Respect15

A jak to sprawdzic? Zrobic fotki i wam wstawic? Na gaz sie przelacza jak chce raz po 90 stopniach raz po 70. Jak odkrece ta srubke na rurze i troche powietrza uleci to duzo szybciej sie przelacza, ale te powietrze tam caly czas jest. Do tego zauwazylem ze autko zatrzymuje sie na jakis czas przy 70 stopniach, kilka razy idzie tak do 75 i spada do 65-70 zanim ruszy do 90. Czy to moze wina termostatu? Mimo ze nowy to cos jest z nim nie tak?

W tygodniu sprawdze kompresje ale dziwi mnie fakt ze tylko ten reduktor zapowietrza. Plynu nie ubywa, auto super jezdzi, nie kopci nagrzewnica grzeje super a tylko na tym reduktorze sie przytyka ;(

Witam drodzy forumowicze, prosze o wasza pomoc. Zaczne od poczatku. Audi kupilem 3 lata temu i od razu zagazowalem. Do tej pory zrobilem 80 tys km. Od jakiegos problemu zaczely sie problemy przy odpalaniu szarpanie falowanie obrotow itp. Auto na gazie zaczelo lekko terkotac. Nie przeszkadzalo mi to zbytnio wiec jezdzilem normalnie az do tej zimy. Jezdze patrze pewnego dnia przestalo dzialac ogrzewanie. Odruchowo przy jednej z dolewek oleju patrze a tu plyn chlodzniczy uciekl i lekkie maslo na korku. Pierwsze co przychodzi na mysl to uszczelka pod glowica. Wraz ze szwagrem mechanikiem sciagnelismy glowice i zostala oddana do szlifu, wymiany uszczelniaczy , planowania. Wymienilismy uszczelke i przy okazji rozrzad bo to jedna robota. Nowa pompa HEPU. Odpalamy i ogrzewania dalej brak. Tzn jakies tam bylo ale trzeba bylo niezle przygazowac w trasie tak z 120km/h aby cos bylo czuc. Auto odstawilem do mechanika. Pierwsza diagnoza z powodu twardych wezy ze to korek. Korek wymieniony auto grzalo super 2 dni i znow przestalo. Auto wraca do mechanika. Wyjeli pompe sprawdzili czy w sklepie nie pomylili sie ale dobra, wymienili termostat bo byl dziwnie zakamieniony. Mechanik dzwoni ze auto grzeje i mozna odebrac. Po 2 godzinach dzwoni ze jednak przestalo grzac. Wpadli na pomysl zeby dorzucic pompke elektryczna. Wpieli ja przed nagrzewnica. Efekt ogrzewanie dzialalo super, zrobilem 500km i wracajac po swietach jade i nagle 110 stopni na termometrze. Wylaczylem gaz i temp sie wyrownala do 90. Poczulem tez gaz i caly parownik oszroniony od wycieku. Pojechalem do gazownika, wymieniony zostal parownik tomasetto at 09 i listwa wtryskowa OMVL niebieska. Efekt auto dziala super na gazie nie terkocze , grzeje az milo. Mysle ze koniec problemow a tu po jakis 300 km przestalo znow grzac i zauwazylem ze strasznie pozno przelacza sie na gaz okolo 70-90 stopni a przy -15 w trasie kolo 10 km. Pojechalem do gazownika, odpowietrzyl uklad na rurze nad kolektorem i podlaczyl do komputera. Temp reduktora miala 18 stopni przy temp cieczy 90. Po odpowietrzeniu w ciagu minuty nagrzal sie do 45 stopni a przy 30 przelaczyl sie na gaz wiec czujnik temp odpada. Powiedzial ze nie jego wina tylko ukladu chlodzenia. Wiec ja do samochodu i do mechanikow, dlubali 2 godzinki i doszli ze ta pompka elektryczna przesunela sie bardziej pionowo i nie dala rady pompowac. Polozyli pompke nizej odpowietrzyli uklad i grzeje super ale na gaz nie przelacza sie dalej. Jakies pomysly co moze sie dziac? WG moich obserwacji woda wychodzi goraca z nagrzewnicy dochodzi do trojnika i dalej cos sie dzieje bo do reduktora albo nie dochodzi albo po drodze sie zapowietrza. Niemam pomyslow co moze byc nie tak. Mechanicy mowia ze nie mieli takiej sytuacji. Jesli nie znajde rozwiazania to chyba bede musial pojechac do gazownikow aby podlaczyli reduktor szeregowo za nagrzewnica wtedy nie bedzie opcji zeby sie nie grzal skoro woda wychodzi goraca z nagrzewnicy. Z gory wielkie dzieki za wszelkie wskazowki Dzis odkrecilem srubke na rurze z woda nad kolektorem i znow polecialo powietrze, po tym tricku auto przelaczylo sie automatycznie na gaz. Jesli uklad caly czas zapowietrza sie to jakie sa jeszcze mozliwosci? I czemu na tym zapowietrzonym ukladzie temp silnika trzyma sie super, ogrzewanie dziala super a tylko na ten reduktor nie idzie?

Witam drodzy forumowicze, prosze o wasza pomoc. Zaczne od poczatku. Audi kupilem 3 lata temu i od razu zagazowalem. Do tej pory zrobilem 80 tys km. Od jakiegos problemu zaczely sie problemy przy odpalaniu szarpanie falowanie obrotow itp. Auto na gazie zaczelo lekko terkotac. Nie przeszkadzalo mi to zbytnio wiec jezdzilem normalnie az do tej zimy. Jezdze patrze pewnego dnia przestalo dzialac ogrzewanie. Odruchowo przy jednej z dolewek oleju patrze a tu plyn chlodzniczy uciekl i lekkie maslo na korku. Pierwsze co przychodzi na mysl to uszczelka pod glowica. Wraz ze szwagrem mechanikiem sciagnelismy glowice i zostala oddana do szlifu, wymiany uszczelniaczy , planowania. Wymienilismy uszczelke i przy okazji rozrzad bo to jedna robota. Nowa pompa HEPU. Odpalamy i ogrzewania dalej brak. Tzn jakies tam bylo ale trzeba bylo niezle przygazowac w trasie tak z 120km/h aby cos bylo czuc. Auto odstawilem do mechanika. Pierwsza diagnoza z powodu twardych wezy ze to korek. Korek wymieniony auto grzalo super 2 dni i znow przestalo. Auto wraca do mechanika. Wyjeli pompe sprawdzili czy w sklepie nie pomylili sie ale dobra, wymienili termostat bo byl dziwnie zakamieniony. Mechanik dzwoni ze auto grzeje i mozna odebrac. Po 2 godzinach dzwoni ze jednak przestalo grzac. Wpadli na pomysl zeby dorzucic pompke elektryczna. Wpieli ja przed nagrzewnica. Efekt ogrzewanie dzialalo super, zrobilem 500km i wracajac po swietach jade i nagle 110 stopni na termometrze. Wylaczylem gaz i temp sie wyrownala do 90. Poczulem tez gaz i caly parownik oszroniony od wycieku. Pojechalem do gazownika, wymieniony zostal parownik tomasetto at 09 i listwa wtryskowa OMVL niebieska. Efekt auto dziala super na gazie nie terkocze , grzeje az milo. Mysle ze koniec problemow a tu po jakis 300 km przestalo znow grzac i zauwazylem ze strasznie pozno przelacza sie na gaz okolo 70-90 stopni a przy -15 w trasie kolo 10 km. Pojechalem do gazownika, odpowietrzyl uklad na rurze nad kolektorem i podlaczyl do komputera. Temp reduktora miala 18 stopni przy temp cieczy 90. Po odpowietrzeniu w ciagu minuty nagrzal sie do 45 stopni a przy 30 przelaczyl sie na gaz wiec czujnik temp odpada. Powiedzial ze nie jego wina tylko ukladu chlodzenia. Wiec ja do samochodu i do mechanikow, dlubali 2 godzinki i doszli ze ta pompka elektryczna przesunela sie bardziej pionowo i nie dala rady pompowac. Polozyli pompke nizej odpowietrzyli uklad i grzeje super ale na gaz nie przelacza sie dalej. Jakies pomysly co moze sie dziac? WG moich obserwacji woda wychodzi goraca z nagrzewnicy dochodzi do trojnika i dalej cos sie dzieje bo do reduktora albo nie dochodzi albo po drodze sie zapowietrza. Niemam pomyslow co moze byc nie tak. Mechanicy mowia ze nie mieli takiej sytuacji. Jesli nie znajde rozwiazania to chyba bede musial pojechac do gazownikow aby podlaczyli reduktor szeregowo za nagrzewnica wtedy nie bedzie opcji zeby sie nie grzal skoro woda wychodzi goraca z nagrzewnicy. Z gory wielkie dzieki za wszelkie wskazowki

Dalej brak efektu. Przez chwile jakby grzalo ale teraz znow zimny drań. Moze cos jest nie tak? Przy odkreceniu korka tak odpowietrza sie ten uklad ze az wylatuje plyn. Odpowietrzam przy 90 stopniach i klima na HI i min. Podnosilem zbiorniczek do gory, Auto grzeje sie do 90 stopni szybciutko wiec termostat dziala. Dzis zauwazylem ze dolny waz od nagrzewnicy tez byl zimny. ( ostatnio byl goracy.) Jakies pomysly?

Robilem u mechanika wiec raczej nowka. Przed wymiana uszczelki grzalo tez bardzo dobrze wiec dlatego obstawiam na zapowietrzenie.

Witam, jestem po wymianie uszczelki w 2.0 alt i po zlozeniu nie grzeje autko. Odpowietrzalem uklad kilka razy, to podnoszac zbiorniczek, to stajac na pochylni. I po tym czasie na kilka minut jakby lepiej grzalo ale to nie jest to. Zobaczylem ze dolny waz od nagrzewnicy jest cieply, goracy wiec wszystko ok ale gorny zimny czasem lekko cieply. Zakladam ze nagrzewnica nie jest zamulona bo byla wymieniona w tamta zime. Jak ja odpowietrzyc?

Witam, w weekend wymienialem uszczelke głowicy i ezektor w mojej a4. Robilismy to razem ze szwagrem on bardziej jest kumaty w tych sprawach. Skonczylismy poznym wieczorem i okazalo sie ze zostal twardy pedal hamulca. I tu rodzi sie pytanie co moglismy zlozyc nie tak? Zapomnielismy o jakims czujniku? Pomylilismy przewody podcisnienia czy cos? Ktos jakies pomysly? Prosze pilnie o odpowiedz. Dzieki!

Korek oleju czysty, a olej jak to w altku jak ubywal tak ubywal. Ale ostatnio cos jakby mniej czyli jakby ten plyn tam sie dostawal. I zaczal silnik lekko terkotac. Moze to byc objaw tego plynu w oleju?

Witam, od dawna zmagam sie z falujacymi obrotami i czujnikiem obrotow silnika. Od jakiegos roku faluja mi obroty przy odpalaniu. Nie przeszkadzalo mi to. Od jakiegos tygodnia nasililo sie ale po 2 minutach przechodzi. Dzis dolewalem oleju bo odziwo nie zalaczyla mi sie kontrolka min ale zobaczylem ze ubylo mi troszke plynu chlodniczego. Otwieram korek a tam troszke mazi i troche w zbiorniczku na sciankach. Kolor jasny braz. Do tego doszedl blad czujnika obrotow silnika ktory byl wymieniony na DELPHI kupiony za 110zl a blad ani na chwile nie znikl po wymianie a auto jak jest zimne lubi zgasnac po wrzuceniu sprzegla. I tu moje pytania: Czy ta maz to uszczelka pod glowica? Jak to potwierdzic? Slyszalem ze jest tam tez chlodniczka oleju ktora moze byc winowajca mazi w plynie. Na korku oleju brak oznak mazi. Co moze byc powodem pogorszenia sie falowania? Z bledem czujnikow obrotu czytalem ze jesli blad nie znikl po wymianie mozliwe ze przesunal sie lancuch na walku ssacym. Jak to potwierdzic? Poprosze o jakies rady, patenty na sprawdzenie tego wszystkiego

Witam, tak jak w temacie od poniedzialku zabieram sie za wyjecie silnika. Jakies porady? Opis przeszkód jakie mnie czekaja? Ewentualnie tricki aby poszlo sprawnie?

nie byl juz polsce od goscia kupilem. A orientujecie sie jaki moze byc koszt roboty przy panewkach bez robocizny? Same panewki + szlif walu + olej nie wyglada tak drogo. Czy trzeba jeszcze do tego gore ruszac?

niby 290k

Przy okazji jakby komus uciekał plyn tylko na wlaczonym silniku, a na zimnym przestawal to pompa wody do wymiany.

A wiec tak jak pisalem z cisnieniem kiepsko, czy zmiana oleju na gestszy cos pomoze? Teraz jest mobil 10w40. Samochod nie bedzie duzo jezdzony no a remont nie oplacalny.