Skocz do zawartości
IGNOROWANY

szpilka napinacze rozrządu


bolus1981

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich forumowiczów minęło już ponad dwa miesiące od feralnej przejażdżki. Wczoraj odebrałem auto od mechanika na szczęście warsztat ubezpieczony i to właśnie ubezpieczyciel ponosi koszty naprawy. Mechanik powiedział że mam na razie ją oszczędzać bo wszystko jest nowe i musi się "ułożyć". Mam nadzieje że teraz będzie wszystko ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawa głowicy silnika, wymiana zaworów,uszczelniacze,dzwigienki,gumki zaworowe,panewki,rozrząd pompa wody uszczelka pompy vacum . Tak mi wpisał w książkę pokazał karton z tym wszystkim co wymienił trochę tego było. Powiedział ze cała góra silnika jest praktycznie nowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłoki były wyjmowane i mierzone? Ciekawe jak wyglądały po spotkaniu z zaworami. Jeśli panewy były wymieniane to nie obciążaj silnika przez minimum 500 do 1000km. Na obroty możesz wkręcać ale staraj się nie jeździć na wysokich biegach przy niskich obrotach. Oby się wszystko ułożyło jak należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy były wyciagane mówił ze wszystko sprawdzone laserem i ze dół silnika jest ok. Po złożeniu silnika cały dzień chodził na wolnych obrotach dopiero na następny dzień go odebrałem. Zastanawiam się tylko co z tym autem zrobić czy jak jest wszystko zrobione to je trzymać czy lepiej się pozbyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem zwolennikiem wciskania innym lipy także napiszę , że lepiej trzymać. i tak jest na prawdę. Jak jest rzetelnie zrobione to auto pojeździ dłużej niż jakiś nowy wynalazek kupiony w ciemno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się tylko co z tym autem zrobić czy jak jest wszystko zrobione to je trzymać czy lepiej się pozbyć?

Z tego tekstu wynika , że nie jesteś pewny jakości napraw i interesuję Cie pozbycie się auta. Czyt. Wsadzić komuś lipę. Bo jeśli chcesz sprzedać zakładasz , ze remont jest spartolony. Powinieneś ocenić po tym jak Twoim mechanicy gadali i ogólnie idzie się zjarzyć czy ktoś kto to robił ma pojęcie i się przykłada czy nie. Ja bym jeździł i olał temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby tak robic to za swoja kase to wyszło by chyba z 6/7 tys.Ja bym po takim remoncie motorowki zostawil sobie to autko.Mi w swojej brd po awarii urwanej klapki kolektora ssącego wyszlo prawie 4k. I nie zamierzam go teraz oddawac komus ,jak mam jeszcze pewnosc ze auto zostalo solidnie zrobione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że nie jestem pewien bo mechaników gawedziarzy już też przerabialem. Tego polecił mi znajomy dałem auto pierwszy raz do niego i klops. Teraz zrobił remont silnika na szczęście koszta wziął na siebie ale jak to zrobił ile pojeździ to nie mam pojęcia. Ale zapewnia mnie ze jest super. Znajomi mówią weź się pozbądź ale ja naprawdę lubię ten samochód i gdyby nie to wszystko to na pewno bym nie myślał o sprzedaży

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To , że komuś nie poszło za pierwszym razem nie znaczy , że jest druciarzem i partaczem. Każdemu się zdarza.Mówię Ci olej temat i jeździj. Kupisz inny po gorszej masakrze i wtedy będzie lipa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ładnie. Jakim cudem korba wyszła. Musiała dostać przy kolizji rozrządu. Tak Ci sprawdzili dół w trakcie remontu. Coś czuje , że trafiłęś kiepski warsztat. Oczywiście znowu na ich koszt naprawa? Widzisz teraz? Sprzedałbyś komuś auto i byłyby pretensje nie z tej ziemi , że na minę władowałeś itp.

Edytowane przez Mesiah
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się zastanawiam jak to możliwe??? A pytałem czy dół jest ok powiedzieli mi że sprawdzone laserem i jest ok. Co do sprzedaży to miałeś rację teraz byłyby pretensje itd. Mam nadzieję że tym razem również obejdzie się bez kosztów z mojej strony ale widzę że ten mechanik to jednak druciarz i partacz i miałem słuszne obawy. A orientujesz się może czy mogę wstawić auto do innego warsztatu a koszty naprawy poniesie jego ubezpieczalnia? Czy to w ogóle możliwe? Czy chcąc uniknąć kosztów jestem na niego raczej skazany???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę , że robocizna w innym zakładzie i obciążenie ubezpieczenia innego to wyższa szkołą jazdy. Musisz się dowiedzieć w pewnym miejscu. Tak czy inaczej w dalszym ciągu nie waż się wydawać na remont ani grosza. Nie darowałbym debilom. A w zbiegi okoliczności nie wierze i raczej korba bokiem by nie wyszła gdyby nie awaria rozrządu i kolizja. No ale ślad na denku po zaworach musiał jakiś zostać. Chyba , że był ale to olali żeby dołu nie ruszać. Ogólnie Twój spec już o tym wie? Jaka była reakcja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wie. Wczoraj laweta zawiozła samochód na warsztat dzisiaj wjechał na podnośnik i ujrzeli piękny korbowód wystający z bloku powiedział mi (w rozmowie tel. bo jestem teraz w Norwegii w pracy) że zgłasza nową szkodę do ubezpieczalni i że mam się nie martwić ale wież mi po tych doświadczeniach jest trudno. Tym bardziej że wychodzi dodatkowo na kłamcę bo powiedział że dół jest sprawdzony ale mi się wydaje że jednak szukał oszczędności i nie sprawdzał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci szczerze , że tylko idiota by oszczędzał w ten sposób po kolizji rozrządu. To jego problem a ty się nie martw. Myślę , że teraz będziesz miał dobrze zrobione. Tak czy siak 100% winy mechanikowi zarzucić nie można bo pewności nigdy nie ma , że to on zawinił. Poczekaj i zobacz jak rozwinie się sytuacja. Powiedz gościowi , ze tym razem silnik ma być jak nowy bo auto sobie zostawiasz i będziesz nim latał.

Edytowane przez Mesiah
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to już jest chyba tylko opcja nowego (innego) silnika bo jak rozumiem z tego już nic nie będzie. Boje się że znowu trafie na jakieś gówno i dalej będą tylko problemy. Tak czy siak nie mam zamiaru płacić ani grosza korba nie wychodzi bokiem bez przyczyny!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie ma opcji żebyś płacił. Nie wiem czy kupno drugiego trupa to dobry pomysł. Głowica nie powinna ucierpieć a była cała robiona. Może niech szukają bloku i dół robią na cacy. Zresztą i tak zrobią jak będą chcieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...