nagrzewnice już odpowietrzałem,było tak że silnik miał 90 C a płyn z węża odpływowego nie leciał,dopiero jak zacząłem dodawać gazu to szło trochę powietrza.
no właśnie też tak myśle ale mechanik twierdzi że w takie mrozy jak mamy teraz płyn nie będzie się gotował.
w takim ze chlodnica lub nagrzewnica mogla byc juz troche zapchana wczesniej, a kiedy przyszly mrozy dodatkowo mogl sie zrobic zator skrzep plynu lub plynu z roznymi syfami, wtedy wszystkie weze beda cieple, silnik tez bedzie trzymal temperature ale ogrzewanie bedzie slabawe
nigdy nie czyściłem nagrzewnicy,czytałem już kilka postów ale do tego potrzebny jest kran,ewentualnie garaż lub pompka żeby wytworzyć ciśnienie a ja nie mam opcji wykonania żadnej z tych "operacji".