Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Navi RNS-D po wyłączeniu słychać w głośnikach prykanie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, pojawił mi się ostatnio dziwny problem w navi RNE-D.

Zaczęło się po tym jak spryskałem tylną szybę, przy wyłączonym radiu z głośników zaczęły dochodzić dziwne dźwięki coś jak prrrrrrrr...Od razu nie skojarzyłem tego z płynem do spryskiwaczy ale potem przeczytałem że czasem może wężyk pęknąć i gdzieś podobno zacieknie na zaciski wzmacniacza i może spięcie zrobić. Sprawdziłem i sucho wszędzie. Teraz jak wyłączam radio pojawia się na około minutę PRRRRR... jak włączam radio przestaje "prykać" i gra normalnie, navi też działa ok. Jak wyłączę to znowu prrrrrr..... :doh:przez minutę potem się wyłącza.

Może ktoś wie co się zepsuło ? Proszę kolegów o pomoc.

Gość harry19-19
Opublikowano

To jest normalne tak ma być , przy wyłączeniu myślisz że rns-E jest w stanie uśpieniu , a jeszcze chodzi wiatrak przez chwilę źeby ochłodzić rns-e i wtedy usypia , u mnie teź tak jest i teź martiwłem się , ale tak ma być i nie przejmuj się

Opublikowano

ale to Prrrr..jest dość głośne i słyszalne z wszystkich głośników, dość wnerwiające, wcześniej tego nie było:eusathink: i nagle się pojawiło podczas jazdy z wyłączonym radiem zaczęło "prykać". Teraz słychać to tylko jak wyłączę radio

Opublikowano

Również uważam że to nie jest coś normalnego, bo ja też nie mam żadnego prrrrr :kwasny:

Tylko jak wyłącza się to słychać takie w sumie to piknięcie że zgasło, i to wszystko ale jest cisza. Wyjmij jak mas czas i nasłuchaj z tyłu w samym zestawie czy nic się nie dzieje, faktycznie dziwna sytuacja.

Opublikowano

Też gdzieś przeczytałem na jakimś forum, że może to być uszkodzona "końcówka mocy" cokolwiek to znaczy. Tak się zastanawiałem nad tym płynem od tylnej wycieraczki czy gdzieś nie zacieka i gdzieś zwarcia nie robi....bo faktycznie słabiutko psikało na szybę, może płyn gdzieś spierdziela ale jak sprawdzałem to cholerka sucho. I te całe hece zaczęły się od spryskania szyby... najpierw przy wyłączony radiu podczas jazdy zaczęło prykać z głośnika centralnego na podszybiu,radio nie chciało grać jak włączałem tylko takie głośne przepięcia . Ujechałem parę kilosów i stanąłem aby wyciągnąć bezpiecznik od radia bo jechać się nie dało tak zaczęło dawać po uszach. Jak dojechałem na miejsce (po 280km) włożyłem bezpiecznik i gitara, radio gra, wyłączyłem radio a tutaj z głośników prrrrr...i tak jest do dzisiaj. Przekręcam zapłon, ruszam- leciutko słychać to prrr. włączam radio-działa, kończę jazdę, wyłączam i prrr tylko tym razem o wiele głośniej:doh:, na razie nie używam tylnego spryskiwacza co by się gorzej nie zrobiło

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...