jak mnie kiedyś zatrzymali w toruniu za mostem, to nie wiedzieli za co mi wlepić mandat, czy za szybkość, czy za wyprzedzanie na moście, czy za brak świateł, czy za brak pasów...
całe szczęście jechałem z teściową, która zaczęłą na mnie jazgać jak tylko podszedł policjant, zaczęła na mnie tak drzeć ryja jak nigdy "Wiedzałam kurfa, ze tak będzie, wiedziałam, i na ch... ja ci swoją córkę oddała [...]" - aż mnie zatkało, policjanta też, po chwili poprosił mnie do radiowozu...
Siedzimy, wypytuje mnie gdzie jadę i dlaczego tak się spieszę, no to odpowiedziałem, że to, co słyszał, to mam tak juz od samego początku (jakies 100km) a jeszcze zostało ze 180km... i chyba się zlitował, bo dał mi tylko 100 zł 1 pkt za brak pasów... i życzył szybkiego dotarcia do celu...
pierwszy raz w życiu podziękowałem teściowej
pozdr.. dla teściowej