Siemka!
Sorki za spóźnienie ale jakoś w ostatnim czasie nie miałem czasu zająć się autem. Problem nie jest jeszcze rozwiązany... Dalej jest to samo... W sierpniu, jak pisałem, byłem u mechanika. Troche na warsztacie go cisneli na luzie to im się zadławił i zgasł, potem już przy nich się to nie pojawiło. Pojechałem kawałek się przejechać z mechanikiem to też było wszystko ok tak jak by się coś odetkało... Po dwóch dniach jednak znowu to samo, nawet jak na luzie go pocisne to nie przechodzi tylko zawsze się silnik dławi jak nie dodaje gazu żebu spaliny przepchał to zgaśnie, a jak zgasnie to nie idzie go od razu odpalić i dzwięk przy odpalaniu też jest inny jak by coś zapchane było. Ostatnio zauważyłem jadąc autostradą powyrzej 160 km/h że troche kopci albo trochę bardzo. Nie wiem może też na innych biegach tak jest przy wysokich obrotach. Muszę to jeszcze sprawdzić.
Tak sobie pomyślałem że może jednak błędne jest wstawianie wtryskiwaczy od 110 km nie zmieniając programu, bo nie wiem czy to zrobił inny właściciel... No i mam syntetyk to może pali olej przez to bardziej...
Mam cały dolot oczyścić co myślicie ??
A wymiana tych sprężyn od zaworów to doroga sprawa może być ??