Skocz do zawartości

kamil7361

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kamil7361

  1. myślicie, że zmiana oleju na 10W40 może zmniejszyć te stuki lub je wyeliminować? W tej chwili u mnie na 5W30 stuka tylko na mocno rozgrzanym oleju. I mechanik powiedział, żeby spróbować zmienić na 10W40 bo będzie bardziej gęsty na rozgrzanym. W tej chwili na zimnym jeśli syntetyk jest gęsty to też nie stuka więc może coś w tym jest?
  2. byłem u mechanika i chciałem żeby sprawdził ciśnienie oleju, bo znalazłem na innym forum, że pompa oleju też wywołuje stuki pod klawiaturą. Powiedział, że to na pewno nie jest pompa oleju itd, bo zapalała by się kontrolka. Więc już sam nie wiem. W środę oddaję auto do serwisu, żeby zdiagnozował dokładnie o co chodzi.
  3. wygląda okej, ale widzę że 1000zl trzeba szykować jak nic
  4. Panowie to jest ten sam dźwięk co na tym filmie, znaleziony przed chwilą w YouTube
  5. Olej castrol 5w30, przebieg 186tyś km autentyczny. Od innej osoby słyszałem, że w tym miejscu to też może być jakiś sterownik elektroniczny od ciśnienia oleju, więc już całkiem zgłupiałem.
  6. No racja, to też słuszne uwagi. Tylko ja już nie wiem w końcu co jest faktycznie usterką. Jak myślicie? Czy łańcuch w ogóle może stukać, czy to raczej napinacz?
  7. Witam. Dziś byłem u mechanika, ponieważ spotkał mnie problem, a jest nim stukanie pod pokrywą zaworów z tyłu silnika (od strony kabiny). Stuki wydobywają się na biegu jałowym i tylko podczas większego rozgrzania silnika - po dłuższej jeździe. Pan mechanik stwierdził, że do wymiany jest łańcuch rozrządu bo pewnie jest za bardzo wydłużony i żeby długo tak nie jeździć. Czytając podobne wątki na forum wyczytałem że wymieniają cały komplet: napinacz łańcucha, łańcuch i uszczelki. I teraz już nie wiem czy wymieniać sam łańcuch i czy to on jest przyczyną tych stuków? Bo napinacz kosztuje 500zl, a sam lańcuch widziałem za 130zl, więc jest to różnica w kosztach. Proszę doradźcie mi co robić. Pozdrawiam
  8. Na ostatnie 800km mi troszkę ubyło może 100ml. Ale była połowa w trasie, często wysokie obroty prędkości 120-140km/h i na pewno jeszcze się dociera. Dam znać za następny tysiąc.. Prędzej przed remontem to olej często sprawdzałem, kontrolki minium sie zapalały i kontrolka silnika też była spowodowana spalaniem oleju, a teraz juz nawet nie sprawdzam raz na kilka dni zobaczę. Od czasu remontu kontrolka check engine się nie zapaliła ani razu więc o czymś to świadczy na pewno..
  9. to wszystko co piszecie jest bardzo dziwne. Zrobione mam 3tyś km po remoncie i oleju nie łyka prawie w ogóle już.. Przez pierwszy tysiąc było najgorzej później coraz mniej i mniej.. Musicie jednak być świadomi tego, że docieranie silnika po remoncie to dosyć długi proces. Nie dotrze się w ciągu 100km. Każdy silnik też inaczej sie dociera, jeden krócej drugi dłużej i trzeba mnieć dużo cierpliwości do tego. W następnym tygodniu oddaje auto do mechanika na zmiane oleju i dokrecenie głowicy.
  10. już pisałem, że odma nie ma nic do rzeczy a wy dalej swoje. Zrobiłem w sumie jakieś 800km i już praktycznie nie bierze, jednak docieram do 2tyś km. Tak jak pisałem, przez pierwsze 500km może wam brać oleju i to znacznie. Mi wzięło najwięcej przez pierwsze 100km, później spokój. I pisze to dlatego, że możecie się przestraszyć po remoncie:) Jednak mechanik powinien was powiadomić co i jak będzie przy docieraniu.
  11. zrobiłem kolejne 550km (połowę w trasie) i dolałem tylko 100ml oleju wszystko idzie w dobrym kierunku spalanie oleju spadło diametralnie. Nie powiem wam dokładnie co on tam grzebał, to trzeba było się jego pytać bo już nie pamiętam i szczerze powiem, że za bardzo się na tym nie znam. PS. Dużo osób do mnie pisze o nr do mechanika itp. Koledzy niech przejadę te 2tyś km bo silnik musi się dotrzeć, to postaram się napisać jakąś wiekszą recenzje z tego wszystkiego i wtedy z pełną pewnością będę mógł podawać wam numery. Oczywiście mogę podać już teraz dla osób które nie chcą czekać na efekt końcowy:)
  12. zrobiłem kolejne 280km i oleju nie ubyło.. więc coraz bardziej wątpie, że remont się nie udał. Tak jestem z Brzegu w woj. Opolskiem. Nie wiem ja tam nie słyszałem, żeby był jakiś problem z dostępnością części. Gdzie ja pisałem że robocizna 500zl? Pisałem prędzej, że całość kosztowała mnie 2000zl. Części - 1200zl Robocizna - 800zl I nie dzwońcie nawet do ASO bo tam ceny kosmiczne:) Części tak jak pisałem wszystko zamawiał mechanik i nie mam pojęcia gdzie kupione. Ponoć dobre, sprawdzonych marek. Nie pamiętam dokładnie bo się na tym nie znam, ale wiem że pierścienie Mahle. A regeneracja głowicy to we Wrocławiu za 300zl. Ja tez przy okazji robiłem rozrząd, więc w sumie to zapłaciłem więcej za wszystko.
  13. jestem świadomy tego wszystkiego co napisałeś, bo zostałem powiadomiony przez mechanika i potwierdzam że jest to prawda. Ogólnie przez 1000km nie mogę przekraczać 3tyś obrotów. Czyli jak np trasa to nie więcej niż 100km/h, a przez te pierwsze kilometry to nawet 2tyś obrotów nie przekraczałem. Gdy zrobię 1500km mam zostawić auto na przegląd silnika, więc może wtedy wymieni ten olej. Efekt remontu już widzę, bo jeżdżę i oleju nie ubywa. A co dokładnie i ile to się dowiemy z czasem.
  14. to prawda co pisze wyżej kolega o nicku "darkle" Jeśli ktoś się decyduje na remont to bardzo istotną sprawą jest zadbanie o dobrego doświadczonego w tego typu sprawach mechanika. Jeszcze jedną bardzo ważną sprawą są dobre części i nie oszczędzać na tym, z drugiej strony nie mówię też że muszą to być oryginały. Ja sam wam nie powiem dokładnie jakie części miałem bo nie pamiętam, jednak gdy chciałem jakieś tańsze to mechanik powiedział, że trzeba kupić dobre. Wiem że pierścienie to mam mahle czy jakoś tak.
  15. 350km po REMONCIE: przez pierwsze 100km ubyło trochę oleju, co już mnie przestraszyło. Zadzwoniłem do mechanika i powiedział że na początku może znacznie pobrać olej, żeby dolać bo do maksymalnie 500km może łykać. Jednak, zrobiłem kolejne 250km i oleju już nie ubywa ani grama:) Więc przez te pierwsze kilometry po remoncie pobrał trochę oleju, teraz już spokój:) Piszę to wam dlatego, że jakbyś ktoś miał tak samo to żeby się nie wystraszył jak ja. Następnym razem napiszę za 1000km, chociaż już jestem dobrej myśli
  16. Pożyjemy - zobaczymy. Odpowiedź na pewno będzie rzetelna. A jak ktoś się nie zgadza z tym co ja piszę lub w to nie wierzy, to tez nie mam zamiaru się sprzeczać. Tłoki były w porządku, reszta do remontu. Wszystko zapieczone olejem itd. Na pewno nie wszystkie ALT-ki nadają się do remontu, ale z drugiej strony - ci którzy nie mają z nimi problemów się nie ujawniają, bo nie mają przecież takiej potrzeby. Tak przypuszczam. Ktoś już robił komplet? A jak się pytałem 1,5 miesiąca przed to nikogo nie było słychać Z tego co się dowiedziałem przy odbiorze samochodu wszystko musi się dotrzeć, więc postaram się napisać jakąś porządną recenzję za jakieś 2tyś km.
  17. co z tego ile miał bym oleju? koledzy weźcie pod uwagę jedną istotną sprawę, że jeśli dolewacie olej to z czasem będziecie go dolewać coraz więcej i więcej. sprawdzone na mnie:) dziś odebrałem samochód, wszystko okej. Mam stare części. Ogólnie zaglądałem już tam podczas pracy nad silnikiem i powiem wam, że jeśli rozbierzecie swój silnik to zobaczycie co było przyczyną spalania oleju. W żadnym silniku spalanie oleju nie jest rzeczą normalną. Chyba że spali do 0,5l na zmianę. Na forum dużo osób zwala winę na ALT lub na odmę mówiąc, że ten typ tak ma. Odma sama w sobie nie pożera nam oleju:) Olej dostaje się do odmy z układu dolotowego. A czemu tak się dzieje? - Bo w silniku coś przepuszcza np. pierścienie. Według mnie osoby którym ALT bierze olej, nie powinny zwalać winy na ten silnik, tylko przyznać się. że kupiliśmy slaby egzemplarz:) Tak jak ja, a mój samochód prawdopodobnie mógl być przegrzany. Chociaż dokładnie już nigdy się nie dowiem bo nie wiem jak ktoś go użytkował przede mną Odezwę się za jakieś 2-3tygodnie to dam wam wszystko dokładnie znać
  18. koledzy mój samochód jest w serwisie pod koniec tygodnia odbieram. Tak jak pisałem wykonywany jest kompletny remont silnika: -Uszczelniacze zaworów -Uszczelka pod głowicą -Naprawa głowicy - planowanie itp -Pierścienie -Prowadnice zaworowe Przy okazji wymieniam kompletny rozrząd + łańcuch faz rozrządu, czy jakoś tak. Za sam remont silnika zapłacę 2tyś zł - 1200zl dobre części i 800zl robocizna. Jak na razie to powiem tylko tyle, że 90% rzeczy które są wypisywane na tym czy innych forach to kompletne bzdury. A dokładnie dam wam jeszcze znać za jakiś czas:)
  19. no akurat o mechanika nie muszę się martwić tak jak pisałem martwię się o efekty. Kwota naprawy podana mniej więcej, ale to już mniejsza z tym. Nie chce mi się wierzyć, żeby te auta paliły aż tyle oleju dlatego najprawdopodobniej zdecyduję się na remont silnika. Chciałem na początku dać auto do mechanika, żeby postawił diagnozę. Ale myślę, że to bez sensu dwa razy się do tego zabierać. I dwa razy dotykać mojego portfela. Po przeanalizowaniu wszystkiego dochodzę do wniosku, że tak czy siak najprawdopodobniej remont. Mógłbym też autko sprzedać tak jak pisaliście na forum, jednak stan ogólny mi tego zabrania. Marką i modelem jestem pozytywnie zaskoczony. Nie ma się do czego przyczepić poza tym okropnym olejem, a diesla nie chcę Dobra koledzy dzięki za rady, będę dawał jeszcze na bieżąco znać. Może jakimś cudem naprawa okaże się błachostką
  20. Okej czytałem dzisiaj rano dosyć dużo w tym temacie. Rozumiem, że te silniki są olejolubne ale takie spalanie - około litr na tysiąc km to na pewno nie może być normalne. Może zaproponuję w serwisie żeby rozebrali co się da, sprawdzili i postawili diagnozę? Mechanik powiedział, że jest w stanie wszystko sprawdzić w środku. Nie wiem jak bo dokładnie się nie znam. Jestem nie pewny, bo stykałem się z postami że takie remonty nic nie pomogą bo niby ten typ tak ma. A z drugiej strony, jeśli ten typ tak ma to ciekawe czy jak auta były nowe tzn max. 50tyś km. Czy paliły wtedy olej? Nie sądze. Chyba, że jest na tym forum osoba która ma takie autko od nowości. Myślę, że coś go boli w środku. Rozumiem, że spali trochę oleju np 1litr na zmianę. Ale nie 1litr na tysiąc km.
  21. Witam Posiadam 2.0 ALT + LPG Przebieg to 172000km Instalacja gazowa jest nowa, świece i odma też bo była popękana. Samochód pali mi 0,5 do 0,8L oleju na 1000KM. Zależy też od stylu jazdy. W trasie żre strasznie dużo. Jest to na pewno ponad normę. W serwisie mechanik cały czas upiera się na remont silnika. W dolocie do odmy znalazł olej. Kompresja pomiędzy 10,5 a 11,5 więc myślę że nie najgorzej. Twierdzi, że prawdopodobnie musiał być przegrzany i stawia na pierścienie. Ógólnie silnik chodzi jak pszczółka - cichutko, ma moc, pali na dotyk, nic nie dymi, nie śmierdzi itp. Więc sam już zgłupiałem i nie wiem co mam robić. Remont wyniesie w granicach 1500zl. Jednak ja nigdzie na forum nie znalazłem konkretnej odpowiedzi czy to w ogóle pomoże? Czy może lepiej lać olej i jeździć? Jestem też świadomy że auto na LPG pali więcej oleju. Jednak z drugiej strony wydaje mi sie że pali go za dużo. Proszę o radę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...