[A4 B5 AFN] Tylko jeden kluczyk, rozkodowany

[marzecm93 0]

Witam,

Wczoraj kupiłem Audi A4 B5 Avant z AFN, które od 5 lat jest w Polsce. Mam 22 lata i to moje pierwsze Audi. Dostałem do niego tylko jeden kluczyk.

Samochód nie reagował na przycisk otwierania bagażnika na pilocie, dlatego rozebrałem pilot aby sprawdzić czy nie jest zabrudzony/zalany itp. Wówczas pilot rozkodował się i przestał otwierać samochód.

Przy zakupie sprawdziłem co tylko mogłem, z wyjątkiem jednego - tego, czy kluczyk pasuje do drzwi. Okazało się, że kluczyk pasuje tylko do stacyjki, nie pasuje do drzwi i klapy bagażnika. Teraz nie mogę otworzyć samochodu, a nawet gdy się do niego dostanę, to nie wiem czy będę mógł zakodować kluczk mając tylko jedną sztukę. Jutro zamierzam zadzwonić i dowiedzieć się czy taniej będzie zamówić awaryjne otwieranie samochodu czy wstawić nową tylną boczną (nie w drzwiach, tylko tę ostatnią) szybę, aby dostać się do auta.

Pytanie:

- jak zakodować kluczyk gdy ma się tylko jeden?

[wesz82 79]

Nie bij szyby tylko prawą tylną lampę,w schowku jest pompka centralnego,wydłubiesz bebechy z lampy,dowiesz przewód od pompki i dmuchniesz w niego wtedy otworzą sie drzwi.

Co do bicia szyby to najtańsze sa raczej szyby właśnie w drzwiach wiec dobrze sie popytaj co i jak.

Musisz zmienić zamek w drzwiach na taki z kluczykiem tak będzie najtaniej i w miarę dobrze.

Możesz też rozwalić zamek w drzwiach wtedy śrubokrętem otworzysz auto i zakodujesz kluczyk,odczepisz boczek i zdejmiesz dźwigienkę tak by nikt nie otworzył auta z zew.

[marzecm93 0]

Czyli aby zakodować obecny kluczyk samochód musi mieć go w stacyjce, a w zamku drzwi "poczuć", że przekręcam ten zamek (np. śrubokrętem lub nowy zamek nowym kluczykiem)??

Czy samochód w zamku drzwi rozpoznaje jakim kluczykiem (lub śrubokrętem) go przekręcam, czy tylko czuje, że zamek został przekręcony?

(bo jeśli tak, to nie ma potrzeby tłuc lampy, tylko rozwiercić zamek, otworzyć auto, zamontować nowy zamek z nowym kluczykiem i zakodować stary kluczyk)

[wesz82 79]

Powiem Ci tak.

Kiedyś dobra 2 lata temu włamali sie do mojego grata,rozpierdzielili zamek i weszli do środka po drobne.

Pojechalem do elektro i zeby nie kupować całego kompletu kazalem mu odłączyć ten zamek.

Ładnie to zaslepiłem i wsio było ok az do końca 2015 roku jak to rozkodował sie mi kluczyk.

Zerwałem zaslepka zdjołem boczek podłączyłem kostkę i nie pamietam jak mi to poszło ale chyba nawet nie przekrecałem kluczykiem w drzwiach bo usłysząłem jak pompka w bagażniku dostała sygnał oczywiście drugi kluczyk obowiązkowo w stacyjce.

Tak jak piszesz nie ma takiej potrzeby aby rozwalac lampe,ale nie wiem jak u Ciebie raczej na bank tak jak u mnie.

Nie musisz dawać nowego zamka mozesz odczepic rygiel od wew i nikt nie wejdzie do srodka.

Jak uważasz koszt zamka plus kluczyk to pewnie smieszne pieniadze.

Swoja drogą dziwnie bo ja mam komplet kluczy i powiem Ci tak kluczyk ze stacyjki tzw scyzoryk otwiera mi bagaznik i drzwi kierowcy,zas kluczyk serwisowy nie otworzy mi bagaznika a w stacyjke pasuje...

[lukaszooo 20]

Do zakodowania nie jest potrzebny drugi kluczyk, na vagu bardzo prosto da sie zakodowac kluczyk nie posiadajac sprawnego/zakodowanego kluczyka.

[wesz82 79]

Ale my mowimy Lukaszu o b5....

[lukaszooo 20]

Wydaje mi sie ze w b5 jest tak samo.

[wesz82 79]

Niestety za stary kondon a zeby podziałac tak jak b6

I co Mateusz otworzyles auto???

[marzecm93 0]

Długo się nie odzywałem, bo przechodziłem przez tę sprawę i odwiedziłem łącznie 4 mechaników.

Jeden z mechaników powiedział mi, że 45 km ode mnie, w Rędzinach pod Częstochową, jest mechanik, który awaryjnie otwiera auta i przerabia zamki pod obecny kluczyk. Mechanik z Rędzin przyjechał, otworzył auto i kazał nim przyjechać do siebie na przerabianie zamków.

awaryjne otwarcie + dojazd 45km = 170 zł

przerobienie zamków = 2x 70 = 140 zł

zakodowano także obecny kluczyk

razem: 310 zł

Za dodatkowe 200 zł dorobił mi także drugi kluczyk, który wygląda jak serwisowy (zwykły, prosty, bez pilota) służący do odpalania i otwierania auta.

Droga impreza, jednak 300 zł pokrył Sprzedający samochód, ponieważ nie poinformował mnie, że auta nie da się otworzyć kluczykiem, a ja w natłoku sprawdzania wszystkiego innego tego nie sprawdziłem.

PS. żeby stresu przypadkiem nie było za mało, jak tylko mechanik otworzył auto i pojechał, to ja spróbowałem je uruchomić. Nie dało się. Po przekręceniu kluczyka słyszałem tylko jedno cyknięcie. W panice zadzwoniłem do tego mechanika, by się wrócił, zanim odjedzie daleko. Gość powiedział, że nie ma sensu, bo i tak nic nie zrobi i trzeba samochód do niego zaholować, bo pewnie ma dodatkowe zabezpieczenie. Jednak wtedy uświadomiłem sobie, że to cyknięcie to może być dźwięk przekaźnika (bendixa?). Podjechałem drugim autem, podłączyłem kable i odpaliłem. Ehh, co to był za dzień...