Skocz do zawartości

salierimt

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez salierimt

  1. Problem został rozwiązany - wadliwe było sprzęgło alternatora. Sprzęgło zakupiłem nowe INA. Wymontowałem alternator i zawiozłem do mechanika w celu wymiany sprzęgła na nowe. Mechanik stwierdził "czemu zamieniam, przecież sprzęgło jest sprawne i ładnie chodzi?" Po wymianie na nowe sprzęgło i zamontowaniu alternatora stuki się nie pojawiają. Podsumowując: Uszkodzone: sprzęgło alternatora. Koszt: 114 zł za sprzęgło INA Koszt zamiany: 10 zł za przekręcenie u mechanika. Dziękuję wszystkim za udzielone rady
  2. Wydaje mi się, że wszystko było ok, ale jutro sprawdzę jeszcze raz tą rolkę napinacza. Wymieniana była ona dość niedawno, znaczy 40k km temu.
  3. Rozrząd odrzucam raczej, ze względu na to że po zrzuceniu paska wielorowkowego (brak napędu na alternator, pompę wspomagania i klimę) dźwięku w ogóle nie słychać. Zdecydowałem się obecnie na wymianę własnoręcznie sprzęgła alternatora, jak nie zadziała to wymienię łożyska jak się do nich dogrzebię. Dam znać jak poszło i czy pomogło.
  4. Dzisiaj trochę pogrzebałem i tak: - zrzuciłem pasek i stuków nie ma, silnik chodzi jak należy, - sprawdzałem sprzęgło alternatora zgodnie z znalezioną instrukcją. Wydaje mi się, że może lekko szumi (nie wiem czy to normalne), ale przy zablokowaniu łopatek kręci się w jedną stronę - czyli chyba tak jak powinno. Także wydaje mi się, że to jednak albo sprzęgło alternatora, ew. łożyska jakieś w alternatorze??? Są tam dalej jakieś łożyska, bo wydaje mi się, że dźwięk dochodzi od tyłu alternatora. Co by się potwierdzało, bo przy odpalaniu, po 2 sek się rozsprzęgla i zaczyna stukać. Ew. zaczyna stukać bo obroty spadają (przy dodaniu obrotów już nie stuka). Alternator pewnie zdemontuję, zakupię klucz odpowiedni i może profilaktycznie wymienię sprzęgło i łożyska.
  5. Jutro sprawdzę czy coś jest pod obudową. Dodałem filmik co się dzieję jak dodaje gazu: http://youtu.be/3c1gnLkBGDs
  6. Wentylator w nic nie uderza, bo w ogóle się nie włączy (dopiero po włączeniu klimy). Sprawdziłem obroty. Jak tylko dodam minimalnie gazu, to dźwięk kompletnie ustaje. Przy wyższych obrotach również nie słychać.
  7. Witam. Wczoraj pojawił mi się problem z metalicznym dźwiękiem dochodzącym od silnika. Dźwięk pojawia się tak ok. 2 sekundy od odpalenia samochodu i tak już zostaje. Nie dochodzi on raczej od wlewu oleju, raczej stawiam na okolice alternatora. Zastanawia mnie to, dlaczego ten dźwięk jest tak głośny i wyraźny. Wstępne poszukiwania w Internecie sugerują ściągniecie paska od alternatora i sprawdzanie czy problem będzie nadal występował. Bardzo proszę o rzucenie okiem na filmik i jakieś sugestie czy ktoś się z tym spotkał i czy moja wstępna diagnoza może być słuszna. Film: http://youtu.be/0LHicfdUzy8
  8. Dzięki za odpowiedź. Jutro postaram się zrobić komplet logów. ---------- Post dopisany 29-01-2013 at 08:18 ---------- Poprzedni post napisany 17-01-2013 at 21:58 ---------- Wykonałem komplet logów: Basic: Grupy: 003 Grupy: 011 Dynamic: Grupy: 011 Grupy: 011 Normal: Grupy: 001 Grupy: 013 Grupy: 018 Grupy: 003 Grupy: 023 Grupy: 004 Grupy: 007 Napiszę jeszcze w skrócie co jest nie tak: - turbina jest po regeneracji, - wyciekający płyn w dużych ilościach (chłodnice sprawdziłem, ale za to mam ciągle mokro pod dywanikiem od strony kierowcy, więc wnioskuję na razie, że to nagrzewica, - płyn chłodniczy jest czysty, nie ma kropel oleju, - olej jest czysty, sprawdzałem wielokrotnie, nie robi się maź, filtr jest ok, olej był spuszczany już dwa razy i nic złego w nim nie zaobserwowałem, - z odmy leci duża ilość mazi do turbiny (do pracy jeżdżę codziennie i nie stroje w korkach, głownie poza miastem i autostrada - 55km w obie strony, więc dystans jest duży) - z korka oleju i bagnetu mocno dmucha, jak jest rozgrzany silnik to dodatkowo mocno paruje, filmik 1, filmik 2 test z korkiem Porównałem z Audi A4 1.9 130 KM 2002r. ale innym symbolem silnika, gdzie silnik robi wrażenie, że pracuje naprawdę jak trzeba - korek podskakuje bardzo podobnie, trochę dymi, ale słabiej, więc może z tym akurat jest ok, może to modele z większymi przebiegami tak mają. - z wydechu dymi na biało, ale raczej w normie i ze względu na temperaturę,
  9. salierimt

    Bagnet połamany w afn

    Sam maiłem ten problem... jak odkręcałem filtr oleju.. to tak wygiąłem rurkę że poszła . Nowy plastik kupiłem w ASO Bełtowski za 20 zł (do A4 B6), trochę ciężko wchodzi, więc trzeba końcówkę nasmarować olejem, ew. jakoś zmiękczyć jak kolega wyżej pisał. Uważaj jak ściągasz stary aby resztki nie posypały się do miski olejowej.
  10. Wykonałem komplet logów i wrzuciłem do wątku w Diagnostyka VAG.
  11. Oceniając to na węch to powiedział bym, że jest to para wodna.
  12. Właśnie nie ubywa. Ale pod korkiem oleju nie mam problemu z mazią - mam tylko malutki ślad. Olej mam czysty, wymieniany był już dwa razy, ani filtr oleju a sam olej nie miał tej mazi, był po prostu czysty. Maź tylko leci mi z odmy i to w dużych ilościach. Turbo robiłem w turbotechnika.eu i dałem 900 zł.
  13. No porównywałem i tak dymem nie daje. Swoją drogą stanę w obronie mechanika, bo on wcale mnie nie namawiał na naprawę tego silnika . Nie podobało mu się to bardzo, ale samochodu też nie chciał. No turbinę mam już kawałek czasu po regeneracji, pisałem trochę wcześniej. Odłożyłem dzisiaj przewód od odmy i tak jak go czyściłem może 3 dni temu, to dzisiaj znowu praktycznie cały zawalony mazią. Może i tak ma być ale no ciężko ukryć, że to naprawdę irytuje... Dzisiaj na rozgrzanym silniku trochę pogazowałem i ta para z korka leci zawsze tak samo... Nie wiem, zastanawiam się, czy nie ściągać tej pokrywy od silnika, można zrobić to od tak odkręcając te śruby? Chciałbym zobaczyć ile tego syfu tam jest... Jeszcze jedno. Po wymianie turba, przy pierwszym odpaleniu pokręciłem rozrusznikiem aby zrobić wstępne smarowanie. Jak już zapalałem to przez pierwsze 2-3 sekundy, było słychać głośny nieprzyjemny metaliczny dźwięk, jakby silnik chodził bez oleju... mogło się wtedy coś rozlecieć?
  14. Trochę go poczyściłem, ale w zasadzie to on już taki był... z tym, że co z tego że czysty jak chodzi jak lokomotywa . Pokazywałem dzisiaj samochód mechanikowi z mobil-tech.pl i stwierdził, że no tak dmuchać to nie powinien. Me pewne teorie, że pierścienie poszły, czy drobina z walniętego turba dostała się na tłoki, wypaliło dziurę i przedmuchy są z tłoka - o ile to dobrze zrozumiałem co mówił. No w zasadzie ona chyba podobnie wygląda, ale podobno z odmy taki syf wychodzi i tyle. Sprawdzałem wielokrotnie i olej jest czysty (wymieniany dwa razy, filtr oleju też i wygląda to tak jak powinno).
  15. ---------- Post dopisany 19-01-2013 at 16:03 ---------- Poprzedni post napisany 26-12-2012 at 16:46 ---------- Jestem po wymianie turbiny i ze wstępnych logów wynika, że jest lekkie opóźnienie i niedołodowanie. Wybrałem się na zrobienie kompletu logów, ale z ciekawości odkręciłem korek oleju i zaskoczyła mnie chmura pary, której przed serwisem wymiany turbiny no nie było.. albo tak zapamiętałem. Nagrany film -> Prosił bym o ocenę, czy faktycznie dymi za dużo (temp. na polu -7). Czytałem o możliwych przyczynach i wiem na razie tyle, że mogą to być pęknięte pierścienie, ew. zatkana odma, albo zużyty silnik. Jednak proszę o opinie. ---------- Post dopisany 20-01-2013 at 21:26 ---------- Poprzedni post napisany 19-01-2013 at 16:03 ---------- Mam pewną teorię odnośnie tego dlaczego mi tak para leci z korka, ale prosił bym czy to w ogóle ma sens. Dzisiaj zauważyłem, że w tym małym obiegu gdzie spaliny ogrzewają płyn chłodniczy (co nazwałem chłodnicą na zdjęciu), zbiera się woda - przewód był wilgotny, tak samo dojście do EGR (2).. no i po odkręceniu w miejscu oznaczonym 1, tam na dole w czasie pracy silnika zbierała się woda. Na zimnym silniku zauważyłem, że mi nie paruje z korka oleju, tylko są dość duże przedmuchy. Czy to możliwe, że ta chłodnica ma nieszczelność, przy dużej temperaturze woda paruje, dostaje się do silnika przez EGR i dlatego mam parę pod korkiem oleju? Sprawdzałem też wyjście z odmy, no i tam lekko mi dmucha na załączonym silniku - o wiele mocniej leci z korka. Może odme mam przytkaną i jednocześnie para mi się dostaje z tej chłodnicy? Zrobiłem też "test z korkiem" na załączonym silniku aby pokazać jak bardzo nim rzuca. Sprawdzałem też poraz nty olej i nadal wydaje się być czysty, nie ma w nim wody, ani nie przybywa ani nie ubywa... ps... coś mi się wydaję, że chyba sobie z tym nie poradzę i będę musiał jechać do serwisu...
  16. Witam. Samochód miał wymienione turbo na nowego Garreta pod koniec 2009r, po jakimś czasie coś kumuś wpadło do turbiny, no i jak to zdiagnozowałem, to turbinę zawiozłem do turbotechnika.eu na regenerację (koszt 900 zł). Przypadek dokładnie opisałem w tym wątku: http://a4-klub.pl/silniki-diesla-29/uszkodzona-turbina-szara-maz-idaca-silnika-turbiny-255047/ Jestem po regeneracji i zwracam się z prośbą o ocenę. Wydaje mi się, że doładowanie jest trochę mniejsze niż być powinno, ale czy jest to "normalne" i akceptowalne, czy nadal powinienem szukać przyczyny? Logi dynamiczne: VAGLOG - wklej logi z VCDS/VAG-COM
  17. Dzięki wielkie kolegom za odpowiedź, trochę się uspokoiłem . Chociaż nadal nie wiem co i jakim sposobem tam wpadło... No i pytanie, czy resztki wirnika nie poszły dalej i nie przeszły przez intercooler, bo jak rozumiem w takim wypadku nie skończy się na naprawie turbiny
  18. Witam. Niecały rok temu kupiłem A4 Avant 116KM, no i od początku turbina tak sobie cicho gwizdała, ale stwierdziłem, że no tak ma być. Ostatnio zamiast świstu, pojawił się głośny gwizd i stwierdziłem, że muszę sprawdzić czy z turbiną jest ok. Okzało się, że została mechanicznie przez coś uszkodzona: Rozumiem, że turbina nadaje się tylko do wymiany, ale czy da się w ogóle regenerować turbinę tak uszkodzoną? Kolejną niemiłą niespodzianką była szara gęsta maź idąca od silnika do przewodu który wchodzi do turba: Co jest powodem powstawania takiego osadu? Wygląda to jak woda z olejem. Co prawda mam wyciek płynu chłodzącego ale doszedłem do tego, że nieszczelną mam chłodnicę. Bo olej jest czysty, nie przybywa go (a dolewam 1,5l wody na miesiąc), filtr oleju też był ok. Sam płyn chłodniczy też jest czysty, więc stwierdziłem, że głowica cylindra jest ok. Jak kupiłem samochód to dostałem rachunek na którym było, że turbo było wymieniane na nowe 11.2009, ale już filtr powietrza był z 2006r... czyli gość jeździł na naprawdę starym i zabrudzonym filtrze. Także bardzo proszę forumowiczów o jakąś radę co z tym robić... bo co z tego, że naprawię trubo jak znowu ma paść... Najbardziej się boję, że ta maź może świadczyć o tym, że silnik jest do wywalenia... ale na razie nie godzę się z taką myślą...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...