Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[1.8 ADR] Przepustnica, przepływomierz czy jeszcze coś innego? (falujące obroty)


deejayluk

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Dwa tygodnie temu zostawiłem auto na zapalonych światłach, przez co musiałem wyjąć aku i naładować. Po włożeniu aku obroty zaczęły szaleć, adaptacja nie chciała przejść na VAGu, podjechałem do mechanika i udało mu się zaadoptować autko za 10 razem, ale nadal obroty skakały, nie było momentu, aby się uspokoiły. Więc mechanik wyczyścił przepustnicę i okazało się, że jest pęknieta odma, również wymienił tą cześć. Po złożeniu całości autko chodziło pięknie :) tydzień temu, znowu nie zgasiłem świateł (przepalił się buzzer), więc odpaliłem na kable i przez 5 dni wszystko było ok do dnia wczorajszego. Po przejechaniu 2km auto zaczęło znowu szaleć, nawet podczas ruszania zgasło mi 4-krotnie. Postanowiłem zrobić adaptację, zero błędów na komputerze. Dzisiaj jadąc do pracy po 5 km znowu obroty zaczęły skakać w momencie wysprzęglania i np. po chwili jest ok i potem znowu objaw powraca.

 

Podczas pierwszego odpalania zazwyczaj jest ok, ale po przejechaniu jakiegoś odcinka skaczą, nie wiem czy ma na to wpływ temperatura silnika (zimny czy ciepły), adaptację robiłem na ciepłym, może zrobić na zimnym ? (dodam że na benzynie i na lpg to samo)

Proszę o pomoc, co można jeszcze sprawdzić...

 

aktualizacja 17:30

U mechanika na vag pro wyszedl blad przeplywomierza, po skasowaniu nie udalo zrobic sie adaptacji (probowalismy z 20 razy) wyskakuje ten sam blad ktorego nie da sie usunac 17967 jednostka sterujaca przepustnica usterka w nastawach podstawowych. Dwa tygodnie wczesniej tez byl ale za ktoryms razem udalo sie skasowac i znowu powrocil, ktos ma pomysl jak go usunac i zaadoptowac przepustnice?

 

aktualizacja wtorek 20:38

Bylem u znajomego mechanika i tym razem byl blad masy powietrza i wyzej wspomniany. Adaptacja przeszla za pierwszym razem i powyzsze bledy znikly. Uradowany wrocilem do domu. Przed domem wjechalem w lekka dziure i obroty zaczely szalec. Pod domem podnioslem maske i w miejscu przeplywomierz/filtr troche poszarpalem caloscia i o dziwo obroty reaguja na to, skacza raz do gory i raz na dol jakby mial zgasnac. Co moze byc przyczyna? brudny filtr powietrza czy tez przeplywomierz?

Edytowane przez deejayluk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No trochę to dziwne.

Skoro jak wpadłeś w dziurę to może nie łączy na jakiejś kostce. Np. od przepustnicy.

Sprawdź połączenia kostek popsykaj , skasuj błędy i zobacz jak będzie. 

A odnośnie buzera to jest obszerny temat o naprawie.

W zasadzie prosta sprawa . Trzeba wlutowac malutki głośnik ( jak z dziecinnej zabawki ) i po sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po odpieciu przeplywomierza auto chodzi ok, po wpieciu wtyczki i lekkim recznym szarpaniu przeplywomierza na boki skacza obroty.

Prawdopodobnie do wymiany przepływomierz? czy jeżdząc czasowo bez niego spalanie będzie o dużo wyższe?

 

altualizacja sobota 11:05

dodam tylko, ze przy odpietym przeplywomierzu auto ma duza moc, jakby mu z 50KM dodalo:)

Edytowane przez deejayluk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...