andreios84 Opublikowano 12 Stycznia 2020 Opublikowano 12 Stycznia 2020 Piszę w sprawie problemu dotyczącego całego układu przekładni kierowniczej. Konkretnie jest to Audi A4 (B5), rocznik 1999, 1.9 TDI (110kM) AFN. Na początku stycznia roku 2019 zalałem omyłkowo około 100ml płynu hamulcowego do układu kierowniczego. Zorientowałem się zaraz po zalaniu. Zacząłem szukać informacji jak bardzo jest to szkodliwe i w efekcie postanowiłem od razu na szybko znaleźć wolny termin w warsztacie aby wylać cały płyn układu kierowniczego i po przepłukaniu zalać nowy płyn kierowniczy zwłaszcza, że zrobiłem kilkadziesiąt kilometrów na wlanym w układ płyn hamulcowy. Już na drugi dzień zostawiłem auto u mechanika pod warsztatem. Na drugi dzień gdy wjechał autem do warsztatu otrzymałem telefon, że niestety pompa padła jak tylko nim ruszył. W związku z tym została wymieniona pompa na używaną. Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów pompa całkowicie przestała działać, więc została wymieniona na inną również używaną. Ponownie po niedużo przejechanych kilometrach pompa padła. Po tym fakcie postanowiłem aby mechanik wymienił kompletnie wszystko, czyli całą przekładnię (maglownicę), pompę, przewody ciśnieniowe oraz zbiornik na płyn układu kierowniczego. Pompa jaka została zamontowana to prawdopodobnie bardzo dobry zamiennik za około 500zł. Przewody zostały zamontowana używane, a przekładnia zregenerowana, zbiorniczek nowy ale zamiennik. Został zalany zielony VW płyn hydrauliczny. Po przejechaniu kilkudziesięciu/kilkuset kilometrów pompa zaczęła lekko wyć aż nagle odgłos stał się niepokojący. Okazało się, że płynu ubyło więc za porozumieniem z mechanikiem został dolany odpowiedni płyn aby dojechać do niego żeby wyeliminować problem. Okazało się, że powodem był rozszczelniony przewód ciśnieniowy, którym wyciekał sobie powoli płyn. Przewód został wymieniony. Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów ponownie pompa robiła się coraz głośniejsza ale tylko delikatnie. Po przejechaniu znowu kilkuset kilometrów pompa zaczęła mocno wyć. Po otwarciu zbiorniczka nie widać było aby płynu coś ubyło. W związku z tym podejrzenie padło, że pompa została uszkodzona kilka tygodni wcześniej gdy przez chwilę poziom płynu spadł poniżej minimum. Pompa została wymieniona na nowy zamiennik. Po niedługim czasie ponownie układ kierowniczy nie zachowywał się tak jak powinien. Były gwałtowne przeskoki i blokady. Tak jakby pompa nie do końca działała prawidłowo. Kierownica dziwnie się zachowywała właśnie podczas dodawania i puszczania gazu. Gdy dodawało się gazu to kierownica miała wspomaganie. Gdy silnik wchodził na obroty jałowe to wspomaganie nie działało prawidłowo. W związku z tym auto ponownie trafiło do mechanika. Tym razem wymienił ponownie przekładnię kierowniczą na regenerowaną bo podejrzenie padło na uszkodzoną przekładnię. Tym razem w układ został zalany czerwony płyn układu kierowniczego, ponieważ firma regenerująca te przekładnie regeneruje je właśnie na tym czerwonym płynie. Odebrałem auto od mechanika i kierownica chodziła bardzo lekko. Wspomaganie działało ale jakoś tak niestabilnie się czułem podczas prowadzenia. Po przejechaniu 500 kilometrów ta niestabilność była coraz większa. Przy parkowaniu odczuwałem lekkie blokady kierownicy (takie cięższe momenty obrotów). Postanowiłem na parkingu wykonać test i obracając powoli kierownicę, naciskałem tylko na chwilę gaz. Powodowało to, że kierownica przycinała się na chwilę i dalej się kręciła gdy wskoczyły obroty jałowe silnika. Pompa jest lekko głośniejsza niż w momencie gdy odbierałem auto od mechanika. W związku z tym ponownie zgłosiłem reklamację. Auto w tym momencie jest u mechanika i czekam na informacje co z tym tematem dalej. Mechanik twierdzi, że jak wymieniał drugi raz przekładnię to płyn układu kierowniczego jak wylewał wydawał mu się dziwnie podejrzany tak jakby brudny czy cos takiego. Czy mogło być to spowodowane tym, że przekładnia jest regenerowana na czerwonym płynie a mechanik zalał płyn zielony? Cała historia odbyła się na przełomie roku gdyż z końcem stycznia mija roczna gwarancja na przekładnię. Opisałem cały problem w szczegółach ze względu na rozwianie wątpliwości. Proszę was o swoje opinie (poważne) dotyczące takiego obrotu sytuacji. Co może być przyczyną tego, że mimo wymiany wszystkich elementów układu kierowniczego auto już chyba 5 raz jest u mechanika w ciągu roku w sprawie układu kierowniczego. Spotkał się ktoś z takimi problemami naprawy całego układu kierowniczego. Mechanik twierdzi, że tylko z moim samochodem ma taki problem. Nie wiem co robić w tym temacie bo nie chciałbym po odbiorze auta za chwilę ponownie zgłaszać reklamację. Może macie jakieś rady i uwagi na co zwrócić uwagę? Może w tych samochodach jest to problematyczny temat i jest jakieś rozwiązanie na to? Może pompa nie jest dostosowana do całego układu? Chociaż gdyby nie była to pewnie nie byłoby możliwości jej zamontowania fizycznie. Od razu chciałbym nakreślić, że choć na sprawach motoryzacyjnych i technicznych znam się dobrze to akurat na tych tematach związanych z całym mechanizmem układu kierowniczego nie za bardzo się znam i dlatego szukam pomocy. Z góry dziękuję za konkretne rady i porady.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się