Skocz do zawartości

milart

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez milart

  1. Turbina po regeneracji + upgrade. M in. większe łopatki wirnika, koło kompresji, wzmocnione lożyskowanie itp. Ogólnie teraz żeby uzyskać taki sam efekt turbina wykonuje ok 30 obrotów mniej na każde 100 które wykonywała wcześniej. Samochód nie do poznania. Porusza się z niesamowitą lekkością. Do tego zupełnie inny dźwięk wydechu(ciszej). Silnik fajnie się wkręca od samego dołu. 

  2. Wydaje mi się że w większości przypadków to raczej kwestia polityki serwisów niż wady fabryczne. Pierwsza wymiana oleju po 25-30 tyś km to tragedia. Brak docierania silnika totalna porażka! W silnikach z coraz mniejszą pojemnością i większą mocą chyba powinno się częściej wymieniać olej. 2.0 l i moc ok 300 PS raczej wymaga uwagi i rozwagi:) Start-stop też nie pomaga a wielu kierowców non stop z tego gówna korzysta. Do tego układy wydechowe zatkane przeróżnymi świństwami:(

    Wracając do mojego samochodu obecna wizyta w warsztacie to nie awaria lecz kolejny etap tuningu a raczej poprawy wytrzymałości turbiny;) Oczywiście kilka koni przybędzie ale priorytetem jest trwałość. 

     

     

  3. To prawda. Awarie dość grube ale to nie wina marki tylko BMW Olszowiec, które tak źle serwisowało samochód. Trzeba być naprawdę leszczem żeby zostawić ciała obce w silniku. Podejrzewam, że pierwsza awaria była skutkiem przejechania blisko 50 000 km bez wymiany oleju(może były dolewki). Później robotę zrobiło ciało obce pozostawione w silniku. Było minęło. Teraz jest dopieszczony. 

  4. 16 godzin temu, Korton555 napisał:

    Uff...po poprzednim audi nachodziło mnie by spróbować bmk'i i jak przeczytałem wątek, to pomyślałem: dobrze, że poszedłem dalej w audi :)

    Start z marką miałem słaby ale teraz jak wszystko gra jestem z samochodu zadowolony. Sprawdza się jako rodzinny(mimo iż nie F11) , daje trochę frajdy i jest wygodny w dłuższe trasy. Wizualnie jest bardzo zadbany. Teraz też technicznie. Kolejne chyba też będzie BMW. Tym razem z 4,4 pod maską. 

    W Audi z kolei co chwilę miałem problemy z zawieszeniem( jak nie tuleje to wahacze), drobiazgami elektronicnymi, pocenie silnika przy przebiegu ok 90 000 km itd. Ja zawsze coś znajdę bo u mnie musi być idealnie(lub prawie). Taki typ że zawsze szukam co można poprawić. 

  5. Od zakupu miałem problem z lekkim drżeniem wyczuwalnym pod siedzeniem na postoju na N lub na D i AutoHold. Wtryski też pracowały jak w dieslu i zastanawiałem się nad testem przelewowym i ew. wymianą. Zalałem środek Mihel Pro Injector Petrol i po przejechaniu baku paliwa nareszcie jest ok. Drżenie ustało a wtryski ledwo słychać ?

  6. Przejechane 1000 km od naprawy. Zalany świeży Millers CFS NT+ 5W40. W oleju spuszczonym po docieraniu nie było śmieci więc to dobry znak. Silnik fajnie się wkręca, jest dużo cichszy, równo pracuje i jedyne co mi się nie podoba to głośne wtryski po otwarciu maski. No ale z tego co studiuję ten silnik to podobno tak ma i Ch.... Kolejna wymiana po 5000km i później normalnie co 8 - 10 kkm. 

  7. 9 godzin temu, audiaudi napisał:

    Taa, albo lepiej przy pierwszej, drugiej wiekszej usterce zastanowic się co kupil 

    Z usterek na dobrą sprawę ta jest pierwsza. Po prostu długo jej szukałem. Hamulce czy elementy zawieszenia to sprawy eksploatacyjne więc zawsze trzeba się liczyć z ich wymianą po zakupie używanego samochodu. Przeguby padły przez źle założone manszety zapewne po wymianie rozrządu. Domyślam się, że składał je ten sam fachowiec co zostawił ciało obce w silniku.

    Reasumując to co kupiłem:

    1. samochód bezwypadkowy z oryginalną zadbaną powłoką lakierniczą,

    2. wnętrze niemalże jak nowe,

    3. silnik niestety z niespodzianką w misie olejowej co pociągnęło za sobą pewne konsekwencje, 

    4. samochód serwisowany w polskim ASO (mój pierwszy i ostatni).

    Można gdybać i się mądrzyć ale pewnych spraw przewidzieć się nie da. Samochód sprawdzałem przed zakupem na wszystkie możliwe sposoby. Warsztat, ubezpieczyciel, potwierdzenie historii serwisowania uzyskane z centrali BMW w Niemczech itp... Nie zrobiłem rentgenu silnika a wychodzi na to że powinienem.

  8. Przyczyną awarii mogł być ten sworzeń co sobie latał w misie olejowej. Na siatce przy wlocie do pompy olejowej był delikatny ślad jak by coś się opierało. Pewnie przysysało ten sworzeń o nie szło na silnik tyle oleju co powinno. Ostatecznie panewki wyglądają tak a nie inaczej i zaczął padać rozrząd. Przy turbinie też jest delikatny ślad po wycieku więc kto wie czy nie będzie regeneracji jak nic się nie zmieni (niby pracuje jak należy i nie świszcze).  Słychać jeszcze delikatne postukiwanie zaworów przy około 2000 obr ale mam nadzieję że przejdzie po dotarciu wszystkiego. No i wciąż są delikatne drgania wyczuwalne jak się stoi i zaczynam się zastanawiać czy to nie poduszka skrzyni biegów. Ja pie..... co za samochód. Albo ja za dużo wymagam.

  9. 3 minuty temu, granatowy napisał:

    Nie chcesz sprzedać tego samochodu ? ?

     

    Nie. Teraz to jest tak doinwestowany i przygotowany, że ma wiernie służyć. W ubiegłym roku jeszcze chciałem go sprzedać ale teraz to bez sensu. Zrobione zawieszenie, przeguby, nowe hamulce, panewki, rozrząd i jako taki tuning. Nikt by mi nie dał tyle co samochód jest obecnie warty. 

  10. Z ciekawostek:

    1. Tuleja która wypadła po odkręceniu misy olejowej jest z jakiegoś innego silnika (pewnie wpadła jakiemuś bałwanowi w aso i tak zostało);

    2. Panewki wyglądają jak by miały z 400 000 km przebiegu na kiepskim oleju;

    3. Łańcuch rozrządu rozciągnięty o ok 0,5 cm;

    4. Połamane ślizgi;

    W czwartek lub piątek odbieram razem z uszkodzonymi częściami to porobię foty i zamieszczę w wątku.

    Samochód był kupiony i serwisowany przez poprzedniego właściciela w BMW OLSZOWIEC w Poznaniu. 25 000 km temu wymieniał tam pompę oleju i kompletny rozrząd.

    Silnik ma obecnie przebieg 110 000 km.

    To, że nie przekręciły się panewki lub nie rozpadł się rozrząd podczas jazdy to jakiś cud. 

    Teraz będą panewki Kolbenschmidt i rozrząd Hepu. Mam nadzieję, że trochę pojeździ. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...