Witam,
Mam dziwny problem, jakiś czas temu (około 2 tygodni) pojechałem napełnić klime,
okazało się, że przetarty jest aluminiowy kawałek węża między osuszaczem a sprężarką.
Przewód został zespawany, plus wymieniona część gumowa węża, do tego nowy osuszacz,
potem okazało się, że zatarta jest sprężarka więc została wymieniana (na używaną) po czym
cały układ został napełniony. klima chłodziła jak szalona, w nawiewie mechanik zmierzył przy mnie 5,7 stopnia.
3 dni temu wymieniłem jeszcze pasek, bo zaczął piszczeć tak, że aż zęby bolały..
tego samego dnia po południu jechałem w trasę ok 240 km gdzieś w połowie drogi klima ustawiona na "Lo"
zaczęła słabo chłodzić, właściwie nie dało się odczuć różnicy miedzy nawiewem a klimą, potem bez względu czy silnik był ciepły czy zimny czy na postoju czy w czasie jazdy wiało takie "letnie" powietrze..
co mogło się stać? jutro podłącze VAGa i sprawdzę błędy. jakiś czas temu sprawdzałem i pokazało ze czujnik temperatury wewnętrznej jest walnięty, ale nie wydaje mi się, żeby to mogło być przyczyną..
---------- Post dopisany 21-05-2013 at 11:52 ---------- Poprzedni post napisany 19-05-2013 at 22:29 ----------
nikt nic ?
szkoda..
w razie gdyby ktoś zainteresował się tematem..
z tego co wyszperałem w necie może być to wina wiatraka elektrycznego (lewy kiedy stoimy przodem do auta)
zauważyłem, że się nie włącza, wcześniej przy wysokiej temperaturze włączał się chwile po uruchomieniu klimy..
na VAGu pokazuje tylko czujnik temp. wewnętrznej (wiatrak chodził już wcześniej kiedy to pokazywało)
sprawdziłem bezpiecznik pod kierownicą - jest OK
wiatrak podłączony "na krótko" do akumulatora śmiga aż miło..
co może być przyczyną?
może przekaźnik? jak mogę go sprawdzić bo jeśli chodzi o elektrykę to trochę jeszcze kuleję
i jak go znaleźć?
miło by było gdyby jednak ktoś zechciał mi choć trochę pomóc
pozdro