Witam wszystkich,
Od 2 dni mam problem z grzaniem się płynu chłodniczego.
Otóż wracając znad morza przy prędkości 120km/h pojawiła się czerwona kontrolka ostrzegająca o wysokiej temp. płynu. Niezwłocznie zatrzymałem się, sprawdziłem poziom w zbiorniczku i wszystko było ok. Po ok 1min temp. płynu wróciła do normy. Postanowiłem więc kontynuować podróż. Poruszając się z prędkością do 80km/h temperatura utrzymywała się na poziomie 90-93st, zwiększając prędkość powyżej 90, temp zaczęła wzrastać do ponad 110st. Wystarczyło wrzucić na "luz" i temp. płynu spadała do 90st.
Czy miał ktoś może podobny problem i wie co może być tego przyczyną?
Sprawdziłem węże od chłodnicy - górny gorący, dolny ciepły więc termostat chyba dobry. Poziom płynu w zbiorniczku ok, nie ubywa. Wentylator pracuje, choć wydaje mi się, że nie załącza się wisko. Samochód nie traci mocy, obroty nie falują, nie ma problemu z uruchomieniem na ciepłym silniku, więc uszczelka chyba ok.
Jadąc po mieście, stojąc w korkach temperatura cały czas 90st, przyspieszając wzrasta ponad 100st. Dzisiaj odczytałem jeszcze wskazania na klimatroniku: kanał 51 cały czas 90, kanał 49 - jak wskazówka na liczniku zaczyna przekraczać 90st to na kanale 49 pokazuje już ponad 105 i rośnie. Wrzucam na luż i temperatura spada.
Bardzo proszę o jakąś podpowiedź.
Pozdrawiam