Skocz do zawartości

peju

Pasjonat
  • Postów

    235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

1 obserwujący

O peju

Informacje

  • Imię
    Paweł
  • Miasto
    Warszawa

Auto

  • Model
    A4 B7
  • Nadwozie
    Avant
  • Rok produkcji
    2005
  • Silnik
    1.9 TDI
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Manual
  • Paliwo
    ON

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia peju

3

Reputacja

  1. Nie świeci mi lewa tylna lampa, która jest "podwójna" (nie świeci jej lewa połówka, ta przymocowana do nadwozia, druga połówka na otwieranej klapie jest OK) Wpierw miałem komunikat o przepalonej żarówce hamulca, potem doszedł komunikat o przepalonej żarówce światła postojowego. Na dodatek nie świeci mi się żarówka cofania ale o niej nie mam komunikatu. już byłem pewny, że może cały reflektor albo instalacja ale działa kierunkowskaz/awaryjne umiejscowione w tej polowce lampy. Czy to jakiś poważniejszy problem czy zbieg okoliczności w którym padły wszystkie żarówki?
  2. Po czterodniowym postoju na parkingu, odpalam auto. Silnik od razu odpalił lecz zaczął się trząść dość mocno i po 3 sekundach zgasł. Przekręcam raz jeszcze stacyjkę a tu nie odpala. Kolejne próby i nic. Wkońcu trzymam kluczyć przekręcony dłużej aż do skutku i zaskoczył. Po tym już pracował równo. Co się stało ? pompa paliwowa? zapłon? filtr paliwa? - ten ostatni wymieniany na nowy 3 miesiące temu. Dodam, że jeszcze w takcie tej ostatniej zimy stał na mrozie 2 tyg i nie było problemu z pierwszym odpaleniem.
  3. wygląda to na poradnik ale nie wyświetlają się zdjęcia
  4. Przestał działa charakterystyczny sygnał piszczenia, gdy opuszczając samochód zostawi się włączone światła. To jest kwestia jakiegoś czujnika, kabelka czy bezpiecznika? Wczoraj auto było u mechanika, który grzebał coś w poblizu reflektora (w innej sprawie) ale dziś dzwoniłem do niego i mówił, że on raczej nic nie rozłączał.
  5. pompki sa od 130KM i sa praktycznie nowe. Mechanik zmienil kat synchronizacji z zera na +1.5 i jest nieco lepiej. teraz zauwazylem ze jeszcze sa minimalnie odczuwane te "dragwki" i byc moze jeszcze trzeba ten kat nieco zmienic.
  6. Mialem problem z pompowtryskami - bylo duze spalanie, troche kopcil, trzeslo silnikiem itp. Po sprawdzeniu na kompie korekcje dwoch popmek byly fatalne. Zostala zrobiona regeneracja. Po tym zabiegu auto jak nowe ale wciaz spalanie nie spadalo. Wkrotce silnik zaczal buczec niskim tonem, jakby basem. Chcialem to wpierw sprawdzic na hamowni ale tam od razu rozpoznali to buczenie jako juz starty walek rozrzadu. Zostawilem im auto do naprawy - wymienili walek, szklanki, popychacze, pare uszeczelek, ustawili kąt synchronizacji na zero no i po tym zabiegu zrobili wykres na hamowni. Wyszedl idealnie. Auto odebralem, pod warsztatem oczywiscie odpalilem silnik. Chodzil cicho, rowno, nic nie buczalo. No to w droge. jade trasa szybkiego ruchu 100km/h, potem 120km/h - pieknie i cichutko silnik chodzi, spalanie wkoncu spadlo. Az dojezdzam do pierwszych swiatel, maly zator, staje w kolejeczce a tu nagle silnikiem trzesie. Nie bylo tego na zilnym silniku ale na rozgrzanym juz nim potrzesuje. Wstrzasy sa ze tak powiem srednie, nie jest to nic mocnego ale co ciekawe, czasem stale a czasem pojawiaja sie i znikaja i za chwile znowu na chwile nim zatrzesie. Dzwonilem juz do warsztatu to troche sie zdziwili i mowia ze moze kat synchronizacji na zero to nie jest dobry pomysl ale moze na 2 albo -2. Co to moze byc?
  7. Dzięki, to dobra wskazówka. Tylko powiedz co te logi pomogą? Czy mają wykazać że to pompowtryski sa zle czy cos innego? (bo tyle to wiem bez logow, ze na 90% to wina pompek) Czy jednak wykażą która wartość/parametr w popmkach jest wadliwy konkretnie by móc z tym pojsc do mechanika i pokazac czarno na bialym jak jest? Jezeli to wina pompek to mam zwrocic sie z reklamacja czy takiej rzeczy juz nigdy w zyciu nie zregeneruja?
  8. uszczelnienia byly wymieniane latem. efekt: przestalo trzasc silnikiem po odpaleniu ale auto caly czas dymilo. spalanie bylo ok. teraz tak jak napisalem, dzialanie silnika i jego kultura pracy najlepsza jaka kiedykolwiek mialem. tylko wlasnie to spalanie.... nie mam mozliwosci wykonania logow, chyba ze ktos wie gdzie w Warszawie moge zrobic/kto sie na tym zna? moja opcja nr 1 bylo szukanie uzywek w dobrym stanie. KAZDY, powtarzam KAZDY tak radzil. niestety, jak sie siadzie do google i zacznie szukac po konkretnym numerze, to okazuje sie ze nie ma. zlecilem wyszukanie takich pompek dwum niezależbym mechanikom w Wawie - zaden nie znalazl. poniewaz sytuacja robila sie z dnia na dzien coraz gorsza, wkoncu tez wywalilo blad "check engine" ktory odnosil sie do cylindra 1, zapadla decyzja o regeneracji.
  9. Taka sytuacja. Pompowtryskiwacze w moim aucie miały bardzo przyjemne spalanie na poziomie 6 do 6,5l przy predkosci autostradowej 130km/h na tempomacie. Wszystko było ok, tylko często przy ruszaniu spod świateł trochę zakopcił białym i śmierdzącym dymem i tak było przez 3 lata. Aż tu nagle dwa miesiące temu nagle spalanie dość szybko zaczęło wzrastać do poziomu 7.5 - 8.5l przy 130km/h. Potem dość szybko zauważyłem że silnik jest głośniejszy: głośniej buczy, słychać go wyraźnie też przy dużych prędkościach. Zaraz po tym pojawiły się drgawki na biegu jałowym - najpierw tuż po odpaleniu na zimnym silniku, potem już cały czas, nawet po rozgrzaniu. Diagnoza u mechanika, podłączamy kompa i pokazywało iż korekcje na 4 cylindrze wyglądają bardzo źle. Pompka nr 4 poszła do regeneracji ale niewiele to dało, bo zaraz objawy wróciły i tym razem był to cylinder nr1. Więc szybką decyzją do regeneracji poszły wszystkie 3 pozostałe popmki. Po ów "kuracji" odpalam auto i... dosłownie bajka. Przestało kopcic, silnik równo pracuje jak nigdy, cichutki, zero smrodu... normalnie ach i och. Do czasu kiedy wyruszam w trase i patrze na spalanie: 7,5-8,5l przy 130km/h i 9-10l przy 150km/h No coś mnie zaraz trafi. Czy mimo tak dobrze wykonanej regenracji jest to możliwe by nie skorygowali spalania? Nie wiem jak odbywa się taki proces. A jeśli jest to inny czynnik to jaki? Te pomki które mialem to byly zakupione uzywki i rzeczywiscie ich spalanie bylo tak jak podalem na poczatku, Wczesniejszych pompek musialem sie pozbyc bo po regeneracji rowniez spalaly duzo. Czy oni rzeczywiscie nie potrafia regenerowac tych pompowtryskiwaczy tak by przywrocic ich oryginalne spalanie? O co tu chodzi?
  10. Dobrze, to moze jeszcze jedna poszlaka... w zimie normalnym zjawiskiem jest wydostawanie sie pary czy tez skondensowanego zimnego powietrza z rury wydechowej. trwa to jakis czas zanim silnik sie rozgrzeje. u mnie obecnie gdy silnik powinien byc juz rozgrzany a ciagle trzyma te 70-75st ciagle ten dym widze stojac na swiatlach, widze go wciaz nawet gdy wskazowka ma prawie 90st. Dym dopiero znika jak sie ustabilizuje na 90st przez dluzszy czas. Co ciekawe, jezeli wlasnie podczas stania na swiatlach, jazdy w korku temperatura mi spadnie z 90st na nizsza, nagle znow ten dymek sie pojawia (ale nie zawsze). pojawia sie tez gdy zostawie auto wylaczone na 15-30min na mrozie i po wlaczeniu widac ze silnik nie jest calkowicie zimy bo wskazowka jest na poziomie 55-60st. nie wiem czy tu juz sie czepiam pierdół czy jestem przewrazliwiony.
  11. Chłodnica spalin to nawet nie wiem co to, gdzie to i jak objawia sie jej zla funkcjonalność. Egr cieknie, mam sladowe ilosci oleju w odmie ale wlasnie jest wymieniana pokrywa zaworów na nowiutką. Silnik za duzo bral oleju i to byla przyczyna. Ale czy to rowniez moze wplywac na zachowanie silnika i temperatury tak jak opisalem? Nawiew mam na 20st, czasem 22st zaraz po odpaleniu auta. Po odpaleniu na zimno jest jedna kreska, a gdy przejade juz troche i wskazowka temp. silnika drgnie, to nawiew wlacza sie na max by jak najszybciej nagrzac auto. Po pewnym czasie normuhe sie i jest polowa kresek, czasem 2-4.
  12. wracam z tematem, ale czujnik też został wymieniony... jednak mam wrazenie ze cos jest nie tak. temperatura spada nadal do tych 70st, ale gdy wylacze nagrzewanie to stabilizuje sie i wraca do 90st. na komputerze widac odczyty temperatury ze spada (zgodnie ze wskazuwka na zegarach i rosnie gdy wylacze nawiew) wiec niby termostat dziala, mechanik tlumaczy ze diesel juz tak ma a ja wracam z pracy 15km przez 20-25min przez miasto (swiatla, powolna jazda do 70km/h) cala droge na niedogrzanym silniku (ok 7-=75st). jezeli jade do pracy obwodnica i predkosc 130km/h to temperatura trzyma sie 90st ale zjezdzam z obwodnicy i juz na pierwszych swiatlach jak stoje w kolejce, widac ze powoli spada. dziele sie to tylko i wylacznie (spadek temperatury) gdy nawiew jest wlaczony. czy to jest normalne?
  13. okey, temat rozwiazany. Jednak termostat. mechanik wczesniej zle zdiagnozowal sytuacje.
  14. Dziwne rzeczy się dzieją. Mechanik wymienił czujnik G2/G62 i twierdzi ze po podpieciu kompa termostat dziala prawidlowo. I rzeczywiscie po wymianie, te skoki wskazowki termperatury zniknely. Niestety, ku mojemu zdziwieniu temperatura na postoju/biegu jalowym nadal spada do tych 70st. Dodatkowo pojawily sie lekkie dgrania silnika kiedy temperatura spada. Czy to mozliwe zeby termostat byl OK a temperatura leciala nadal w dol?
  15. ja rozumiem wzrost spalania o 0,5l ze wzgledu na temperature ale zeby od razu o 2l? cos za duzo... latem byly sprawdzane pomki i doszczelniane, bo wyszlo ze trzeba to zrobic. i dzialal ok. no i po jakims czasie tak jak pisalem, zaczal wiecej spalac a na koniec te drgania po odpaleniu. i wtedy regeneracja pomogla. drgawek nie ma, ale spalanie wciaz za duze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...