Witam , zakupiłem przed miesiącem Audi A4 1.8 T (110 kw, nie wiem jakie ma oznaczenie) rok 1997. Zrobiłem tym autem ok 1000 km, zarówno po miescie przy włączonej klimie i upałach które niedawno miały miejsce, jak i w trasie. Autko spisywało sie wzorowo. 5 dni temu wymieniłem wszystkie filtry i olej. Auto sprowadziłem z Niemiec, wiec polecono mi nalac olej w pełni syntetyczny Mobil 1, bo tam niby tak leją, a nie wiadomo było jaki miał wlany bo żadnej kartki nie było. 3 dni póżniej jechałem na uroczystość do Poznania, korki, gorąco, włączyłem klime i nagle TEMPERATURA miga i piszczy, doszło prawie do 100 stopni i ogólnie w zbiorniczju płynu chłodniczego jasna maź, gotuje sie, ucieka takim dolnym zaworem, jednym zdaniem masakra, przejechałem po dolewkach chyba z 15 km, temparatura nie przekraczała 90 stopni, ale w pewnym momencie zaczeła gwałtownie ropsnąc i odrazu stanałem i potem to juz mnie holowali. Auto chodzi normalnie, ale płyn po dolaniu odrazu sie grzehe i ucieka. Oleju nieznacznie ale chyba ubyło (dostał sie pewno do ukł. chłodniczego). Pytanie czy olej syntetyczny miał znaczenbie i czy to uszczelka pod głowicą, czy moze coś gorszego , może ktoś sie orientuje jakie są koszty wymiany uszczelki w takim auci. Mechanik mnie jeszcze postraszył peknięta głowicą ... Prosze o pomoc i z góry dziekuje...