gucioslaw Opublikowano 11 Czerwca 2012 Opublikowano 11 Czerwca 2012 Witam. Ostatnio 2 razy miałem sytuację kiedy przyszło mi jechać bez turbiny i zastanawiam się czy to już koniec jej żywota czy może coś innego. Sytuacja wygląda następująco: dojeżdżam na miejsce, nic nie wróży problemów. Wracam i okazuje się że turbina w ogóle nie pracuje. Pomaga zgaszenie silnika i ponowne uruchomienie. Czy to oznacza że turbina jest już do wyrzucenia? Po pierwszej takiej sytuacji zadzwoniłem do mojego mechanika i powiedział że może zacięła się zmienna geometria i że ponowne uruchomienie silnika pomaga w takim przypadku. Ja łączyłem to jeszcze z jedną sprawą. Półtora roku temu miałem wycinany DPF w firmie "Kreator mocy" i magicy nawet samochodu nie wpuścili na hamownię pomimo że tak było umówione. Może być tak że z ECU jest coś nie tak? W zasadzie z programem. Sam czułem takie przycięcia przy przyspieszaniu w okolicach 2k obrotów i sam nie wiem z czym to wiązać. Przez pewien czas myślałem że to pomki, ale teraz zaczęły się te akcje z turbiną. Jakieś sugestie? Sam nie mam jak zrobić logów póki co. Pozdrawiam
jarek_ns Opublikowano 11 Czerwca 2012 Opublikowano 11 Czerwca 2012 Kolego po pierwsze sprawdź błędy potem zrób logi. Napisz skąd jesteś na pewno ktoś się znajdzie w okolicy.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się