Skocz do zawartości

lakaszfor

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O lakaszfor

Osiągnięcia lakaszfor

0

Reputacja

  1. Może i ładniejszy ale przy moim radiu (CONCERT II) to po włączeniu całego podświetlenia czuję się jak w samolocie Lampy prawdopodobnie już zaraz będą moje od kolegi z forum jak da jakiś rabacik...
  2. Dzięki koledzy troszkę się rozjaśniło w sprawie tego licznika... Lampy miałem już zakupić od kolegi z forum nawet z listwami w kolorze nadwozia ale nie miałem dostępu do neta przez dwa dni i poszły... Także jakby ktoś miał lampy z polifta w promocyjnej cenie (oczywiście dla dobra kochanej A4) to proszę o kontakt (najlepiej z listwami lakier LZ5L)... Pozdrawiam...
  3. Witam kolegów z forum, auto w moich rękach już prawie rok ale jakoś nie było czasu wstawić fotek, żeby się pochwalić Na początek troszkę opisu... Auto ze stycznia 1999r czyli polift jednak pierwsza rejestracja za granicą marzec 2000r... Sprowadzony w 2008 do Polski przez jakiegoś łepka jak mniemam bez stałego dochodu... (szybko sprzedany) Potem auto miało jeszcze trzech właścicieli (wszyscy mieli go po kilka miesięcy i łącznie z pierwszym właścicielem wszyscy z jednej wsi koło Ostrów Mazowieckiej, wszyscy młodzi i pewnie myśleli, że 1.8 to będzie paliło ze 6 litrów benzynki), potem odkupił go chłopak który również był z tych okolic i dobrze znał wszystkich właścicieli a ja dosyć dobrze znałem jego więc nie mam powodów nie wierzyć... Jak się okazało chłopcy po prostu nie wyrabiali na paliwo na wiejskie dyskoteki Otóż mój kumpel (ostatni właściciel) po zakupie założył gaz (za 3500 pełna sekwencja, wtryski magic-jet, cała reszta KME) i do marca 2013 śmigał bezawaryjnie... Przez tyle lat w Polsce jednak nie udało się uniknąć stłuczek i obcierek Wiejscy chłopcy obili tylne lewe nadkole które zostało pomalowane (całkiem nieźle) i przy tej okazji wymieniono lampy na pseudo-tuningowe (oryginalna potłuczona przy obiciu nadkola o słupek)... zderzaki tył i przód to już standard chyba u nas... Brakuje również dwóch listew drzwiowych dolnych (te po prostu przerdzewiały)... Oraz żona ostatniego właściciela miała małą stłuczkę przodem (malowana maska, nadkole prawe, nowy zderzak, lampy oraz chłodnica)... Wszystko nieźle pomalowane ale gorzej już z poskładaniem tego wszystkiego...(kolega dał elementy do pomalowania ale składał już sam)... Z ciekawszych rzeczy to jeszcze doklejono "chromowane" ramki szyb z allegro (już zerwane) oraz chromowane klamki drzwi (boję się zerwać żeby lakieru nie uszkodzić)... Generalnie autko służyło przez ostatnie 3,5 roku na dojazdy do pracy na budowie (i dalej służy tylko i wyłącznie na dojazdy do pracy) więc jest trochę zaniedbane... Ja ze swojej strony w aucie zrobiłem: -Klima: nabicie, odgrzybienie, wymiana czujnika ciśnienia klimy... -regeneracja zacisków hamulcowych tył -wymiana tarcz, klocków i łożysk tył -wymiana sterownika ABS (klasyczna usterka) -wymiana tarcz i klocków przód -wymiana uszczelki dekla zaworów -wymiana oleju (castrol) i filtrów Przydało by się jeszcze pomalować całe auto albo chociaż same zderzaki i porządnie wypolerować resztę oraz porządnie poskładać przód, wymienić lampy na oryginały zdjąć chromy z klamek i dokupić listwy drzwiowe... Ale to już chyba raczej odległa przyszłość bo dwójka maluszków w domu (3 miesiące i półtora roku) a pensja tylko jedna... Generalnie w aucie postawione na bezawaryjność i bezpieczeństwo a wygląd, no cóż może kiedyś... Przebieg teraz 198 000 KM czy oryginalny??? Ciężko powiedzieć... Wiem, że ostatni właściciel na pewno licznika nie cofał... Jest jednak jedno ale co do tego licznika... Niby II lift jednak licznik jakby z pierwszego liftu (kontrolki w kółeczkach) i tutaj pytanie do znawców tematu czy jest możliwe aby licznik był jeszcze z I liftu w aucie z II liftu??? Dodam jeszcze, że szyby również mam z 1998r... Aha a co do felg do oczywiście są oryginalne 16' pięcio-ramienne audi ale na zimę założone okropne 15' Borbreta w okropnym stanie...
  4. Witam, koledzy mam problem z moim a4 b5 mianowicie chodzi o ciężko zamykające się drzwi przednie w moim aucie... Normalnie trzeba się zapierać żeby je zamknąć bądź otworzyć... Były lekko opuszczone ale przy pomocy forum podniosłem je tak że już ładnie pasują ale dalej ciężko chodzą... Próbowałem je nasmarować (miałem akurat smar do łańcucha od mojego moto w sprayu) ale i to nie pomogło ciągle wypływa tylko rdza a drzwi pracują tak jak pracowały, czy muszę zastosować inny środek smarny albo nie daj Boże wymienić zawiasy??? Pozdrawiam...
  5. Witam ponownie, właśnie odebrałem lalunię od mechanika... Na szczęście nie skończyło się tak źle jak wszyscy myśleliśmy... Okazało się, że pękł tylko krociec z tyłu głowicy i o dziwo nawet termostat był w porządku Niunia znów chodzi jak marzenie i dobrze trzyma temperaturę... Silnik sprawdzony ciśnieniowo oraz płyn pod kątem spalin i wszystko w jak najlepszym porządku... A może audi wcale się nie zagotowało tylko dym brał się z płynu który leciał bezpośrednio na kolektor??? W sumie to zbliżało się do 100'C ale widocznie nie było tak źle... Temat do zamknięcia...
  6. Witam ponownie... Dzięki za podpowiedź też myślałem o termostacie... Uzupełniłem teraz cały układ wodą i jak ściskałem gruby wąż od wody to zauważyłem, że blisko przegrody silnika sika woda (tak jakby blisko tego czujnika temperatury z kostką na 4 piny tzn. dokładnie pod nim tak z 10cm)... Wydaje mi się, że wcześniej już miałem tam delikatny wyciek i płyn kapał na tłumik bo jak auto mocno się nagrzało to czuć było taki nieprzyjemny zapach w kabinie, a ja głupi myślałem że to leci olej spod dekla zaworów na kolektor wydechowy, a to że nie dolałem tego płynu tylko przyspieszyło cały proces... Tak więc wydaje mi się pękł tam jakiś krociec, bądź puściła jakaś uszczelka delikatnie i płyn uciekał a w między czasie uszkodził się termostat i zagotowany płyn rozsadził ten krociec do końca:shock3: a nie dolanie przeze mnie płynu tylko przyspieszyło ten proces... W poniedziałek zaholuję auto do mechanika, bo pod blokiem nie mogę tam niczego dojrzeć niestety...
  7. Witam kolegów z forum, zmuszony jestem prosić Was o pomoc, mianowicie jakiś miesiąc temu nabyłem audi A4 B5 z silnikiem 1.8 T 150 KM... Autko wspaniale się zbierało, nie kopciło, pracowało równo i jak najbardziej w porządku zarówno na benzynie jak i gazie... Zrobiłem już nim ok 1500km i wszystko było w jak największym porządku... Do pewnego feralnego dnia gdy to utknąłem w jednym z Warszawskich korków (dobre 3 godziny i prawie żadnego przemieszczania się tylko pełzanie)... Mianowicie wtedy gdy dojeżdżałem już do domku zapaliła mi się kontrolka od wody (czerwona zaczęła mrugać i coś tam piszczało) ale otworzyłem maskę i faktycznie troszkę mało było płynu w zbiorniczku więc pomyślałem, że doleję płynu jak już dojadę do domu ok 1km i bacznie obserwowałem wskazówkę temperatury (stała na 90 jak zaklęta)... Niestety po dojechaniu na miejsce okazało się, że nie mam akurat w aucie płynu i autko tak zostało bez "dolewki", a następnego dnia zapomniałem o całej sytuacji i pojechałem autem do pracy i znowu zapaliła się wcześniej opisywana kontrolka po dojechaniu do pracy (ok 7km) autko zagotowało się, ze smutną miną i poczuciem winy po skończonej pracy dolałem wreszcie płynu i udałem się w drogę powrotną do domu i znowu tym razem po ujechaniu ok 4km płyn się zagotował... Po otwarciu maski zobaczyłem, że zbiorniczek znowu jest pusty, węże na górze silnika i górny od chłodnicy są gorące, natomiast dolne węże chłodnicy jak i sama chłodnica zimne (wąż prowadzący do zbiorniczka wyrównawczego grubszy u dołu zbiorniczka też był zimny)... A para z płynu wydobywała się z tyłu silnika (wręcz wydawało mi się że płyn się tam gdzieś leje i kapie na tłumik???)... I moje pytanie jest następujące czy to może być wina termostatu??? Czy może jakaś inna ciekawa usterka, co sądzicie Panowie??? Bardzo proszę o pomoc bo autko potrzebne do pracy jak najszybciej.. Pozdrawiam...
  8. Witam, jestem szczęśliwym nabywcą (mam nadzieję) Audi A4 B5 z silnikiem 1.8 T 150 KM z 1999r... Auto troszkę do dopieszczenia ale wszystko w swoim czasie... Przebieg 185000 (oryginalny raczej) sprowadzony z niemcowni w 2006r i od tamtej pory jeden właściciel... Założona sekwencyjna instalacja LPG KME Diego (od ok 3 lat...) Auto po małej przygodzie przodem ale nieźle poskładane do kupy i co najważniejsze jedzie prosto i sprawuje się puki co całkiem dobrze (zrobione na razie 2tys km)... Jutro postaram się wstawić zdjęcia pozdrawiam...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...