Witam.Jak w opisie.... Odpaliłem dziś moje B6.Dodam że z kabli. Stało trochę i z racji tego że mam słaby aku a temp na minusie więc padła bestia. Tak że odpaliłem,oczywiście auto pochodziło trochę.Wsiadam ponownie i włączam radio...Oczywiście kod.Pyk pyk działa. Po chwili samo się wyłączyło. Zastanawiam się WTF?! Naciskam ponownie nie chce się wł.... Ale po chwili łapie i znów się wył.... Wyłączyłem silnik (myśląc że coś da) Ale nic!!! Te same objawy. Panowie miał ktoś z was taką dolegliwość u siebie? Co to może być? Dodam również że dziś u mnie wieje że głowę urywa i i pape z dachów... :/ Ale to raczej n ie ma nic wspólnego z moim problemem... Proszę o pomoc.