Witam,
Posiadam od roku Passata 1.6 (wcześniej a4) i pojawił się problem, mianowicie:
Pewnego bardzo upalnego dnia, mój vw ześwirował, tzn. Po włożeniu kluczyka do stacyjki i przekręceniu go na zapłon maszyna już paliła... Zwykle czekam aż wszystkie kontrolki zgasną i dopiero kręcę kluczyk "do końca"... Zgasiłem samochód i ponownie go odpaliłem... było to samo...Następnego dnia rano, wszystko wróciło do normy, ale po południu znów było to samo. Jakiś czas temu wymieniana była kostka w stacyjce bo było jakieś zwarcie i wszystkie kontrolki szalały niczym lampki na choince w boże narodzenie Po wymianie kostki wszystko było okej do tego momentu. Zawiozłem samochód do elektronika i usłyszałem: "moduł komfortu... uszkodzone mosfety załączające 15stkę (zasilanie po zapłonie)" Koszt naprawy około 300zł. Proszę o wyrozumiałość, sugestie co może być przyczyną takiej sytuacji, czy mechanik dobrze zdiagnozował mój wóz, i czy jest coś takiego jak ta 15stka i o co tym chodzi? Jestem kompletnym laikiem. Z góry dziękuję i czekam na Wasze odpowiedzi.