Skocz do zawartości

peju

Pasjonat
  • Postów

    235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez peju

  1. Nie świeci mi lewa tylna lampa, która jest "podwójna" (nie świeci jej lewa połówka, ta przymocowana do nadwozia, druga połówka na otwieranej klapie jest OK) Wpierw miałem komunikat o przepalonej żarówce hamulca, potem doszedł komunikat o przepalonej żarówce światła postojowego. Na dodatek nie świeci mi się żarówka cofania ale o niej nie mam komunikatu. już byłem pewny, że może cały reflektor albo instalacja ale działa kierunkowskaz/awaryjne umiejscowione w tej polowce lampy. Czy to jakiś poważniejszy problem czy zbieg okoliczności w którym padły wszystkie żarówki?
  2. Po czterodniowym postoju na parkingu, odpalam auto. Silnik od razu odpalił lecz zaczął się trząść dość mocno i po 3 sekundach zgasł. Przekręcam raz jeszcze stacyjkę a tu nie odpala. Kolejne próby i nic. Wkońcu trzymam kluczyć przekręcony dłużej aż do skutku i zaskoczył. Po tym już pracował równo. Co się stało ? pompa paliwowa? zapłon? filtr paliwa? - ten ostatni wymieniany na nowy 3 miesiące temu. Dodam, że jeszcze w takcie tej ostatniej zimy stał na mrozie 2 tyg i nie było problemu z pierwszym odpaleniem.
  3. wygląda to na poradnik ale nie wyświetlają się zdjęcia
  4. Przestał działa charakterystyczny sygnał piszczenia, gdy opuszczając samochód zostawi się włączone światła. To jest kwestia jakiegoś czujnika, kabelka czy bezpiecznika? Wczoraj auto było u mechanika, który grzebał coś w poblizu reflektora (w innej sprawie) ale dziś dzwoniłem do niego i mówił, że on raczej nic nie rozłączał.
  5. pompki sa od 130KM i sa praktycznie nowe. Mechanik zmienil kat synchronizacji z zera na +1.5 i jest nieco lepiej. teraz zauwazylem ze jeszcze sa minimalnie odczuwane te "dragwki" i byc moze jeszcze trzeba ten kat nieco zmienic.
  6. Mialem problem z pompowtryskami - bylo duze spalanie, troche kopcil, trzeslo silnikiem itp. Po sprawdzeniu na kompie korekcje dwoch popmek byly fatalne. Zostala zrobiona regeneracja. Po tym zabiegu auto jak nowe ale wciaz spalanie nie spadalo. Wkrotce silnik zaczal buczec niskim tonem, jakby basem. Chcialem to wpierw sprawdzic na hamowni ale tam od razu rozpoznali to buczenie jako juz starty walek rozrzadu. Zostawilem im auto do naprawy - wymienili walek, szklanki, popychacze, pare uszeczelek, ustawili kąt synchronizacji na zero no i po tym zabiegu zrobili wykres na hamowni. Wyszedl idealnie. Auto odebralem, pod warsztatem oczywiscie odpalilem silnik. Chodzil cicho, rowno, nic nie buczalo. No to w droge. jade trasa szybkiego ruchu 100km/h, potem 120km/h - pieknie i cichutko silnik chodzi, spalanie wkoncu spadlo. Az dojezdzam do pierwszych swiatel, maly zator, staje w kolejeczce a tu nagle silnikiem trzesie. Nie bylo tego na zilnym silniku ale na rozgrzanym juz nim potrzesuje. Wstrzasy sa ze tak powiem srednie, nie jest to nic mocnego ale co ciekawe, czasem stale a czasem pojawiaja sie i znikaja i za chwile znowu na chwile nim zatrzesie. Dzwonilem juz do warsztatu to troche sie zdziwili i mowia ze moze kat synchronizacji na zero to nie jest dobry pomysl ale moze na 2 albo -2. Co to moze byc?
  7. Dzięki, to dobra wskazówka. Tylko powiedz co te logi pomogą? Czy mają wykazać że to pompowtryski sa zle czy cos innego? (bo tyle to wiem bez logow, ze na 90% to wina pompek) Czy jednak wykażą która wartość/parametr w popmkach jest wadliwy konkretnie by móc z tym pojsc do mechanika i pokazac czarno na bialym jak jest? Jezeli to wina pompek to mam zwrocic sie z reklamacja czy takiej rzeczy juz nigdy w zyciu nie zregeneruja?
  8. uszczelnienia byly wymieniane latem. efekt: przestalo trzasc silnikiem po odpaleniu ale auto caly czas dymilo. spalanie bylo ok. teraz tak jak napisalem, dzialanie silnika i jego kultura pracy najlepsza jaka kiedykolwiek mialem. tylko wlasnie to spalanie.... nie mam mozliwosci wykonania logow, chyba ze ktos wie gdzie w Warszawie moge zrobic/kto sie na tym zna? moja opcja nr 1 bylo szukanie uzywek w dobrym stanie. KAZDY, powtarzam KAZDY tak radzil. niestety, jak sie siadzie do google i zacznie szukac po konkretnym numerze, to okazuje sie ze nie ma. zlecilem wyszukanie takich pompek dwum niezależbym mechanikom w Wawie - zaden nie znalazl. poniewaz sytuacja robila sie z dnia na dzien coraz gorsza, wkoncu tez wywalilo blad "check engine" ktory odnosil sie do cylindra 1, zapadla decyzja o regeneracji.
  9. Taka sytuacja. Pompowtryskiwacze w moim aucie miały bardzo przyjemne spalanie na poziomie 6 do 6,5l przy predkosci autostradowej 130km/h na tempomacie. Wszystko było ok, tylko często przy ruszaniu spod świateł trochę zakopcił białym i śmierdzącym dymem i tak było przez 3 lata. Aż tu nagle dwa miesiące temu nagle spalanie dość szybko zaczęło wzrastać do poziomu 7.5 - 8.5l przy 130km/h. Potem dość szybko zauważyłem że silnik jest głośniejszy: głośniej buczy, słychać go wyraźnie też przy dużych prędkościach. Zaraz po tym pojawiły się drgawki na biegu jałowym - najpierw tuż po odpaleniu na zimnym silniku, potem już cały czas, nawet po rozgrzaniu. Diagnoza u mechanika, podłączamy kompa i pokazywało iż korekcje na 4 cylindrze wyglądają bardzo źle. Pompka nr 4 poszła do regeneracji ale niewiele to dało, bo zaraz objawy wróciły i tym razem był to cylinder nr1. Więc szybką decyzją do regeneracji poszły wszystkie 3 pozostałe popmki. Po ów "kuracji" odpalam auto i... dosłownie bajka. Przestało kopcic, silnik równo pracuje jak nigdy, cichutki, zero smrodu... normalnie ach i och. Do czasu kiedy wyruszam w trase i patrze na spalanie: 7,5-8,5l przy 130km/h i 9-10l przy 150km/h No coś mnie zaraz trafi. Czy mimo tak dobrze wykonanej regenracji jest to możliwe by nie skorygowali spalania? Nie wiem jak odbywa się taki proces. A jeśli jest to inny czynnik to jaki? Te pomki które mialem to byly zakupione uzywki i rzeczywiscie ich spalanie bylo tak jak podalem na poczatku, Wczesniejszych pompek musialem sie pozbyc bo po regeneracji rowniez spalaly duzo. Czy oni rzeczywiscie nie potrafia regenerowac tych pompowtryskiwaczy tak by przywrocic ich oryginalne spalanie? O co tu chodzi?
  10. Dobrze, to moze jeszcze jedna poszlaka... w zimie normalnym zjawiskiem jest wydostawanie sie pary czy tez skondensowanego zimnego powietrza z rury wydechowej. trwa to jakis czas zanim silnik sie rozgrzeje. u mnie obecnie gdy silnik powinien byc juz rozgrzany a ciagle trzyma te 70-75st ciagle ten dym widze stojac na swiatlach, widze go wciaz nawet gdy wskazowka ma prawie 90st. Dym dopiero znika jak sie ustabilizuje na 90st przez dluzszy czas. Co ciekawe, jezeli wlasnie podczas stania na swiatlach, jazdy w korku temperatura mi spadnie z 90st na nizsza, nagle znow ten dymek sie pojawia (ale nie zawsze). pojawia sie tez gdy zostawie auto wylaczone na 15-30min na mrozie i po wlaczeniu widac ze silnik nie jest calkowicie zimy bo wskazowka jest na poziomie 55-60st. nie wiem czy tu juz sie czepiam pierdół czy jestem przewrazliwiony.
  11. Chłodnica spalin to nawet nie wiem co to, gdzie to i jak objawia sie jej zla funkcjonalność. Egr cieknie, mam sladowe ilosci oleju w odmie ale wlasnie jest wymieniana pokrywa zaworów na nowiutką. Silnik za duzo bral oleju i to byla przyczyna. Ale czy to rowniez moze wplywac na zachowanie silnika i temperatury tak jak opisalem? Nawiew mam na 20st, czasem 22st zaraz po odpaleniu auta. Po odpaleniu na zimno jest jedna kreska, a gdy przejade juz troche i wskazowka temp. silnika drgnie, to nawiew wlacza sie na max by jak najszybciej nagrzac auto. Po pewnym czasie normuhe sie i jest polowa kresek, czasem 2-4.
  12. wracam z tematem, ale czujnik też został wymieniony... jednak mam wrazenie ze cos jest nie tak. temperatura spada nadal do tych 70st, ale gdy wylacze nagrzewanie to stabilizuje sie i wraca do 90st. na komputerze widac odczyty temperatury ze spada (zgodnie ze wskazuwka na zegarach i rosnie gdy wylacze nawiew) wiec niby termostat dziala, mechanik tlumaczy ze diesel juz tak ma a ja wracam z pracy 15km przez 20-25min przez miasto (swiatla, powolna jazda do 70km/h) cala droge na niedogrzanym silniku (ok 7-=75st). jezeli jade do pracy obwodnica i predkosc 130km/h to temperatura trzyma sie 90st ale zjezdzam z obwodnicy i juz na pierwszych swiatlach jak stoje w kolejce, widac ze powoli spada. dziele sie to tylko i wylacznie (spadek temperatury) gdy nawiew jest wlaczony. czy to jest normalne?
  13. okey, temat rozwiazany. Jednak termostat. mechanik wczesniej zle zdiagnozowal sytuacje.
  14. Dziwne rzeczy się dzieją. Mechanik wymienił czujnik G2/G62 i twierdzi ze po podpieciu kompa termostat dziala prawidlowo. I rzeczywiscie po wymianie, te skoki wskazowki termperatury zniknely. Niestety, ku mojemu zdziwieniu temperatura na postoju/biegu jalowym nadal spada do tych 70st. Dodatkowo pojawily sie lekkie dgrania silnika kiedy temperatura spada. Czy to mozliwe zeby termostat byl OK a temperatura leciala nadal w dol?
  15. ja rozumiem wzrost spalania o 0,5l ze wzgledu na temperature ale zeby od razu o 2l? cos za duzo... latem byly sprawdzane pomki i doszczelniane, bo wyszlo ze trzeba to zrobic. i dzialal ok. no i po jakims czasie tak jak pisalem, zaczal wiecej spalac a na koniec te drgania po odpaleniu. i wtedy regeneracja pomogla. drgawek nie ma, ale spalanie wciaz za duze.
  16. zapytalem o spalanie bo jeszcze przerabiam z mechanikiem temat pompek. mialem ostatnio sytuacje ze po uruchominiu silnik wpadal w takie drawki ze trzeslo cala buda ale dodalem lekko gazu i wszystko wracalo do normy. mechanik na kompie sprawdzil iz korekcja na 4 pompce byla nieciekawa i oddalismy do regeneracji. po tym te drania po odpaleniu ustaly. ale od 2 miesiecy meczy mnie wieksze spalanie i myslalem ze po regeneracji ten problem zniknie. nie zniknal, po podpieciu do kompa okazalo sie ze teraz 1 pompka cos tam nie domaga ale po rozgrzaniu juz korekcje miala dobre. dlatego bylem nastawiony iz przyczyna sa pomki gdy dzis nagle wyskoczyl ten objaw z termostatem. wczesniej widzialem ze cos powoli dochodzi temperatura do 90st ale dzis pierwszy raz zaobserwowalem objaw spadania tak gwaltownie temperatury. auto na autostradzie trzyma teraz temperature 90st. wiec nie wiem czy to spalanie w tym momencie to tez wina termostatu. wczesniej, jakies dwa miesiace temu przy 130km/h mialem spalanie srednio 6-6.5l
  17. Dziękuje. jedno pytanie dodatkowe: na ekspresowce przy predkosci 130km/h wskaznik trzyma sie na 90st ale spalanie widze ze mam o litr/czasem dwa za duze (7-8l). czy to ma zwiazek z powyzszym uszkodzeniem termostatu czy juz niekoniecznie?
  18. nie chcialem podpinac sie pod podobny temat zalazony tu niedawno. u mnie silnik nie tylko nie dochodzi do temperatury 90st ale kiedy prawie osiaga ta wartosc a ja np stoje na swiatlach, wskaznik temperatury bardzo szybko spada na ok 70-75st (srodkowa kreska miedzy 50st a 90st) Teraz na parkingu gdy silnik powinien byc normalnie rozgrzany, caly czas mialem te 75st i gdy na biegu jalowym wcisnalem gaz, obroty podskoczyly i puscilem pedal gazu, momentalnie wskaznik temperatury wskoczyl na 90st i zaraz wrocil prawie dokladnie z ta sama szybkoscia co wskazowka obrotow silnika tyle ze z mala zwłoką. gdy zrobilem za chwile tak ponownie, wskazowka temperatury ani drgnela. czy to termostat?
  19. Panowie, przed regeneracją turbo załączało i się w okolicy 1600-1800 obrotów. I nie, nie jest to temat, których wiele o tym że turbina po regeneracji zbiera się za późno, jakich w necie wiele. Chodzi o jej dziwną pracę, szczególnie słyszalną i odczuwalną na 2 biegu. Obroty niskie i cisnę gaz do dechy. W okolicach 1800 obrotów lub ciut wcześniej turbo się załącza, odczuwam że auto lekko przyśpiesza, turbo się kręci ale coś słabo, gdy nagle przy 2000obrotów gwałtownie przyspiesza na maska, powiem że nawet Ciut za mocno jak na silnik BKE. Czy taki objaw jest normalny?
  20. a za co odpowiada bezp. nr 19 jesli wg rozpiski sa to przeciwmgielne i mi bez tego bezpiecznika sie swieca ?
  21. Mechanik dokonywal u mnie pewnej naprawy gdzi sciagal przedni zderzak. Po naprawie nie swieca mi sie przednie halogeny - dziwne, bo raz wywala ten komunikat po odpaleniu auta a raz dopiero gdy sie probuje wlaczyc halogeny - stad nie udalo sie tego zdiagnozowac od razu. gdy do niego zadzwonilem bylo juz za pozno, mowil ze mogl zapomniec je podlaczyc. teraz dalem auto do innego mechanika przy okazji innej usterki i poprosilem o podlaczenie halogenow. okazalo sie jednak ze sa podlaczone. nasz trop padl wiec na bezpieczniki. chcialem sie zorientowac ktory jest do czego ale wobec tego co znalazlem w necie, mozna by rzec ze sa to same dezinformacje. linki: http://www.vwgolf.pl/dane-techniczne/audi-a4-b7/bezpieczniki-audi-a4-b7/ Na forum A4 jest podane ze to bezpiecznik nr 19 i prad 10A. Na forum VW podali ze tez 19 ale prad 15A. I najlepsze jest to, ze nie mam tego bezpiecznika a tylne przeciwmglowe mi sie swieca. Komunikat na FISie wyraznie mowi o przednich. Nie wiem wiec o co chodzi z tymi bezpiecznikami i czy to ich wina czy cos jeszcze?
  22. Nie wiem czy istnieje jakies forum dla tej spolecznosci, wszystko co znalazlem to fora dla kierowcow (pracownikow) z zakazem logowania przez osoby "trzecie". Otoz, chcialem z ciekawosci zobaczyc jak to dziala, w koncu okazja szczytna - wyjazd na impreze i powrot tak by sobie popic a autko zostawic w domu. Komunikacja miejska odpada jako ze w Warszawie musialbym z obrzezy jechac do centrum i wracac sie na obrzeza do innej dzielnicy z ktora bezposredniej komunikacji brak a juz o nocnych godzinach powrotu nie wspomne. Uber wydawalby sie super opcja, zwlaszcza ze dla poczatkujacych sa dostepne dwa kody promocyjne po 15zl. Zainstalowalem appke na telefon, ustawilem platnosci i stworzylem zapotrzebowanie na przejazd. aplikacja pozwala w dowolnym momencie wybrac opcje aby ktos teraz po ciebie przyjechal lub mozesz z gory zaplanowac przejazd na pozniejsza godzine. ja wybralem to drugie. Do przejazdu nie doszlo, kierowca nie przyjechal. moze byl to jakis przypadek ale mam tez kilka uwag: - ustawilem przejazd na wyznaczona godzine. jakie bylo moje zdzwienie gdy o tej godzinie nikt nie przyjechal a kierowcom dopiero pokazala sie dyspozycja kursu. sadzilem ze kurs jest widoczny po to wczesniej by na ta godzine przyjechal samochod. no ale tak nie jest. - na mapie osiedla widac ze jezdza ich samochody. W momencie wyznaczonej godziny, jakis kierowca bierze moje zlecenie i aplikacja wyswietla ze bedzie za 8min a takze kto to jest i jaki ma samochod. - po dwoch minutach z 8min zamiast zrobic sie 6min, dostaje info ze jest nadal 8min i zmienil sie kierowca z autem - tu juz zaczynam sie czuc niepewnie i zastanawiac sie co sie stalo - mijaja kolejne minuty a auto na mapie stoi w miejscu na jakims skrzyzowaniu, po 5min stania tam, dzwonie do kierowcy - w aplikacji jest opcja "zadzwon do kierowcy" ale nie widac jego numeru tylko trzeba kliknac w ten przycisk - wywolywane jest wtedy polaczenie na... 022 Warszawa - WTF? - rozlaczam sie, mija 10min, kierowca stoi dalej w tym samym miejscu a ja anuluje przejazd i jade na impreze swoim autem - dzis picia nie bedzie. - w ogole aplikacja miala jakis problem by zapamietac moj adres, w sensie podana ulice z numerem domu - akceptowala ja, jednak gdy wyszedlem z apki i wlaczylem ponownie, moj adres znikal i byl zapamietywany tylko gdy podalem sama nazwe ulicy, bez numeru domu. - w aplikacji nie mozna edytowac ani usunac nr swojej karty kredytowej. Macie jakies doswiadczenia z Uberem? Ktos moglby mi wyjasnic powyzsza sytuacje? Troche sie zniechecilem i nie wiem czy jeszcze sprobowac kiedys raz by z tego skorzystac.
  23. wymienilem czujnik stop jeszcze kiedy byly mrozy. problem zniknal.
  24. swiatla gasna tylko po wcisnieciu i puszczeniu hamulca. na centrany zamek nie reaguja. to chyba oznacza ze musze na postoju wylaczac akumulator.
  25. Tak do -10st jest OK. Jednak dzis mialem drugi przypadek, ze rano mi znajomi mowia, ze w aucie w tylnych lampach swieca sie zarowki postojowe - temperatura: -12st. Nie wierzylem (choc raz juz tak mialem rok temu - tez pojedynczy przypadek) i faktycznie, swiecily sie mimo wylacznika ustawionego na off. Skutkowalo to oczywiscie rozladowaniem akumulatora. Nie pomoglo wlaczenie wszystkich swiatel i wylaczenie po przekreceniu kluczyka (bez zaplonu). Po odlaczeniu akumulatora i po ponownym podlaczeniu znow sie swiecily. Rok temu kiedy temperatury wrocily do wyzszych niz -10st problem sam zniknal. Co tutaj moze byc przyczyna (lampy czy instalacja?) i czy mam sie nastawiac na jakas drobnostke czy powazny problem bedac u elektryka? drobna zmiana... swieca sie swiatla stop. wcisnalem hamulac, puscilem i zgasly. a po dwoch godzinach znow sie zalaczyly. jednak cos jest z tym mrozem, ze sie zalaczaja. nie moge sobie pozwolic by gdzies na wyjezdzie same sie wlaczyly bo nie odpale auta. czy jest za to odpowiedzialny jakis bezpiecznik ktory moglbym na postoju wyciagac czy tylko i wylacznie odlaczac akumulator?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...