szachal Opublikowano 5 Lutego 2009 Opublikowano 5 Lutego 2009 Czesc Zaczelo sie od dziwnych odglosow z silnika. Myslalem ze to pompa od wspomagania ale nie. Sciagnalem pasek, i alternator dosc glosno chodzi (szumi i slychac jakby cos przeskakiwalo), ale nie oto chcialem zapytac. Pasek klinowy pracuje z 6-oma kolami pasowymi alternator, pompa klimy, pompa wspomagania, kolo pasowe do walu napedzajacego, napinacz paska i jeszcze jedno kolo pasowe. Na poczatku myslalem ze to pompa wodna ale w ksiazce jest napisane idler pulley czyli luzne kolo pasowe. To wlasnie kolo jest dosc luzne rusza sie na boki i po prostu lata tak jakby nie mialo lozyska. Wydaje mi sie ze kwalifikuje sie do wymiany ale nie jestem pewien. Moze ktos z was spotkal sie juz z czyms takim?
ro_Bercik Opublikowano 10 Marca 2009 Opublikowano 10 Marca 2009 Mam podobny problem. Wszystko zaczęło się od wymiany pompy wspomagania. Teraz coś mi pod maską hałasuje. Tak jakby coś przeskakiwało, trykało. Odgłosy są bardzo częste, ale nie są to odgłosy ze stałą częstotliwością. Mi idealnie pasuje to do Twojego (szachal) przypadku. Szczególnie że z kołem pasowym pompy wspomagania trochę się siłowałem i nie ma żadnych luzów. Czy ktoś miał podobny przypadek jeszcze? A może to coś innego u mnie hałasuje? Na co powinienem zwrócić uwagę poza tym luźnym kołem pasowym.
wojtekce Opublikowano 10 Marca 2009 Opublikowano 10 Marca 2009 luźne koło tzn. wolne koło alternatora najpierw sprawdził bym własnie to
szachal Opublikowano 10 Marca 2009 Autor Opublikowano 10 Marca 2009 W moim przypadku wysypalo sie lozysko luznego kola pasowego (20 min i po robocie). Jezeli sciagnales pasek i sprawdziles kolo pasowe pompy, luzne kolo pasowe, i kolo napedzajace alternator to sprawdz jeszcze napinacz paska moze sie wysypal, ze starosci. A tak na marginesie czemu wymieniales pompe wspomagania?
ro_Bercik Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 Na prostym odcinku drogi (jak jechałem jakieś 50km/h - bo to było w terenie zabudowanym ) usłyszałem tylko krótki "świst", a zaraz po nim dosłownie znikło mi wspomaganie. Zatrzymuje, sprawdzam płyn (wszystko OK - płyn jest i dokładnie tyle ile powinno być), skręcam do oporu w jedną stronę, potem w drugą. Diagnoza - wspomaganie nie żyje. Samochód oddaje do mechanika (nie miałem czasu się sam z nim bawić, bo potrzebny mi był). W warsztacie sprawdzamy razem z mechanikiem kolor oleju od wspomagania. Jest czerwony. No i zrobiłem miej wiecej taką minę . Samochód kupiłem niedawno, ale wiem że olej powinien być zielony mineralny (syntetyki są do szczelnych układów, mineralne do mniej szczelnych. A że A4ka ma już swoje lata to olej wspomagania powinien być mineralny). Samochód zostawiam w warsztacie. Mechanik wymienia pompę. Czyści raz instalację (olej zielony mineralny). I zalewa na gotowo (ten sam olej). Efekt - wspomaganie ruszyło ale za chwilę znowu nie działała. I czasami działało czasami nie (często było tak że na wysokich obrotach zacznało dopiero działać). Mechanik czyści kolejny raz instalacje. I jeszcze raz. I jeszcze raz . Po kolejnych trzech czyszczeniach zalewa na nowo. Od tej pory wspomaganie działa (bez wzgledu na obroty) i chodzi lłej niż chodziło wcześniej. Czasami tylko przy dużym oporze skrętnym (skręcenie gdy samochód stoi lub skręty kół do oporu) pompa trochę głośniej chodzi. A co do starej pompy to mechanik podobno był z nią w zakładzie regenerującym i powiedzieli mu że jest do wywalenia (nie warto regenerować- koszt 400 i bez gwarancji. A nowa 500. Tak powiedzieli). Wiec pompę kazałem wymienić. Moje przypuszczenia po fakcie: 1. płyn był niewłaściwy czerwony i prawdopodobnie syntetyczny (spowodowało to prawdopodobnie przedmuchanie uszczelniaczy w kolumnie sterowniczej. Przez tą nieszczelność nie było wysokiego ciśnienia potrzebnego do przesuwania tłoków kolumny wspomagania) Wybaczcie za mało fachowe używanie przeze mnie nazwy części:) 2. prawdopodobnie pomogło by same czterokrotne przepłukanie instalacji i zalanie olejem (zielonym mineralnym - zatkał by on ta nieszczelność układu). 3. prawdopodobnie nie trzeba było wymieniać tej pompy (ale tego już się nie dowiemy) Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się