Tyrath

Walczę z moim afnem, świadomie kupiłem z przeładowaniem turbiny. Miałem nadzieję, że przegonenie go na autostradzie pomoże... pomogło, jednak nadal jest drobniutki problem. Wg vaga turbo dmucha prawidłowo, jednak od czasu do czasu łapie notlaufa. Ogólnie na zagrzanym silniku samochód gorzej ciągnie, nie jest to jakaś przepaść bo nadal jestem w stanie sprawnie wyprzedzać, jednak jest spora różnica między mocą na zimnym i na ciepłym silniku.
Chciałbym teraz wyróżnić kilka punktów, które chcę sprawdzić/zrobić jak najszybciej, jeżeli macie coś co mogłem przeoczyć dopiszcie proszę, może przyda się potomnym, bo nadal ciężko znaleźć konkretne informacje na forum dotyczące takiego problemu.

A ogarnąć mam zamiar:

-wymiana przewodów podciśnienia zaworu N75
-test N75, czyli parametry na VAGu i jeżeli coś nie będzie grało to podpinam zawór pod wakuometr dla potwierdzenia diagnozy, jeżeli wakuometr potwierdzi wadę to spróbuję zregenerować zawór

-sprawdzenie filtra paliwa, bo w sumie go nie wymieniłem po zakupie, ale nie wiem czy zawalony filtr mógłby dawać takie oznaki (???)

-sprawdzenie geometrii turbiny i ewentualne jej wyczyszczenie

-sprawdzenie na VAGu czujnika temperatury wody, bywały przypadki, że w samochodzie został zastosowany nieodpowiedni czujnik, który na zegarach pokazywał 90 stopni, a w rzeczywistości silnik grzał się powyżej 130 stopni

-jeżeli nic nie pomoże to sprawdzę gruchę czy może się nie zatarła, albo nie strzeliła membrana, sprawdzę również czy turbo jest szczelne

Na tym moja okrojona wiedza o 1.9tdi się kończy, wiem, że jest tu mnóstwo tęgich głów, które na niejednym klekocie zęby połamały. Proszę o pomoc i podpowiedzi co mam jeszcze sprawdzić

P.S. Jutro będę robił logi dynamiczne i mam zamiar wrzucić je na forum z prośbą o analizę, czy 003, 004, 010, 011, 001, 008 wystarczą?

Witaj na forum

Dzięki! Nadal nie wiem jakie kupić, bo wydaje mi się, że do n75 nie idą aż tak cienkie jak 1,5mm

Cześć,

muszę wymienić przewody podciśnienia zaworu n75. Przekopałem forum i co temat to inne informacje. Raz, że średnica wewnętrzna 6mm, raz 4mm, gdzie indziej jeszcze 3.2mm.
Czy ktoś mógłby ostatecznie potwierdzić jakiej średnicy przewody kupić i jaka ma być długość przewodów?

Miałem brc, bezobsługowa i bezawaryjna

Cześć!

Można coś takiego wbić do b5?

Tak

Auto zawsze jest u mnie wyłączone

Tak, u mnie to samo jest. Wydaje mi się, że to normalne, bo w przedlifcie też miałem to samo.

Sprawdzałem na vagu, zegary są okej. Chciałbym się dowiedzieć czy mogę to jakoś skorygować bez grzebania w baku

Pełny fis

Ikonka rezerwy zapala sie kilka milimetrow przed 1/4 wiec prawidlowo w stosunku do nieprawidlowosci

Hehehe no to sie dogadaliśmy a buraki won!

Cześć,

Znalazłem podobny problem na forum, z tym że u kolegi zacinał się losowo pływak (chyba).

U mnie sprawa wygląda tak, że wskaźnik namiętnie przekłamuje o 1/4, czyli na 1/4 w baku jest już pusto.

Czy jest jakiś sposób żeby skorygować to jakoś elektronicznie żebym nie musiał wymieniać pływaka?

Dzińdbry

Cześć i czołem!

Smutna prawda jest taka, ze nadal duuuuza czesc samochodow na polskich drogach ma naglosnienie na poziomie tego ktore mialem w setce.

No ale zgadzam sie z wiekszoscia tego co napisales.

Ja mam bose i nigdy go nie rusze, bo na moje potrzeby jest jak najbardziej wystarczajace i uwazam ze gra okej

Ale ja wcale nie dudnie ciezko dudnic klasycznym rockiem

Słyszałem kilka dobrych zestawów i uwazam, ze to gruba przesada gdyby mialy sluzyc tylko do sluchania muzyki w zamjnietym aucie. Zlotow i spotow nie skrytykowalem bo napisalem przeciez, ze to wlasnie nadaje sie na contesty albo zloty. Chodzi mi o to, ze mnostwo pseudo audiofilow kupuje nad wymiar wypasiony sprzet drozszy od bose, uwaza wtedy ze ma prawo nasmiewac sie z bose, chciaz to calkiem przyzwoity sprzet, po czym uderza na miasto, opuszcza szyby i trzesie miastem. Dlatego wlasnie przyczepilem sie do "smieciowego" bose. Smieciowe to bylo naglosnienie w mojej starej setce gdzie jedyne co by moglo dobrze brzmiec to skrillex albo wiertarka

I tak, ja slucham w samochodzie glownie radia

Wracając do "śmieciowego" bose. Dlaczego jest śmieciowy? Mam go u siebie i gra bardzo dobrze. Wydaje mi się, że lepszy sprzęt to już tylko na jakieś contesty czy zloty, bo przecież w słuchaniu muzyki nie chodzi o to żeby za wszelką cenę jeździć z otwartymi szybami i raczyć swoją rąbanką pół miasta albo wsi

Cześć!

Siemanko