Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B7 BKE] Głośna praca silnika/kopcenie


Pitrex2425

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam problem ze swoim b7 1.9tdi 116km. 

Mianowicie samochód po odpaleniu dość głośno chodzi, wiem że te 1.9tdi nie były za ciche ale w porównaniu do tego samego silnika znajomego (klepie) głośniej. W dodatku przy kopnięciu w pedał gazu dymi na niebieskioale Tylko za pierwszym razem. Jeśli jadę bardziej dynamicznie nic nie kopci. Nie ma żadnych problemów z odpaleniem czy zimny czy ciepły. Zalany olejem 5w40 przy 261k km.  Jakieś pomysły? Mam się przygotować na gruntowny remont? 

Edytowane przez Pitrex2425
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwilowo nie jestem na miejscu. To nie jest jakiś 'przerażający' metaliczny wydźwięk a raczej coś w stylu zalania silnika 2 płukankami. Po prostu dużo głośniej 'klekocze' no i ten niebieski dym. Myślałem o uszczelce pod głowica ale płynu nie wciąga. W dodatku auto przyspiesza bardzo dobrze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaglądnij do wałka rozrządu. Sprawdź czy w ośkach dzwigienek PD są wszystkie broki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za brak odpowiedzi ale samochód poszedł na bok z powodu wypadku. 

Auto trochę postało i po przejechaniu 50paru km kłęby niebieskiego dymu z tyłu.. Samochód odpala bez problemu wkręca się jak wkręcał. Ale doszedł ten nieszczęsny dym. Pod korkiem minimalny mleczny nalot tj z układu chłodzącego. W zbiorniczku nie bulbocze ani na razie nic nie ubywa. Niestety jeździć tak nie ma sensu bo z tyłu zasłona dymna się robi. 

Turbo regenerowane jakieś pół roku temu więc wydaje mi się że to nie jego wina. Jak myślicie to wina zapieczonych pierścieni czy raczej uszczelka pod głowica 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za brak odpowiedzi ale samochód poszedł na bok z powodu wypadku. 

Auto trochę postało i po przejechaniu 50paru km kłęby niebieskiego dymu z tyłu.. Samochód odpala bez problemu wkręca się jak wkręcał. Ale doszedł ten nieszczęsny dym. Pod korkiem minimalny mleczny nalot tj z układu chłodzącego. W zbiorniczku nie bulbocze ani na razie nic nie ubywa. Niestety jeździć tak nie ma sensu bo z tyłu zasłona dymna się robi. 

Turbo regenerowane jakieś pół roku temu więc wydaje mi się że to nie jego wina. Jak myślicie to wina zapieczonych pierścieni czy raczej uszczelka pod głowica 

 

W dodatku zdjąłem teraz dolot od turbo,  cały zawalony w oleju Świeżym oleju bo był wymieniony.  Odpiałem odmę, odpaliłem samochód trochę przegazowalem i ani grama dymu. Turbo leje? Czy odma siadła? Jak sprawdzić odmę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...