Troszkę odgrzeję kotlecika
Przy prędkości ponad 120km/h odczuwałem drgania. Tercze poszły do przetoczenia i na chwilę sie uspokoiło. Niestety po około 500km zaczęło znowu drgać, ale teraz nawet przy niskich prędkościach i tarcze poszły do wymiany... Teraz są nowe, ale drgania nie ustapiły i wróciły do stanu pierwotnego, dalej są odczuwalne powyżej 120km/h...
Zawieszenie mam igła z przodu, z tyłu powoli łożysko zaczyna upominać się o wymianę...
Jakieś sugestie :?: