Skocz do zawartości

Buba

Klubowicze
  • Postów

    5117
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Buba

  1. Tu nie chodzi o naklejkę samą w sobie tylko o napis i jego proste skojarzenie.

    Właśnie o to mi chodzi. Nie neguje przyklejania naklejek. Chodzi (wg mnie) o wiochę przyklejania ich na pół szyby. Jakby miała nie wiadomo jaki mega przekaz (lub co gorsze była przedłużeniem czegoś). 99% społeczeństwa widząc takie auto pomyśli, że kierowca przesiadł z się z malucha do innego auta ale w głowie nadal została wizja samochodu z wielką naklejką, żeby wszyscy widzieli i gwarantuje Ci, że nie zrozumieją znaczenia raceism. Rozumiem np nosba, którego RS5 jest, można powiedzieć, demo car'em i w ten sposób reklamuje siebie czy inne samochody (np sportmile) ale reszta naklejek jest słaba.

    Dla ludzi którzy znają temat mała, subtelna naklejka załatwi temat. Ci którzy będą chcieli to ją zobaczą.i docenią.

    a tak w ogole to z czym kojarzy sie raceism? :D

    tego nie wie nikt ale gimbaza wymyśla teraz nowe słownictwo i się tym lansuje :grin: trzeba Miodka zapytać co myśli o tym :wink:

  2. Arni nie chodzi o tekst naklejki tylko o wioche ktora robia ludzie przyklejajac ja na pol przedniej szyby. Co by tam nie bylo napisane i z czego by nie byla zrobiona to dla mnie wiocha. Mozna subtelne male przykleic ale nie pol szyby bo to wlasnie jest porownywalne do fiata 126 i pioner czy tunning lepinych kiedys. Moze sie i nie znam ale u mnie na wsi na pewno zrobilaby taki wlasnie szal nastoletnich podpasek.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...