Skocz do zawartości

kejsi222

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kejsi222

  1. Zaleczeq to nieźle się składa,musieliśmy się mijać bo moja dziewczyna mieszka na Świtycz - Widackiej i tam prawie codziennie parkuje auto
  2. Srebrny sedan,dużo jeżdże po mieście to gdzieś na pewno się będziemy mijać i zgadza się z hamownią,chcę zobaczyć ile tam kucy mam.Jak tylko będzie spot w najbliższym czasie to wpadnę ten pierwszy raz:)
  3. widziałem jakieś 2 dziewczyny koło tego auta ;)mieszkam na Herdera
  4. Montowałem właśnie klubowe ramki kiedy to zauważyłem ładną granatową A4 B5 nr. rej NO 3..4F zaparkowaną pod moim blokiem.Pozdrawiam zapewne forumowicza
  5. Demosqnos będę wdzięczny jakbyś się czegoś dowiedział bo wczoraj dostałem wezwanie na kolejną rozprawę,która ma się odbyć 12 kwietnia,wcześniej czekałem miesiąc a teraz prawie 3.Najgorsze jest to że najprawdopodobniej nie będzie mnie w Polsce,i już nawet mógłbym przyjechać na tą sprawę ale żebym miał pewność że się ona odbędzie a nie kolejny raz zostanie odroczona z powodu sprawcy.
  6. w całej tej sytuacji starałem postawić się na jego miejscu,poprosił o nie wzywanie policji a dziś odpłaca mi tym,że będę musiał chodzić po sądach aby odzyskać należne odszkodowanie.teraz to już tylko próba wytrzymałości i jego gra na zwłokę.Kolejny miesiąc muszę czekać na sprawę.
  7. było już ciemno a w telefonie nie mam lampy błyskowej.teraz już mam nauczkę,gdybać też mogę.niestety ufność nie popłaca.
  8. z tą delegacją mu się udało,jestem ciekawy w którym momencie sąd stwierdzi ze sprawa odbędzie się bez jego udziału bo wychodzi na to że musze poprostu czekać aż to nastąpi.
  9. odświeżam swój wątek ponieważ dziś miała się odbyć rozprawa ale sprawca,czy jak sąd to określa obwiniony nie stawił sie argumentując ze wyjeżdża na delegacje i go nie będzie.Cała sytuacja trwa juz ponad 2 miesiące.mam do forumowiczów pytanie.czy da rade złożyc jakieś stosowne pismo nakazujące mu stawiennictwo na najbliższy wyznaczony termin rozprawy?bo zapewne nastepnym razem załatwi sobie naprzykład zaświadczenie ze jest chory.nie wiem co chce ten gość tym osiągnąć.bede wdzięczny za porady.na początku wątku jest opisana moja sprawa.pozdrawiam
  10. kejsi222

    [ALL] Dogrzewanie samochodu

    miałem taką dmuchawę jaką na początku chciałeś kupić,nie było jeszcze takich mrozów a ta dmuchawa i tak nie dawała rady,ciepłe powietrze z niej leciało i nie miało nic wspólnego z gorącym,hałas jaki do tego robiła przypominał kosiarkę :)kolega chciał spróbować i podłaczył pod trójnik w zapalniczkę,to poszedł tylko smród i mu spaliło ten trójnik.na drugi dzień ją zwróciłem a sprzedawca nie robił żadnych problemów,chyba nie byłem pierwszym niezadowolonym.odradzam tobie kolego zakup.
  11. jak napisalem juz wyzej,sprawe zglosilem na policje,zrobili mi ogledziny auta,dostarczylem im wszystkie dokumenty i powiedzieli ze go wezwa,jak sie nie przyzna do sprawa ma isc do sadu.dane sprawcy,ktore posiadam,sa tak naprawde jedynym atutem jaki posiadam,tylko nie wiem czy to wystarczy,bo dla ubezpieczalni nie wystarczylo tym bardziej ge on sie wszystkiego wyparl.
  12. to bylo na osiedlowej uliczce,do tego jak juz swiecily latarnie
  13. wlasnie najgorsze jest to ze on mnie poprosil abym to ja pisal te oswiadczenie,nie znajac sie zupelnie na tym przystalem na jego propozycje,nie wzialem podpisu z tego wszystkiego,mam w tym odwiadczeniu jego pesel,nr polisy oraz nr prawa jazdy.Swiadkow nie bylo niestety.podszedl mnie a ja w sumie nie zakladalem ze moze chciec mnie oszukac.
  14. Witam.mam pewien problem.mianowicie 2 tyg temu mialem mala obcierke,sprawca stwierdzil ze nie ma sensu wzywac policji i ze spiszemy oswiadczenie.pomyslalem ze nie bede przeciez robil problemow i pojde mu na reke.zaznacze ze nigdy nie mialem takiej sytuacji i jestem laikiem.poprosil mnie abym to ja pisal,tak tez zrobilem spisujac jego dane z prawa jazdy oraz nr polisy oc.wszystko dzialo sie tak szybko ze nie wzialem od niego podpisu.po paru dniach przyjechal niezalezny rzeczoznawca.2 dni temu otrzymalem odpowiedz z ubezpieczalni ze sprawca wszystkiego sie wyparl i ze nie przypomina sobie niczego i oraz ze nie pisal nic wlasnorecznie.sam jestem zly na siebie ze tak dalem sie zrobic,teraz mam uszkodzony samochod o a gosc czuje sie bezkarny.sprawe zglosilem na policje.mam jakies szanse aby mu udowodnic wine?zna sie ktos na tym?z gory dzieki
  15. Serdecznie witam wszystkich na forum.Jestem posiadaczem A4 B5 1.8t.Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...