Jak czytam o awaryjności francuzów to mnie skręca. Posiadam 7 lat peugeota 206 przejechane 160 tys i żadnych awarii. I jeżeli chodzi o takie posty to z tego co widzę piszą tylko ci którzy nigdy nie mieli francuskiego auta. Nie wiem jak to jest z citroenami, ale też wątpię aby były jakieś mega awaryjne albo bardziej awaryjne niż Audi. O Audi też mogę powiedzieć, że awaryjne co widzę się z kuzynem, który ma audi to stęka i jęka, że znowu mu coś padło i w serwisie 2-3k zostawił.
Bardzo dobrze napisał:
Audi są ok itp. ale nie popadajmy w uklepane stereotypy i pisanie/klepanie w kółko, że tylko niemcy są bezawaryjne, a reszta to porażka...
I nie pisze tego bo mam p206 i uważam, że audi jest gorsze, bo też chce teraz zakupić Audi, ale na bank nie dlatego, że Peugeot jest awaryjny, po prostu podobają mi się a4-ki, ale jak widzę stare trupy z przebiegami bliskie 300 tys i cofnięty licznik do 150 tys to powoli mi sie odechciewa :-/