Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Pobór w normie, ale rozładowuje akumulator


andzejus

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Jestem nowy na forum, chociaż czytam od długiego czasu. Dopadł mnie jednak problem, na który odpowiedzi nie znalazłem - może zatem ktoś coś pomoże. :)

Temat stary jak świat, prąd ucieka na postoju. Walczę już 3 miesiąc...

A4 B5, 1.8 (AVV):
- nowy alternator - ładowanie 14.30, pod obciążeniem 14.10
- czyszczony przewód masowy, bezpieczniki, przekaźniki pod deską, etc.
- w VCDS czysto, okazjonalnie pokazuje błąd pompy centralnego
- pobór prądu 0.04A - po godzinie, tak samo po 3 i 5 godzinach - sprawdzałem to.. ze 20 razy

 

Czyli w zasadzie powinno być OK, tymczasem naładowany akumulator po tygodniu jest trup. Testowane na dwóch akumulatorach, bez różnicy (roczny ZAP 60ah i nówka Bosch 60ah). Odłączone od auta akumulatory oczywiście trzymają idealnie, ale po podłączeniu do auta ucieka 0.01V co godzinę. Napięcie po nocy z 12.60V spada do 12.50V. Jak to możliwe przy poborze prądu na poziomie 40mA?

Teraz mały twist w sprawie... raz jeden po kilku dniach stania w garażu problem zniknął. Tzn. zaczęło mniej ubywać (ok 0.002V na godzinę) i zakładam, że to był ten poprawny wynik. Jednak po pierwszej jeździe problem wrócił (0.01V na godzinę). Może wilgoć i jakieś zwarcie, ale jeśli tak to dlaczego pobór zawsze pokazuje w normie?

Pomocy, bo skończyły mi się pomysły. Jeszcze wytargam pompkę centralnego i sprawdzę co tam się dzieje, ale szczerze to straciłem nadzieję i odłączam aku po każdej jeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A błędy z klimatyzacji itp są jakieś?

Najprościej to ja to bym wyciągał bezpieczniki po kolei przed zamknięciem samochodu tzn. dziś np od radio- nie pomogło to na kolejny dzień np. od klimy itd.

Masz ledy czy zwykłe żarówki w podświetleniu wnętrza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki - słusznie, chyba inaczej tego nie sprawdzę. Był problem z klimą, ale naprawiony - obecnie czysto działa i błędów brak. Żarówki zwykłe, ogólnie przywracałem stan (możliwie) fabryczny, ale cholera wie co tam siedzi w kablach :)

 

Zastanawiam się jeszcze czy mogę sobie pomóc w diagnostyce mając poniższe dane (powtarzalne przy wielokrotnych testach), tzn.:

- w ciągu doby napięcie spada o 0,24V,

- stan poprawny to prawdopodobnie spadek o 0,05V na dobę,

zatem "nadmiarowy" spadek napięcia to ok 0,19V na dobę

 

 

Czy jakiś konkretny układ może się do tego przyczyniać? a może takim liczeniem tracę tylko czas? :)

Edytowane przez andzejus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może radio i/lub jakieś wzmacniacze, tuby, cuda na kiju? Przeważnie to jest przyczyna i główny złodziej prądu. Chociaż u mnie 20mA zżerała dodatkowa ładowarka USB, którą finalnie wywaliłem.

Po kolei wyciągaj bezpieczniki, wszystkie, bez litości i sprawdzaj ile prądu bierze. 40mA to jest sporo, ale jeszcze bez tragedii, akceptowalnie jest w okolicach 20mA.

Nie wiem jak tam u Ciebie, ale u mnie w roczniku 2000 przez styk w zamku maski przedniej przechodzi jakieś 10mA. Więc albo śrubokrętem zamknij zamek, albo odłącz wtyczkę żeby to wyeliminować.

Edytowane przez matmac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, matmac napisał(a):

A może radio i/lub jakieś wzmacniacze, tuby, cuda na kiju? Przeważnie to jest przyczyna i główny złodziej prądu. Chociaż u mnie 20mA zżerała dodatkowa ładowarka USB, którą finalnie wywaliłem.

Po kolei wyciągaj bezpieczniki, wszystkie, bez litości i sprawdzaj ile prądu bierze. 40mA to jest sporo, ale jeszcze bez tragedii, akceptowalnie jest w okolicach 20mA.

Nie wiem jak tam u Ciebie, ale u mnie w roczniku 2000 przez styk w zamku maski przedniej przechodzi jakieś 10mA. Więc albo śrubokrętem zamknij zamek, albo odłącz wtyczkę żeby to wyeliminować.

 

To ciekawe spojrzenie, przyjąłem, że poniżej 50mA to jest zupełnie w normie. Wskaźnika otwartej maski na FIS nie mam, pytanie czy w tej sytuacji może jednak być i coś zżerać. Bajerów w aucie brak, nawet alarmu nie ma, radio fabryczne - wyłącza się po wyjęciu kluczyka. Faktycznie po wyjęciu bezpiecznika radia pobór spadał, ale do ok 30mA. Hak dołożony, przewód pociągnięty z plusa od aku, ale też odpiąłem. W akcie desperacji siedziałem też w zamkniętym samochodzie i nasłuchiwałem czy coś się nie uruchamia.. ale cisza. Przypomina mi się jeszcze, że kiedyś wycieraczki zwariowały i nie chciały się wyłączyć, ale po wyczyszczeniu przekaźnika problem nie wrócił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z klimy to mogą pracować silniczki, ale to słychać by było. Led jak są to też może pobierać prąd jak im nie odetnie bo będą czasem świecić jak maja chociaż troche prądu w kablach.

Nie wiem czy każde b5, ale nie powinno być przypadkiem czujnika zamknięcia maski? Nawet jak nie wyświetla na fis? Samochód nie był puknięty przodem? Zamek nie wymieniany?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie - jest czujnik, idą kabelki od niego. Spróbuję sprawdzić pobór na zablokowanym, widocznie nie jest podpięty do FIS - ten krzyczy mi tylko o drzwiach kierowcy i bagażniku. Niezależnie od tego będę odłączał bezpieczniki i obserwował jak się zmienia napięcie po nocy stania (garaż, więc w miarę stałe temperatury). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem wyciągać bezpieczniki, na pierwszy ogień nr 6, czyli (według kilku źródeł) centralny zamek. Po wyciągnięciu.. działa, zamyka, otwiera, magia - albo czegoś nie rozumiem. Wyjąłem też bezpiecznik 24 odpowiedzialny za spryski i wycieraczkę przednią - tutaj skutecznie. Zobaczymy.

Jeszcze odnośnie poboru, jeśli nawet przyjmujemy te 40mA jako dużo, to nadal nie jest to raczej wartość, która powinna rozładować nowy, naładowany akumulator w kilka dni, na dodatek w ogrzewanym garażu.

 

Teraz widzę, że centralnego blokowanie drzwi jest też na bezpieczniku nr 38 - nie bardzo rozumiem, później sprawdzę. Jeśli po wyjęciu 6 i 38 będzie zamykać/otwierać, tzn. że ktoś miał inwencję twórczą i grubo namieszał.

 

Aktualizacja w temacie, po wyjęciu 38 centralny został odłączony, także OK. A poza tym po wyjęciu bezpieczników: 6, 24 i 38 - bez zmian. Dzisiaj wyjąłem przekaźniki 53, 370, 372 + bezpieczniki 15 i 37 - dam znać czy jest różnica. Bo żre aku okrutnie. Pobór 30-40 mA, a napięcie po nocy spada z 12.60 do 12.40. Dalej idzie wolniej, tj. kolejne 12 godzin 12.30 -> 12.20 -> itd. W tym tempie za 3 dni już nie będzie rozruchu, a samochód w ogrzewanym garażu. Przypomnę, sytuacja taka sama na dwóch akumulatorach.

Edytowane przez andzejus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja poszalałem kiedyś z gadżetami i mi wciągał na postoju coś w okolicach 40mA to po dwóch tygodniach stania pod chmurką (co prawda latem, po urlopie) odpalał bez zająknięcia i to V6 w automacie. Stąd też podejrzewam, że te pomiary nie są zbyt dokładne. Opisz jak to mierzysz? Multimetr z marketu za 20zł na zakresie 10A wpinasz między klemę a słupek akumulatora? Lepiej jest mierzyć na zakresie 200mA, albo nawet 20mA, ale to nie jest takie proste, bo w momencie podłączenia do klemy sterowniki pociągną chwilowo kilka amperów i od razu wywali bezpiecznik w multimetrze. Tu trzeba sposobem podejść.

 

Co do czujnika w zamku maski to on nie pokazuje jak maska jest otwarta. W sumie to nie wiem po co on jest, może coś z czujnikiem poziomu oleju, ale nie wiem dokładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedź, mierzę w wariancie miernik za 20 ziko, pomiar na 10A między odpiętą klemę i minus w aku. No i tutaj jest zagadka - ale jednocześnie przełom w sprawie. Ku mojemu zdziwieniu winnym okazał się bezpiecznik 37, czyli radio... dawniej odpuściłem sprawdzanie radia, bo upływ prądu po odpięciu zmieniał się z 40mA na 30mA. Tak jest i teraz, po wypięciu 37 pobór spada z 40mA > 30mA, ale! Po całej nocy bez bezpiecznika 37 napięcie z 12.50 nie spadło o grosz, nadal jest 12.50. Szok, poprzednio byłoby coś ok. 12.30.

 

Także odpuszczę zastanawianie nad metodyką pomiaru upływu i zapytam od razu co z tym radiem? To Symphony 2DIN, podpięte (chyba) jak fabryka przykazała, tzn. radio wyłącza się po wyjęciu kluczyka, później mogę je włączyć bez kluczyka i zapłonu. Myślę, czy po prostu nie podpiąć go "po stacyjce" z koniecznością zapłonu. Czy przy tym konkretnym radiu jest jakiś prosty sposób na przełożenie kabelków? Załączam liche zdjęcie schematu z radia + aktualnego ułożenia kabli.

 

edit--

widzę, że najważniejszej wtyczki (zasilającej) nie widać, ale zanim zrobię lepsze zdjęcie to naszła mnie myśl. Czerwony wtyk odpowiada za telefon i navi - nie mam ani jednego, ani drugiego. W sekcji telefonu jest szyna nr 15, która chyba odpowiada za +12V po przekręceniu stacyjki. Czy to nie jest kabelek, który mógłbym wykorzystać w miejsce obecnego (stałego) +12V? Czy po prostu zamienić kabelki oznaczone plusem i S?

a4b5_symphony.jpg

Edytowane przez andzejus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tu jest problem. Najpierw rozpiska za co odpowiada każdy z przewodów:

- pin 7 "(+)" we wtyczce czarnej T8a, przewód 2,5mm2 czerwono-niebieski, stały plus, główne zasilanie przez bezpiecznik 37 i to tędy ucieka ładunek z akumulatora;

- pin 4 "S" we wtyczce czarnej T8a, przewód 1mm2 czerwony, to jest sygnał ze stacyjki, działa w ten sposób, że pojawia się na nim 12V jak włączysz zapłon, a zanika dopiero jak wyciągniesz kluczyk;

- pin 2 "15" we wtyczce czerwonej T10af, przewód 0,35mm2 czarno-czerwony, sygnał ze stacyjki, pojawia się na nim 12V jak włączysz zapłon i zanika jak wyłączysz zapłon.

 

Zamienianie przewodów miejscami na zbyt wiele się nie zda, bo tylko jeden z nich jest na tyle gruby, że uciągnie zasilanie radia bez problemu. Poza tym za każdym razem jak odłączysz stałe zasilanie, radio pewnie zapomni swoje ustawienia. Chociaż nie musi, nie pamiętam już jak to było w fabrycznym radiu Audi. Swojego Concerta 1DIN się pozbyłem dawno temu, bo nie było tam ani Blutetootha, ani USB, ani w ogóle nic.
Ja na Twoim miejscu mając miejsce 2DIN (a to rarytas, wielu tutaj by słono zapłaciło za takie fabryczne miejsce) pogoniłbym na jakimś e-bazarku i wsadził coś z dużym kolorowym wyświetlaczem i Android Auto :)
Ale jak nie chcesz ładować kasy w gruza, to ja tu widzę takie rozwiązanie: dorzuć przekaźnik (jakikolwiek samochodowy, one wszystkie wytrzymują 20A albo więcej) i zrób sterowanie nim z pinu S. Wyjmiesz kluczyk i radio będzie odcięte na amen, a jak włączysz zapłon to będzie grało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam jak jest w b5, ale obstawiam jak kolega wyżej napisał odcięcie radio na amen będzie skutkowało resetem pamięci i będzie to irytujące. Wiązka do radia nie była cięta, coś dokładane? Nie jest tam coś wpięte pod ten pin poza radio, a może masz jakąś zmieniarkę dołożoną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niech to, ten pomysł z nowym radio-wyświetlaczem zaczyna być kuszący. Właśnie spojrzałem na takie Sony XAV-AX100.. z drugiej strony może lepiej nie, bo wpadnę w car-audio, tym bardziej, że mam skłonności ;) dobrze jak coś sobie pogrywa w tle, bajerów nie potrzebuję, a i czasami z kasety lubię posłuchać.. 

 

Wiązka wygląda na oryginalną, podłączenie wskazuje na w pełni aktywny system bose (bez pasywnych głośników). Co ciekawe radio trzyma ustawienia nawet po odłączeniu aku, jedynie kod trzeba wpisywać. Tak czy siak - jest dokładnie jak napisał matmac, szacun - wszystkie kabelki zgadzają się z opisem, grubość głównego przewodu zasilającego nie pozwoli na podmianę. Będę badał temat, ale co u licha dzieje się z tymi radiami i wiecznym problemem z bezpiecznikiem 37? Kondensatory? a może wzmacniacz w bagażniku? Zmieniarka musiała być, bo jest po niej stelaż. Tak czy inaczej bez bezpiecznika 37 inne życie, pierwszy raz od kilku miesięcy nie muszę 2 razy dziennie podnosić maski i odkręcać klemy. :D

 

Dzięki za pomoc! Będę jeszcze wracał z informacjami czy coś znalazłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wyciąganiem bezpieczników tak jak pisałem najłatwiej dojść bo nie trzeba nic badać na start. Ciekawi mnie czy właśnie przez brak zmieniarki takie kwiatki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba nie zmieniarka, bo nawet przewodów do niej nie masz. W czarnej wtyczce, w części podpisanej CD nie ma pinów.

Najprędzej wzmacniacz od BOSE, on też jest zasilany przez bezpiecznik 37.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planuję posprawdzać jeszcze wariant z włożonym 37, ale bez radia, z radiem i odpiętymi poszczególnymi wtykami i/lub kabelkami od wtyków. Dzisiaj zmieniałem jeszcze kodowanie radia (było niepoprawne), ale to nic nie dało. Pewnie skończy się na wytarganiu wzmaka BOSE. :)

 

-- edit --

Oj, wytarganie wzmaka to sobie zostawię na kiedy indziej, w avancie to jednak trochę roboty. Po ustawieniu kodowania radia na 1 passive speaker (telefon) - czyli takie jak wynika z kabli w brązowej kostce (chociaż telefonu nie mam) w diagnostyce radia pojawia się błąd: 00852 open circuit. Przy pozostałych konfiguracjach błędów brak. Załączam jeszcze lepsze zdjęcia kostek i na ten moment chyba muszę z tym żyć. Może to rozwiązanie z przekaźnikiem na linii S... ale najpierw w wolniejszej chwili spróbuję potwierdzić, że to wzmacniacz ciągnie prąd.

wtyki_bose_a4_b5.jpg

Edytowane przez andzejus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...