zacisk z jarzmo. Wycisnął tłoczek z zacisku naciskając pedał hamulca. Jak tłoczek wyjdzie odkrecasz zacisk do końca i zabezpieczasz przewód nakrętka nieprzelotowa. Wtedy zacisk z tloczkiem masz na wierzchu. Ja tak to zrozumiałem.
  4. Miałem tak samo gdy padła mi przeplywka. Odłączenie jej nie dawało żadnego efektu. Po podpięciu vaga wywalalo właśnie jej błąd. Wszystko wróciło do normy po wymianie na drugą sprawną. Może masz jakąś na podmiankę jeśli nie masz chwilowo możliwości innej diagnostyki ?

  5. Chcesz to naprawiać na FV czy rozliczyć wg. Kosztorysu ?

    Chciałbym żeby szkodę roliczyli wg kosztorysu ale uwzględniając części oryginalne. Jak im udowodnić teraz że czujnik parkowania oraz moduł zegara nie działa? Błędy z diagnostyki komputerowej wystarczą?

    W pierwszej kolejności zadzwonił bym do dostawców tych dwóch zamienników które dostałeś w kosztorysie i upewnił się ze są dostępne i napewno są do tej wersji . A jeśli tak to jaki czas oczekiwania na nie. Moze sie okazać ze maja je tylko w bazie zamiennikow a w rzeczywistosci ich nie ma a jesli sa to albo dostepne za miesiąc lub do innego modelu. Jesli chodzi o zderzak to przy urwanych mocowaniach w 90 % powinien zostać wymieniony więc walczył bym również o to.
  6. Pewnie że jest zaniżony. Błotnik powinien byś wymieniony. Żadna profesjonalna technologia naprawy nie przewiduje nakładania szpachli na pogiętą blachę, a błotnik ma wgniecenia... Cudów jednak się nie spodziewaj, bo to szkoda z AC, a tam ubezpieczyciel dyktuje warunki (zapisy w umowie). Nawet gdy zakwalifikuje ten błotnik do wymiany, to zastosuje w kosztorysie zamiennik za 131 zł. Jedynym rozwiązaniem jest więc naprawa w opcji rozliczenia bezgotówkowego (ale i tak musi to być zaakceptowane przez ubezpieczyciela).

    blacharz naprawi ten błotnik a jego wymiana ( wycinanie i wrzucanie nowego ) nie ma najmniejszego sensu. Na Twoim miejscu bił bym się o zwiększenie czasochlonnosci naprawy np. do 2.5 h. Do tego poprosił bym o pełną technologie naprawy - wszystkie rozbrojenia, cieniowania jeśli zasadne, jednorazowe zestawy montażowe, właściwą metodę lakierowania . A co do stawki to nie przeskoczysz zapisów OWU na które się zgodziłeś zawierając polisę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...