Skocz do zawartości

robertolini

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez robertolini

  1. może to już stary temat ale jeszcze sporo ludzi ma te auta. U mnie podobnie podczas podnoszenia miarki oleju wyszła ta rurka. Udało mi się jakoś wycelować bagnetem i poczyniłem lekturę tego co tu napisaliście. Następnie w aso zamówiłem rurę plastykową. Dziś właśnie ją odebrałem zdjąłem osłonę silnika i moim oczom ukazał się jakieś magiczne połączenie tej rurki która sie kiedyś złamała za pomocą węża gumowego i dwóch opasek. Po zdemontowaniu wynalazku musiałem zabrać się za reszki rury które zostały w rurce metalowej. To co na zewnątrz częściowo wyłamałem kombinerkami uważając aby nic nie wleciało do srodka. Na zewnątrz jeszcze pozostały kawałki króre oderwałęm śrubokrętem. Został jeszcze element w środku który wyszedł jak obrączka przy pomocy małego palca. Nową rurkę która nie chciała wejść zagrzałem na końcu we wrzątku i wskoczyła bez problemu (dziękuję za ten patent opisany wcześniej. Operacja udana, dzięki za podpowiedzi. :-)
  2. cześć, mam historię z tym przeciekiem od paru lat. Na początku zamarzały mi biegi w zimie, później problem mi ustąpił ale zaczęło przeciekać pod dywanik kierowcy. Były to spore ilości wody. Chłopaki w pracy zdiagnozowali mi uszczelkę pod komputerem, puszka komputera została uszczelniona silikonem. Problem został rozwiązany. Mineło lato jesień i podczas mrozów silikon puścił, woda spowrotem zaczęła dostawać się do środka samochodu od strony kierowcy. Na wiosnę chłopaki uszczelnili mi już innych silikonem podobno odpornym na mrozy. Jednej zimy nie było mrozów więc i uszczelka nie puściła. Obecnie było sporo mrozów i problem powrócił. Już nie będę się bawił w silikony tylko kupię w aso oryginalną puszkę wraz z uszczelką, chociaż do kosz prawie 300 zł. Po wymianie powiem czy przeciek ustał czy nadal występuje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...