SYKET

Pytam wstępnie,kto sie łapie na hamownie,koszt około 50 zł,pradopodobny termin to sobota 4 marca w godzinach dopołudniowych.W razie jakiś zmian będę informował.

1.SYKET

2?

3?

Ja też nie dam rady-grypa+ łóżko=L4

Jeśli wiskoza lekko da sie odkręcić to pójdzie bez rozbierania przodu,wystarczy zdjąć górną osłonę paska klinowego.zblokować wiskozę śrubokrętem i odkręcić(lewy gwint przypominam).Ja miałem gorzej musiałem rozbierać cały pas przedni i grzać śrubę bo niedało rady odkręcić.Kupując wiskozę nic nie musisz dokupować,przekładasz wiatrak i już.

Inspekcje mi skasowano bez problemów,a co do hamowni dam znac odpowiednio wcześniej,napewno będzie to sobota ale która jeszcze nie wiem,nie ja to załatwiamlecz ludzie z klubu "hondy".[br]Dopisany: 22 Luty 2009, 17:59_________________________________________________Co do próby tdi vs 2.6 chętnie też jestem ciekawy jak to będzie na 400,ale możemy spróbować też na np.800 wtedy mam minimalne szanse,co do pytania mieszkam na pułankach w 42

http://www.a4-klub.pl/smf/b5_abc_problem_z_termostatem_do_26_v6-t17911.0.html Tu jest krok po kroku opisane jak odpowietrzyć.

Niezła suma za tą wymiane Ci krzykneli. W mojej okolicy za pełną wymiane rozrządu(paski ,napinacze, pompa wody,uszczelniacz na wale,termostat)wołają 200pln.Oczywiści mowa o naszych silnikach.

Z tego co napisałeś można wynioskować ze ten preparat chcesz dolać do oleju,a to dodaje sie do benzyny w prpoprcji 1 opakowanie na około 60 litrów.Ja to stosuje tak raz na 6 miesięcy.Jakiś szczególnych efektów niewidać(moc i przyśpieszenie) ma to może tylko właściwości czyszczące.

Jeśli chodzi o biały dym to pewnie para z tej wody która sie zbiera w tłumiku,po rozgrzaniu wydechu odparowywuje i jest ok.Ja też tak mam.W moim aucie po odpaleniu mam 1300 obr.,po 5 min spada na 900 a po pełnym rozgrzaniu na okło 600,więc twój silnik zachowuje sie normalnie.Co do wysokich obrotów to o jle pamiętam Twój silnik ma odcięcie na 6300 obrotów(mój też-to prawie takie same motory).więc więcej sie nie wykręci,dlatego mu odcina zapłon,i gdy obroty spadną znów dostaje zapłonu.

W weekend to każda pora mi pasuje(nielicząc nagłych wypadków).Popieram sobote lub niedziele np.o 15-tej.Ja sie dostosuje,więc może wypowiedzieli by się koledzy z mniejszą ilością czasu wolnego,czekamy na propozycje!Czekamy na odzew!

Ja nie miałem żadnego problemu,nie odkręcałem zbiorniczków ,węży itp.Wlałem płyn do układu ile sie dało,aż zbiornik był pełny.Na odkręconym zbiorniczku odpaliłem i na wolnych obrotach czekałem aż termostat puści.(o ustawieniu na max ogrzewania nie wspomne).Jak termostat otworzył sie dolewałem płynu aby utrzymać wymagany stan.Gdy auto przestało pić i stan sie unormował odkręciłem odpowietrznik.I tu potrzebowałem pomocy,aby druga osoba utrzymywała obroty w okolicach 1700 rpm,poniewarz na wolnych obrotach auto ma problem z odpowietzeniem sie.Po dodaniu gazu auto zaczeło wypluwać płyn z powietrzem,po chwili zakręciłem odpowietrznik uzupełniłem płyn i zakręciłem zbiorniczek.Po przejechaniu jakiś 100 km sprawdziłem stan płynu.Wszystko działa jak należy i spalanie spadło znacząco.

Też sie pisze,chętnie sie pojawie jeśli oczywiście termin będzie weekendowy choć na tygodniu też bym dał rade.No i Brody były by dobrym miejscem na ten pierwszy spot,choć do Starachowic niewiele dalej.

Mam dokładnie to samo,objawy te same,choć u mnie jest ośka nie Q.Poduchy pod skrzynią nowe ,zastanawiam sie nad tymi pod silnikiem,choć wyglądają ok ,żadnych wycieków oleju.Myślałem o dwumasie i sprzęgle ,ale wywalić 3000 pln po to zeby przekonać sie że to nie to, to troche szkoda.Czekam na wiosne i będe szukał lub poczekam aż coś podnie wtedy szybciej znajde przyczyne.(sprzęgło + dwumas zostawie na deser).

Widze nie tylko ja mam stresa z tymi wibracjami,choć ja mam benzynke.U mnie wibruje w okolicach 65-75 km/h,też na wyższych biegach,lecz tylko podczas utrzymywania prędkości i przy puszczaniu gazu,podczas przyśpieszania nie.Poduchy wymienione,sprzęgło jest też ok,przynajmniej tak sie zachowuje.Dwumas nie wydaje żadnych dzwięków,szrpnięć podczas ruszania,gaszenia silnika,wydech sprawdzony.Na postoju jest ok w całym zakresie obrotów.

Podłącze sie do tematu,może ktoś mi cos podpowie.Posiadam ABC i też występuje szarpanie tylko co dziwne jedynie w okolicach 65-75 km/h bez względu na bieg na którym jade, czy 3 czy 4 lub 5 bieg.Szarpie tylko podczas utrzymywania prędkości i przy zdjęciu nogi z gazu.Podczas ruszania,przyśpieszania i w innych przedziałach prędkości jest ok.Poduchy wymieniłem ,wydech sprawdziłem,sprzęgło sie nie slizga,a jeszcze podpowiem ze jak jade tą prędkością wspomnianą po wyluzowaniu problem znika.Prosze o rady. [br]Dopisany: 28 Styczeń 2009, 12:37_________________________________________________Dodam że przy ruszaniu,odpalaniu ,gaszeniu nie ma stuków i innych niepokojących objawów,nie wiem czy to dwumas ,sprzęgło,skrzynia.Szarpanie nie jest zbyt mocne ,jezdzic sie da,ale denerwuje.

Kupiłem taki standardowy z allegro za 36 zł,i spisuje sie dobrze,ale niespodziewaj sie piorunujących efektów w mocy.Przyrostów nie ma,przynajmniej ja nie odczułem,moze jest bardziej elastyczny,ale dzwięk super.

Da sie założyć stożek,trzeba trochę pokombinować,a to co jest w obudowie filtra to nie jest przepływka,wyjmij ten moduł z obudowy,w razie potrzeby przedłuż przewody i przykręć do blachy w komorze silnika najlepiej daleko od gorących elementów,bo to cudo musi mieć chłodzenie.Ja umocowałem to w zderzaku pod lampą.I teraz spokojnie zakładaj filtr.

Moje silniczki są identyczne,i walczyłem na wyjętej lampie,poprostu nie moge go natyle odchylić silniczka zeby tą kulke wsunąć z boku w uchwyt,ale zostałem zmotywowany do ponownej próby.Ale te z punto mają mniejsze obudowy,moze dlatego łatwiej je zamontować.

Ja też założyłem depo i jest super,miałem mały problem z dopasowaniem bo mi kierunki odrobinę wystawały poza błotnik,ale opanowałem problem.Co do silniczków,ktoś pisał że pasują od fabii,ja jestem innego zdania,choć moge sie mylić.Walczyłem 2 godziny z jedną lampą i poległem,nie udało mi sie go wsadzić.wysunołem na maksa bolec,nawet regulowałem odblaskiem aby go odpowiednio ustawić i nic.Uważam ze obudowa silniczka jest zbyt duża i nie pozwala na manewry.Ale nie poddaje sie, do wiosny pojeżdze na ręcznej a jak sie ociepli będzie drugie starcie. ;(

Wymieniaj wszystko jak pisali koledzy,bo może cie to kosztować sporo więcej przy ewętualnej awarii np.pompy wody,termostatu.Potoczniesie mówi o wymiane paska,ale tej wymianie toważyszy założenie jeszcze kilku części współpracujących z paskiem.Ja jeszcze bym sugerował wymienić uszczelniacz na wale (17 zł) bo przez to małe gó.... rozbierałem po tygodnu poraz drugi cały przód.A sama wymiana nie jest trudna,tylko pracochłonna dla bo jest troche rozbierania,ale po kilku takich rozbiurkach przodu można dojść do wprawy i robić to całkiem szybko(około 30 min)

Ja jeszcze wymieniłem uszczelniacz na wale korbowym,warto to zrobić bo koszt około 20 pln za orginał,a w wypadku przecieku musisz rozbierać ponownie cały przód.

Zalerzy co masz zamiar robić z tym autem,ma służyć do codziennej jazdy czy też czasami do małych ściganek.Jeśli zamierzasz coś kręcić to tylko 1.8 T.Jeśli cie to nie bawi i auto będzie służyć do przemieszczania sie z punktu A do B to bierz v6 2.4.Ten silnik znakomicie będzie sobie radził z tą budą w codziennej jezdzie.Choć poprę kolegów i jeśli chodzi o v6 to tylko 2.8 30v.A różnicy w spalaniu raczej nie odczujesz na tyle by żałować wyboru większej jednostki,a warto , :good:to moje zdanie

Moja v-ka ma pasek ,wiem bo sam zmieniałem,silnik 2,4 to blizniaczy model 2.8 30v a tam jest pasek,zresztą wszystkie v-ki mają paski,chyba że sie myle,ale nie spotkałem się jeszcze z łańcuchem w v6[br]Dopisany: 21 Sierpień 2008, 16:55 _________________________________________________Zreszta łatwo można sprawdzić lekko odchylając osłone paska rozrządu,i wszystko widać

Wymień aqumulator,ja to zrobiłem ostatnio,a z autem cuda sie działy,aq kręcił dobrze i żwawo a auto nie odpalało,alarm wył średnio co 15 min,auto łapało wiecznie błędy,2000 obr/min na biegu jałowym,ładowanie pomagało na góra 1 dzień,i to samo mimo ze rozrusznik latał jak oszalały,na zegarach paliły sie wszystkie możliwe kontrolki jak w samolocie zupełnie bez przyczyny.z obawami kupiłem nowy aq i spokój.Okazało sie ze akumulator miał zwarcie wewnętrzne.Baterie możesz sprawdzić w każdym sklepie z aq,oni mają przyżądy.

Taki świst powietrza ja też mam w 2.6 na ssaniu ale chałasu nie.To głośne zasysanie jest prawidłowe,bo i znajomy w a6 2.8 30 v też to ma.

Ja myśle ze w silnikach nowszej generacji stosowanie 98 może ma sens,choć nie mam wiedzy praktycznej, ale w starych konstrukcjach jak moje ABC nie ma sensu.Polatałem troche na Pb 98 i nie dostrzegłem zmiany ,może tylko silnik zaczoł odrobine lepiej pracować-tzn ciszej i równiej,spalanie to samo.A co do jakości naszych paliw to trudno też mi coś powiedzieć,moje stare 2.6 nie jest tak podatne na złe paliwo i tylko raz odczułem jak wlałem świństwo.

Przycierające wtryski to jeden z minusów posiadania instalacji LPG typu podciśnieniowego.Ja posiadałem auto na LPG i miałem ten sam problem.przegonienie auta na PB nic nie da a jeśli to tylko na chwile.tylko wymiana wtrysków rozwiąrze problem,ale jeśli jezdzisz na LPG,problem wczesniej czy pózniej wróci nawet na nowych wtryskach,więc nie wiem czy jest sens wymiany.skoro PB używasz żadko.Ja wymieniłem wtryskiwacze i miałem spokój jakieś 10-12 tys kilometrów i problem wrócił.