Skocz do zawartości

spokoadi

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O spokoadi

Informacje

  • Imię
    Adam
  • Miasto
    ŁÓDZKIE

Auto

  • Model
    A4 B6
  • Nadwozie
    Sedan
  • Rok produkcji
    2002
  • Silnik
    2.0
  • Kod silnika
    1B
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Manual
  • Paliwo
    PB

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia spokoadi

  1. Odwołałem wizytę u pana który tak straszył. Pojechałem rano na zakupy, po powrocie podpiąłem go pod kostkę, błędów nie pokazała żadnych. Zakres obrotów na sinusoidzie wąchał się od ok 0,740 do 0.780 i nie przekraczał tych wartości. Wskazówka obrotomierza też się uspokoiła. Może potrzebował czasu i trochę przejechanych kilometrów 😀 Uznaje że wszystko wróciło do normy. A co do różnych interfejsów diagnostycznych, to niestety jestem zwykłym chłopakiem z zamiłowaniem do dłubania w mechanice i mam tylko zwykłą kostkę, która też jest fajna, bo wiele razy powedziała mi co jest nie tak w autku i pozwoliła zaoszczędzić na mechanikach 😉 Pozdrawiam serdecznie, lecę robić serwis olejowy.
  2. Witam serdecznie. Jeśli nie tu pisze to przepraszam. Potrzebuję szybkiej i rzeczowej odpowiedzi bo co mechanik, to mów co innego. Mianowicie, ostatnio zaświeciło mi się ładowanie, na kilka sekund. Nie lekceważąc sygnałów. Wyjąłem alternator i strzał w dziesiątkę. Szczotki na wykończeniu i posypane łożyska. Żeby go wyjąć odkręciłem przepustnice. Była strasznie zasyfiona. Kolega mechanik u którego zamawiałem części poradził, wyczyść ją skoro masz na wierzchu. I tak zrobiłem, odpiąłem i wyczyściłem. Specjalny środek i dość miękki pędzelek, przesłony praktycznie nie dotykałem, same ścianki byly dotykane. Po złożeniu alternatora, założyłem go i zamontowałem przepustnice. Popełniłem błąd. Bo zapomniałem włączyć zapłon i cofnąć kluczyk. A przytrzymałem go na zapłonie i przekręciłem kluczy. Silnik odpalił, lecz zaczął strasznie wariować, więc szybko wyłączyłem silnik. Kolejne odpalenie było już normalne. Wydawało mi się że wszystko jest ok. Zrobiona jazda testowa. Przyspiesza dynamicznie, po wciśnięciu sprzęgła obroty spadają ładnie, silnik nie gaśnie. Jednak gdy trochę stoi na biegu jałowym, podbija sobie wskazówkę obrotomierza o 3 mm dosłownie i czuć że leciutko faluje. Zadzwoniłem więc do drugiego znajomego mechanika, elektronika, który kiedyś robił mi adaptacje przy 2.0 alt. Opierdzielił mnie, że właśnie możliwe że popsułem przepustnice, że adaptacja po kablu może nic nie dać. Że takich rzeczy się nie robi. Nastraszył mnie strasznie. Wszędzie napisane jest, że czyszczenie przepustnicy i utrzymanie jej w czystości, kluczem do poprawnego działania. Dodam że przed tym wszystko było ok. Jutro lub najpóźniej w poniedziałek pojadę zrobić tą adaptacje przez komputer. No i boje się że nic to nie pomoże. Jak to więc jest? Kto miał rację? Wydaje mi się że wszystko powinno być dobrze. Czy istnieje ewentualność uszkodzenia jej po takim czyszczeniu i pomimo że działa dobrze to teraz już będzie śmietnik ?
  3. No więc tak. Wymieniłem rolkę na nową. Szarpanie napinaczem spadło do minimum, jest według mnie akceptowalne. Wcześniej szarpalo na ssaniu i po wyłączeniu się ssania też równie mocno. Teraz na ssaniu nie szarpie wcale, po wyłączeniu ssania podryguje ale amplituda jest naprawdę akceptowalna. Gorzej że hałas popiskiwania nie ustał. Tak jak mówiłem rozgrzałem silnik zdiąłem pasek klinowy i odpaliłem auto, popiskiwanie ustało. Duagnoza to pompa wspomagania. Nie ma luzów osiowych, jedynie to cały wałek chodzi w pompie o jakiś milimetr przód, tył. Ponoc taki luz jest dopuszczalny. Jutro będę miał stetoskop więc myślę że się upewnię. Co zamierzam... To kupiłem 2 itry płynu do układu wspomagania. W sobotę przeliczę cały układ i zaleje oryginalnym z ASO. Mocno przepracowany płyn może powodować nieprawilową pracę pompy jej hałas. Olej w zbiorniczka ma barde bursztynową lekko wpadającą w zieleń. Obecnie w pracy układu wspomagania nie ma żadnych niepokojących obiawow. Jeśli to pomoże będzie super, jeśli nie to mamy zapewne początek końca pompy wspomagania. Ale wtedy będę tak jeździł dopóki nie zacznie się rozsypywać i wymiana będzie konieczna. Do usłyszenia po robocie
  4. A jednak się nie poddałem jeszcze, spać mi nie daje. No i tak, dziś wymieniłem łożysko w kole od sprężarki, miało luzy, stukało. Szarpanie napinacza zelżało gdzieś ok 50 % ale nadal jest, co mnie nie ciesz. Hałas też nadal jest. Jutro wymieniam rolkę paska ta co jest wkręcona w środek bloku, bo szumi jak się ja zakręci, porównując do nowej rolki na napinaczu, to poprostu jest głośna. Choć to bardzo mało prawdopodobne że to to, może z 20% szans. To sobie tak myślę że skoro już głośno szumi to jak dochodzi docisk palca to może się zaciera w niej coś i popiskuje, poskrzypuje. Zobaczymy jutro. Jutro jak rozgrzeje silnik bo na ssaniu napinacz już nie drga po wymianie łożyska w/w, dopiero drga jak zejdzie do wolnych obrotów. To zdejmę pasek klinowy i odpalę silnik na samym rozrządzie. I zobaczymy czy będzie słychać ten harakterystyczny hałas. Teraz już wysztko mam nowe. Także zostanie aby ewentualnie pompa wspomagania. Jest plan przelac ja nowym olejem. Bo jest też przypuszczenie że na starym wymienianym x lat temu może pompa ma ciężej pracować i generuje jakieś popiskiwanie. Dam znać jutro co z tego wyszło.
  5. No i klops, pasek klinowy wymieniony też nic to nie dało. Przyjrzałem się jeszcze pompie wspomagania po zdieciu paska, chodzi bardzo leciutko pod ręką, alternator też z odpowiednim oporem się obraca. Myślę trochę jeszcze nad kołem sprężarki. Bo po zdjęciu paska miało drobny luz ale to nie aż taki żeby się tym przejmować. Poddaję się, sprawdziłem praktycznie wszytsko, widać tak musi być. Najważniejsze że przy nieznacznym już dodaniu gazu napinacz się wycisza i wszystko pracuje jak należy, także nie ma obawy o rwanie paska itp. Może kiedyś mi się uda to zrobić to dam znać.
  6. Koło pasowe wymienione, nic nie pomogło. Znalazłem gdzieś na forum jeszcze ze parę osób założyło krótszy pasek i szarpanie ustało. Są dwie długości pasków, różnica między nimi to 2 cm, sporo. Katalogowo po nr VIN do mojego auta powinien być dłuższy. Ale zamówiłem na jutro Boscha krótszego. Sprawdziłem że napinacz ustąpi tyle. Zobaczymy. Jeśli to nie pomoże to nie wiem, dodam że sprawdziłem pod kompem że wszystkie bloki pracują równo, nie wypada żaden zapłon. Takze to można też wykluczyć. Jeśli pasek nic nie da mam jeszcze dwie dość mocno naciągane teorie. Pierwsza, sprawdzić regulator napięcia na alternatorze, ponoć jeśli szczotki będą wypierniczone może zaburzać pracę. Druga, wymienić olej wspomagania, ponoć na starym pompa może ciężej pracować i też powodować ze pasek zacznie podskakiwac. A na samym końcu wymienię pewnie koło jeszcze od sprężarki. I jeśli to nie pomoże to chyba trzeba będzie tak jeździć. Dodam że na wyższych obrotach napinacz się wycisza. Także nie ma obawy że coś się rozleci od drgań
  7. No więc, napinacz wymieniony na stary i szarpanie jest ciut mniejsze ale jest, także to nie jego wina. Wracam do nowego i po południu biorę się za koło pasowe.
  8. Widzę że nikt nie pomoże na tym forum, szkoda. No nic sam powoli walczę z tematem, oglądałem pracę napinacza w innej a4 z tym samym silnikiem i tam napinacz nawet nie drgnie A jeśli już to raz na kilkanascie obrotów paska i to nieznacznie. Czekam za swoim mechanikiem bo zostawiłem u niego stare graty wyciągnięte przy wymianie. Jeśli nie wywalił to ma poszukać starego mojego napinacza i go założę, tam szumiała tylko rolka, ale wymieniłem odrazu cały. Jeśli go dostanę podmienię i zobaczymy. Wtedy zostanie już tylko koło pasowe. Co prawda jest jeszcze możliwość że nowy pasek ma jakieś zgrubienie czy zły odlew. Ale raczej to mało prawdopodobne. Jeśli chodzi o części to kupuje średniaki, nie najdroższe nie najtańsze. Odezwę się po wymianie kolejnych elementow
  9. Witam, sorki jeśli temat nie w tym dzele, ale dołączyłem się pod podobny temat i tam jest cisza, może tu szybciej uzyskam pomoc. Moje 1.8t bfb avant szarpie dość mocno nowym napinaczem paska aż ten popiskuje. A pasek na rolce alternatora tańcuje 1mm w prawo, lewo. Właśnie wymieniłem rolkę alternatora i nic, pasek jest też nowy, jedna z rolek też była wymieniana na nową przy rozrządzie. Metoda kijka (przenoszenie drgań, hałasów) sprawdziłem pompę wspomagania. Wszystko wydaje się być ok, gładko szumi. Dostrzegłem natomiast jakby delikatne bicie koła pasowego wału korbowego. Zamieszczam filmik z pracy koła. Wydaje mi się że bicie jest widoczne najlepiej w drugiej części filmu po zmianie kąta kamery, przy obserwacji prawego rantu rolki. Pokazałem filmik mechaniką z pobliskiego warsztatu powiedzieli ze takie drobne bicie jest normalne i dobuszczale. Dodam że gdy ulżę naciągowi napinacza ręka, popiskiwanie znika. Na filmik słychać harakyerystczny hałas. Jak myślicie czy diagnoza o uszkodzonym kole jest w tym przypadku trafna?? Czy może nowy napinacz jest do d*py?? VID_20210129_101944.mp4
  10. Podepnę się do tematu. Moje 1.8t bfb avant szarpie dość mocno nowym napinaczem paska aż ten popiskuje. A pasek na rolce alternatora tańcuje 1mm w prawo, lewo. Sprawdziłem rolkę alternatora, sprzęgiełko dział, metoda kijka (przenoszenie drgań, hałasów) sprawdziłem pompę wspomagania. Wszystko wydaje się być ok. Dostrzegłem natomiast jakby delikatne bicie koła pasowego wału korbowego. Zamieszczam filmikz pracy koła. Wydaje mi się że bicie jest widoczne najlepiej w drugiej części filmu po zmianie kąta kamery, przy obserwacji prawo rantu rolki. Jak myślicie czy diagnoza o uszkodzonym kole jest w tym przypadku trafna?? VID_20210129_101944.mp4
  11. Mi znajomy mechanik, dodam ze jeden z lepszych, powiedział że ja mam wytarte ale w miejscu gdzie przechodzą przez blok silnika do kół pasowych. Tam zakładał 3 uszczelniacze, choć to jeden pies, to mówił ze dedykowany do audi puszczał, woldzwanenowski puszczał i ponoć dopiero ten od skody trzyma. Ale aktualnie już sie tam pocić zaczęło. Powiem tak, pokusił bym się sam zrobić remont silnika. Tylko na jednej zasadzie! Mianowicie mieć drugi silnik wyciągnięty z auta i powoli co miesiąc czy co ile by mi gotówka pozwoliła robić go. Systematycznie, wiadomo głowicę oddaje do regeneracji, planowania. Wariator, i tu pytanie! Czy ten ktoś co regeneruje to robi to dobrze? Masz gwarancję że po 100km jak autku trochę wstawisz nic nie zacznie klepać od nowa??? Czy lepiej w aso wybulic na nowy element? Tłoki też oddaje, tylko później będę miał problem z ich wsunieciem w cilinder, bo to trzeba mieć takie ala prowadnice, nie wiem jak to się nazywa. Powiedz mi jeszcze, jak u Ciebie wyglądały panewki? Sprawdzaleś?
  12. Co do zaworów to nie wiem, tego nie sprawdzałem. Olej ta jednostka bierze, ale to chyba jak każda. Muszę przyznać że całkiem niezły pomysł z wymianą tych pierscieni na te od Vki. Sporo czytałem o tych silnikach, bo gdy pierwszy raz bylem u mechaników z tym stukaniem, każdy mówił że silnik szrot. Tak się znają w ząbek czesani. Jeżdżę juz tak ok 2 lat i nic wielkiego się nie dzieję. A mówiłem o tych górnych wałkach ktore widać na zdjęciach. Gdybym miał namiar na ogarnietego mechanika, ktory nie jedną audi przerobił. Żeby mi ostukał tą jednostkę, powiedział na czym stoję, ile to będzie kosztowało. Sam nie mam tyle doświadczenia niestety.Załóżmy że zrobi się wariator + to co trzeba, łańcuch może napinacz. Remont głowicy jesli by był potrzebny + wymana pierscieni o której pisałeś. To jeszcze warto by bylo zajrzeć do panewek, dla spokój sprawdzić ich kondycję. Ile to może kosztować z robocizną? I gdzie to zrobić, jak w obrębie 40 km mam samych Januszy od których ja czasem więcej wiem :/
  13. Micha olejowa była zrzucana, smok czyszczony, bo i owszem był zapchany. Silnik przepłukany pelnym syntetykiem przez kilkadziesiąt km. I zalany spowrotem polsyntetykiem firmy Liqui Moly z Mos2 lekki bieg. Komputer jest w wersji podstawowej i nie wyrzuca żadnego błędu. Silnik po długim postoiu, kilku godzinach, całej nicy, klekocze jak diesel przez kilka sekund. Narazie nie ma to większego wpływu na jazdę. Wydaję mi się ze nie ma sensu tego regenerowac, gdyż walki górne też są nieźle wytarte. Na tyle że trzeba bylo ostro się nakombinować żeby uszczelniacz nie opuszczał. Po prostu napaliłem się na auto bezwypadkowe i takie mam w 100%, co na rocznik 2002 jest rzadkością ale za to silnik klapa. Nie nawidze jak coś mi puka, stuka, cieknie, no spać wręcz przez to nie moge.
  14. Witam, z góry przepraszam że być może piszę nie tu gdzie trzeba, albo temat był. Ale przeglądać parę set postów nie każdy ma czas. Do rzeczy, od dłuższego czasu kapie mi olej gdzieś z nad miski olejowej od strony filtru oleju. Pomyślałem plastikowa rurka bagnetu jest do wymiany, pewnie się obluzowala itp. Wymieniłem, siedzi sztywno a olej nadal leci. Z racji tego że nic tam nie widać bo nie ma dostepu, włożyłem tam tel i udalo się zrobić dobre zdiecia ukazujące problem. Plastikowa ruraka bagnetu wchodzi na stalową a ta w blok silnika. I właśnie wyciek jest na połączeniu rurki stalowej z blokiem. Czy ktoś z was już z tym walczył? Czy udało się to zrobic bez rozbierania połowy silnika? I czy ta stalowa rurka jest na gwincie? Dziękuję z góry za wszystkie porady i sugestie. A zamieszczam foto. Jak mi się uda. http://www.directupload.net/file/d/4508/nli64d9f_jpg.htm No nic, wychodzi na to że sam będę musiał poradzić sobie z problemem. I mam rozwiazanie. Z racji tego że do tej usterki dochodzi jeszcze problem z wariatorem. A części dostępne sa tylko w aso. A kompletna wymiana nastawnika, napinacza, łańcucha to koszt ok 5tyś z robocizną. To kupuję bitego anglika i wymieniam silnik. A dla was moi drodzy na przyszłość, nie kupujecie 2.0 Alt. Co do fsi awa nie wiem ale słyszałem że palą jak ruskie czołgi.
  15. Witam serdecznie Mam ten sam problem co Fatboy. A4 b6 2.0, diagnostyka komputerowa nie wykazala żadnych błędów. U mnie obroty w chwili wachniecia nie przekraczaj 1100, 1200, ale zato gdy przeciagne autko na biegu do 4 tyś potrafi tak nisko spasc z obrotow ze zgasnie. W najblizszym czasie zamiezam wymienic czujnik tep. cieczy, i gdy to nie pomoże zabiore sie za przepustnice. Dodam że na ssaniu pracuje ok, i falowanie wystepuje raz na kilka przejażdżek. Prosze o sugestię co może pomóc!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...