Panowie, niestety muszę odświeżyć temat.
Od długiego czasu nie działały mi tylne wycieraczki (płyn lał się bokiem, i chyba posypała się jakaś przekładnia w mechanizmie). Kupiłem zamiennik i dziś go zamontowałem. Okazuje się, że po włączeniu wycieraczek nie da się ich wyłączyć. Po powrocie manetki do pozycji "zero" wycieraczki nadal pracują. Natomiast jak wyłączę zapłon i następnie go włączę wycieraczki są już wyłączone.
Co może być tego przyczyną?
Czy źle operuje manetka wycieraczek? Jest jakaś czasówka? -> Włączenie: jeden "skok" w stronę silnika. Wyłączenie: powrót do stanu początkowego